- posted
9 years ago
chińska myśl techniczna
- Vote on answer
- posted
9 years ago
On 2015-03-17 17:13, Jawi wrote: [...]
No bo ludziom generalnie to mózg odejmuje gdy zobaczą niską cenę. :-D
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Jawi pisze:
Akurat takich przypadków, to ja bym się aż tak nie czepiał. Ktoś potrzebuje ogniwa konkretnych rozmiarów (nie części do wlutowania, tylko paluszka do wetknięcia w urządzenie), na pojemność niespecjalnie zwraca uwagę, cena mu odpowiada, więc kupuje. Jeśli wszystko się zgadza z deklaracjami producenta, to dlaczego oceniać negatywnie? Nie tylko Chińczycy przyzwyczaili nas do kreatywnego podejścia do takich danych jak czas pracy na bateriach, zużycie paliwa itp. Sprzedaje się też plastikowe adaptery pozwalające na użycie typowych paluszków w miejsce tych grubasów, R20, czy jak im tam było. Pojemności ogniw tak wzrosły, że większe od paluszków AA przestały mieć sens. A urządzenia zostały.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Jawi pisze:
Ale jak sie zgadza ? 3000mA mialo byc, a jest 1000 albo i mniej. Jak ktos kupuje do latarki i chce w nocy swiecic, to roznica moze byc istotna.
A czemu takie oceny ? ta sama zasada co z Allegro. Klient zaplacil, i jak dostanie to juz sie cieszy. Wsadza do latarki - swieci. No to wystawia pozytywa.
Malo osob ma profesjonalna ladowarke i potrafi zmierzyc pojemosc, albo sprawdzona latarke i okazje do sprawdzenia ile godzin naprawde swieci.
No owszem. Dawniej mogloby mnie bulwersowac ze kupilem 3000 a dostalem
2000. Dzis sie spodziewam ze dostane najwyzej 2000, wiec jak tyle dostane, to pozytyw. Ale tu dostaje 1000 czy mniej.Co dodatkowo bulwersuje ... to przeciez taka podrobka wymaga pracy i maszyn. A takie ogniwo nie kosztuje az tak wiele. Oplaca im sie tak oszukiwac ? Najwyrazniej oplaca...
O, sens jak najbardziej by byl. Tylko producenci cos nie chca wyprodukowac akumulatora R20 stosownej pojemnosci. Kto wie - moze i w srodku daja R6 :-) Ale poki pojemnosc podaja prawdziwa, to OK. Rynek tez reaguje prawidlowo i nie kupuje.
Nawiasem pytajac ... byly adapterki R20 na dwa paluszki. Nie kupilem, a teraz nie ma :-( Choc tak prawde mowiac ... co ja jeszcze mam na R20 ... chyba nic ...
J.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 2015-03-17 o 18:43, Jarosław Sokołowski pisze:
Ogniwo 18650 to nie jest typowe ogniwo popularnie stosowane przez Kowalskiego do pilota etc. Takich ogniw nie kupuje się po to by włożyć do "radyjka".
No właśnie się nie zgadza. Rozumiem, kupuje 4Ah, okazuje się, że ma 2Ah. Ale kupując jak czasami deklarowane 6800mAh, a tam w środku aku, włozony inny o pojemności
600mAh - to chyba można się zdziwić i nie trzeba mierzyć by się zorientować, że nie ma pojemności.Kompletnie mylisz pojęcia, piszesz chyba o aku Ni-Mh - AA. Poza tym, kupując jakiś adapter, nie liczę na ogniwo, wiem, że adapter kupuje. Ogniwa Li-Po 18650 kupuje zupełnie inny klient.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5508712d$0$19830$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Juz nie calkiem. Ultrafire zrobilo swoje. te ogniwa trafily pod strzechy.
tak nawiasem mowiac ... czy to wlasnie nie przyklad takich oszukanych ogniw ? Tzn nie mowie o tych 6800 - tylko czy w srodku jest choc 2000 ?
Marka tez - Ultraf_L_re
L- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan J.F. napisał:
Zgadza się, że działa. Bo świeci. I że tanie.
Niekiedy to 1000 zamiast 3000 może być zaletą. Kieyś Duracel wydał kupę kasy na promocję takich i podobnych chińskich akumulatorków. Człowiek patrzył na tego króliczka napierniczającego jak głupi w te durne dzwoneczki, i jak pomyślał, że on tak może jeszcze przez trzy godziny, to sobie po cichu myślał "kurcze trzeba się rozejrzeć za jakinś chińskim akumulatorkiem, który pozwoli powiedzieć: teraz synku bateryjki trzeba włożyć do profesjonalnej ładowarki, a króliczek pójdzie spać".
Specjalnie tak robią, cwaniacy. Żebyśmy mogli tu w Europie pogadać sobie o miskach ryżu. Oszuści pieprzeni!
Ja to w ogóle już mało co mam na baterie lub akumulatory. W sensie standardowych paluchów, a nie wbudowanych. Kiedyś były nawet komórki, do których w awaryjnej sytuacji dało się wetknąć dwa paluszki z kiosku.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 2015-03-17 o 19:05, J.F. pisze:
No i to mnie dziwi, samo ogniwo kosztuje, zmontować to, okleić, opisać szatańsko i jeszcze sprzedać za cenę podejrzanie niską. No i najważniejsze mieć zysk z tego. To jeśli sprzedają setki tysięcy sztuk, to gdzie te opinie? Zaznaczam, że przykład z ogniw 18650, czyli z gatunków specjalistycznych...
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F. napisał:
Taaa ... ale kto kupil dziecku tego kroliczka ? :-)
Kwestia wyboru - ja sie staram kupowac rzeczy na paluszki. W razie potrzeby latwiej wymienic baterie. Choc ostatnio to coraz trudniejsze ... spisek producentow, teraz wydam nie tylko na aparat, ale i na zapasowy akumulator, dwie ladowarki i powerbank :-)
J.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 2015-03-17 o 19:42, J.F. pisze:
zapomniałem o palaczach. Rzeczywiście, może to być tak, kupuje, boi się, że prądu zabraknie to go ciągle ładuje. I jak tu sprawdzić choć orientacyjnie pojemność? ;) W sumie to e-papierosy i latarki. Z reszty nie kojarze zastosowania tych ogniw. Kiedyś tylko aku laptopów używały w domach takich ogniw. Świat się zmienia.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Jawi pisze:
A to przepraszam. Nie zwróciłem na to uwagi, na zdjęciach wyglądało to jak zwykły paluszek.
Że mylę, to już wiadomo. A jaki klient kupuje, tego obaj dobrze nie wiemy. W każdym razie nie narzeka zbytnio.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan J.F. napisał:
Człowiek uczy się całe życie, a wciąż głupi. Poza tym ci z Duracela mogli dać w promocji. Znam ich, to dranie.
Jakoś nie widziałem, żeby robili tablety na paluszki. Ja to w ogóle jestem mało bateryjny, bardziej tramwajowy lub trolejbusowy. Ani prąd z konserwy, ani net z powietrza nie są dla mnie czymś szczególnie wartościowym.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomości W dniu 2015-03-17 o 19:42, J.F. pisze:
Ja sie tam nie znam, ale wiekszosc tych e-papierosow to mniejsza jest. Tu mamy jakies e-cygaro :-)
W zasadzie to dziwie sie ze tak pozno. Ale producenci dlugo wmawiali ze to nie do uzytku publicznego. Ciekawe - z rozwagi (moze sie zapalic), z niecheci, ze zlosliwosci ?
No i moda na minaturyzacje, a one dosc duze, troche sie kloca rynki.
J.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 2015-03-17 o 20:29, Jawi pisze:
Zabawki :) jakbyś miał małe dzieci tobyś wiedział:) w samochodach zdalnie sterowanych takich trochę droższych są takie akumulatorki, ale one tam są wielkości baterii AA czyli znacznie mniejsze od tej 18650. Mogą je jeszcze mieć latające zabawki np: helikoptery.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 17.03.2015 o 19:05, J.F. pisze:
Pewnie mają większy zapas takich i upychaj gdzie się da. Dlatego się opłaca. Oby tylko te mniejsze nie miały podobnej konstrukcji;)
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan Cezary Grądys napisał:
Ale to przecież Chińczycy robią, nie Rosjanie! To ci ostatni mają takie tradycje.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 2015-03-18 o 21:00, Cezary Grądys pisze:
jeśli ten chińczyk kupił od innego chińczyka to może tak być :)
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 18.03.2015 o 21:26, Jawi pisze:
I może się okazać, że w środku bateria od zegarka.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan Czarek Grądys napisał:
Baterie od zegarka siedzą 12-woltowych bateriach do pilotów zamków samochodowych. Tyle że jest ich tam osiem, i jeśli ktoś akurat takich potrzebuje, to taniej kupić tę do pilota, niż pojedynczo.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Bo nie zgadza się pojemność z deklaracjami. Bo ładowanie małych LiIon/LiPoly prądem jak dla dużych grozi pożarem.
[...]