klawiatury membranowe

Ma ktoś doświadczenie ze stosowaniem customowych klawiatur membranowych ?

Mam sterowniki, które pracują w warunkach "zewnętrznych" : a właściwie są one w plastykowych szafach instalowanych na dworze - czyli i zimno i gorąco może być. Może być wilgoć większa jak leje ( ale bez bezpośredniej wody bo w skrzynce ).

Używam w nich własnoręcznie robionych klawiatur na mikroswitchach TACT ( przykrytych frontem z folii samoprzylepnej ). Działa to bardzo dobrze i jest trwałe, ale upierdliwe w montażu.

I pomyślałem, żeby może przejść na foliowe klawiatury - a właściwie całe fronty ze zintegrowaną klawiaturą. Ale obawiam się o trwałość a jeszcze bardziej o pracę np. na mrozie.

Oczywiście musiałaby to być raczej wersja z metalowymi blaszkami stykowymi. Ale czy ma znaczenie czy one są np. złocone czy nie ? Albo jakie jest podłoże ze ścieżkami ? IRGA w Krakowie chwali się, że robią na podłożu miedzianym - podobno lepszym niż "normalne" - jak to naprawdę jest ?

"pod ręką" mam firmę FRONTICA - jakieś opinie o ich produktach ?

Reply to
sundayman
Loading thread data ...

Jeszcze myślę o klawiaturach pojemnościowych ( z użyciem gotowych chipów, coś w rodzaju

formatting link
)

Czy toto się w ogóle nadaje do tego rodzaju zastosowań ? Obsługuje człowiek paluchami (bez rękawic) - no ale może to być właśnie w różnych temperaturach otoczenia. Może mieć wilgotne ręce na przykład.

Sama obsługa urządzenia jest sporadyczna - raz na ileś dni czy tygodni. Nie chciałbym, żeby miało jakieś tendencje do "samouruchamiania" np. na skutek burzy w pobliżu...

Co myślicie ?

Reply to
sundayman

formatting link
gościu jest entuzjastyczny, ale jakoś nie jestem przekonany... :)

Reply to
sundayman

A tyle tych sterowników robisz, że jest sens ryzykować zmianę sprawdzonej technologii, nawet nieco upierdliwej?

W naszych gratach klawiatury membranowe jeżdżą w tramwajach - warunki jak w czołgu, choć raczej tam, gdzie moduł główny mieszka, wyświetlacz z klawiaturą na pulpicie motorowego nie ma tak źle. Ale przyciski rzadko naciskane - a mimo to zdarzają się sytuację, że np. jakiś sam zaczyna zwierać (a co najgorsze, też rozwierać).

Sensoryczne znów kolega robi do domofonów - soft mój, ale co tam oprogramowywać, wszytko robi chip. Jak umieszcza się to pod szkłem to wygląda jak iphone, nie jak takie plastikowe badziewie z guziczkami jak u mnie w domu. Ale czy to działa naprawdę dobrze? W którejś wersji płytki i obudowy już jest nieźle - ale potem nie wolno już nic ruszać, albo zabawa od nowa.

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu 2019-09-14 o 04:15, sundayman pisze:

Jak potrzebna jest pancerna klawiatura to może patent z domofonów. Zamiast przycisków jest namalowana klawiatura do każdego wiersza i kolumny para LED (l) i fototranzystor (f). Jak się dotknie paluchem "klawiatury" to układ bada w którym wierszu i kolumnie zanikł sygnał, z przecięcia dostajemy która cyfra jest "naciskana"

- l l l l 1 2 3 f l 4 5 6 f l 7 8 9 f

- f f f

Działało to na słupku który stał na dworze jakieś 20 lat, więc w skrzynce tym bardziej się nie zepsuje. Problem to zrobić ładną ramkę w której schowają się elementy optyczne, ale z własną drukarka 3D można zrobić jakąś prostą ramkę, kawałek sklejki z cyferkmai i można testować.

Reply to
Piotr Dmochowski

W dniu 2019-09-14 o 18:52, Dawid Rutkowski pisze:

Dobre pytanie... W sumie dużo nie jest. Kilkadziesiąt rocznie. Więc nie ma tragedii. Ale mam tak mało czasu, że staram się tam gdzie można upraszczać - czyli oszczędzać czas.

Montaż klawiatury z przełącznikami to cały szereg operacji

- wkręcenie w PCB, które jest podłożem, gwintów montażowych

- polutowanie PCB klawiatury ( switche i złącze )

- montaż PCB klawiatury na odpowiednich dystansówkach

- montaż folii z przodu

A tak, miałbym tylko ostatnią pozycję. No ale też jest faktem, że mikroswitche są sprawdzone. Działają, nie miałem przez lata żadnego uszkodzenia ( zdarzyły się problemy z taśmą łączącą PCB klawiatury z resztą, a dokładniej ze złączem micromatch).

Podobuje mi się wizja, że naklejam front i gotowe. Ale jeśli to miałoby spowodować jakiekolwiek problemy, to chuj - wolę zostać przy tym co mam.

Ale to chyba niemożliwe w klawiaturach z metalowymi membranami ? No bo jakim cudem ? Jak pisałem obsługa jest u mnie rzadko - raz na parę tygodni i zajmuje kilkanaście minut. Więc teoretycznie to ułamek deklarowanej trwałości.

No to jeszcze fajniejsze byłoby - na PCB robię tylko chipa ze ścieżkami i mam problem załatwiony. I estetycznie. No ale jak mówisz, że to takie kapryśne jest ?

Chyba będę musiał zrobić parę sztuk prototypowych i potestować, bo inaczej nie będę wiedział, czy jest sens...

Reply to
sundayman

Po pierwsze - może nie tyle pancerna musi być, bo obsługuje to tylko technik uprawniony. Nie będzie napierdalać. I taka z mikroswitchów jest OK. Bardziej chodzi mi o uproszczenie montażu.

Twój pomysł jest OK, ale raczej na okazję faktycznie "idiotoodporną". Tutaj nie ma takiej potrzeby. Ideałem byłaby niedroga klawiatura membranowa, no ale żeby na mrozie jej szlag nie trafił i żeby po 2 latach nie zaczęła fiksować ( daję 3 lata gwarancji :)

Reply to
sundayman

W dniu 2019-09-14 o 04:44, sundayman pisze:

....

W tym:

formatting link
to:
formatting link
W warunkach pokojowych nie ma problemów, ale o wersji klimatoodpornej dopiero zaczynamy myśleć -> odpowiedzialnie nic nie jestem w stanie powiedzieć. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Przeglądając zestawienie wybrałem sobie wstępnie AT42QT2120. Wygląda na to, że będę musiał zrobić ze 2 egz. i korzystając ze zbliżającej się zimy potestować jak się zachowuje.

Reply to
sundayman

W dniu 2019-09-16 o 19:17, sundayman pisze:

Się zacząłem zastanawiać czemu ja wziąłem te kilka lat temu 2160 skoro taki 2120 obsłuży 12 prostszych klawiszy i łatwiej je podłączyć.

Jeden powód to steruję z niego też LEDy, ale czy jedyny to nie wiem - nie chce mi się teraz wczytywać w noty aplikacyjne.

One działają na innej zasadzie. Może jak masz wątpliwości jak się będzie zachowywało potestuj sobie jednej zimy od razu oba rozwiązania. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2019-09-16 o 19:17, sundayman pisze:

Czekać na zimę to trochę długi okres wdrożenia, nie lepiej skorzystać z jakiejś chłodni, lodówki choćby? A co będzie, gdy zima w ogóle nie przyjdzie, to będziesz czekać na nastepną? MSPANC ;)

Reply to
viktorius

Mam do tego celu zamrażarkę, gdzie jest poniżej -20. Ale na dworze też jest dobrze testować, bo tam wilgotność inna i bardziej zmienne warunki...

Reply to
sundayman

A pojemnościowe dotykowe na FR4 rozważałeś?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

no to chyba masz na myśli te, o których już wspomnieliśmy ( czyli np. AT42QT2120 ). Na nich można nakleić folię z opisem.

Czy też coś innego ? "staroświecka" dotykowa z metalowymi polami, których trzeba dotknąć ? Takie mam na domofonie i działa na oko poprawnie. Ale to estetycznie raczej odpada, bo potrzebne mi graficzne ikony na przyciskach.

Reply to
sundayman

Mam na myśli zrobienie jej sobie w płytkarni. Opis czarny na białej soldermasce, czy jak tam sobie zażyczysz. I plexi na wierzch.

A kontroler to bym standardowo brał PSOC5LP, masz kilkadziesiąt kanałów dotykowych i program do projektowania klawiatur -- gotowe buttony, slidery itp.

Właśnie coś takiego mi leży z małym priorytetem na stosie, przy czym ja chcę mieć jeszcze podświetlanie wybranej funkcji na WS2812, jak w oscyloskopie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

No tak, o tym pisaliśmy. PCB z polami dotykowymi od przodu, od tyłu chip

  • złącze. Na przodzie samoprzylepna folia z grafiką, plexi już niepotrzebne. Ja tam mam 9 przycisków, więc żadne tam slidery nie będą użyte.

Ale pozostaje pytanie o pewność działania. Żadne przypadkowe uruchomienia w razie burzy itp. są niedopuszczalne. Co prawda wejście w menu jest przez hasło, no ale już raz miałem problem z burzą i klawiaturą ( pod wpływem pobliskiego pioruna "przestawił" się bit w MCU włączający podciąganie rezystorami wejść klawiatury. No i tylko dzięki hasłu urządzenie nie zaczęło wariować. Oczywiście teraz daję rezystory fizyczne :) - i nie mogę sobie pozwolić na najmniejsze ryzyko nawet. Jak przycisk się zepsuje i nie będzie działał to chuj z nim - osobnik zdemontuje i przywiezie do naprawy. Ale przypadkowe uruchomienia mogłyby mnie drogo kosztować...

Reply to
sundayman

No ale to nie jest klawiatura membranowa, tylko pojemnościowa. W tytule wątku piszesz o membranowych. Membranową też możesz sobie zrobić na PCB, tylko musisz znaleźć kogoś, kto Ci klawisze wydrukuje na folii przewodzącej.

Takie coś to i na przełącznikach mechanicznych może wystąpić, zależy, jak blisko strzeli. Jak chcesz pewności, to w każdym przypadku musisz filtrować, a krytyczne akcje dodatkowo potwierdzać.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2019-09-18 o 23:43, sundayman pisze:

Burza zakłóci zapewne najwyżej jeden odczyt, a decyzję, że klawisz naciśnięty podejmujesz po kilku zgodnych odczytach.

W czasach 8051 natknąłem się na jakąś check-listę (chyba autorstwa ST) jak ma być napisany program odporny na zakłócenia. Jednym z punktów było, że w głównej pętli należy odświeżać wszystkie tego typu ustawienia. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

w tytule tak, ale potem już wspominaliśmy o pojemnościowych :) A co do membranowych to biorę pod uwagę tylko blaszki stykowe. Na upartego w ogóle mogę sam robić - są dostępne folie dystansowe, blaszki trudniej ale chyba też, ale mnie raczej chodzi o ułatwienie sobie. Koszt customowej klawiaturki foliowej z blaszkami jest niewiele wyższy niż własnoręcznie robione na mikroswitchach. Martwię się jedynie jak wspomniałem o pracę w zimnie zwłaszcza. Same blaszki stykowe pewnie mają temperaturę w dupie, ale folia może już niekoniecznie - ciekawe na ile sztywnieje.

Awaria przycisku mechanicznego jak dotąd nie wystąpiła przez kilka lat, a przycisków w sumie to już będzie kilka tysięcy w tych klawiaturkach, które zrobiłem. Nie - chyba dosłownie jeden przypadek był, ale wyłapany tuż po lutowaniu. Jakiś wadliwy switch był.

Z racji zasady działania zastanawiam się czy taka pojemnościowa klawiatura nie jest podatna na sile wyładowania elektryczne w pobliżu. A takie mogą występować: instalacja bywa blisko trakcji kolejowej na przykład - zdarza się solidne iskrzenie.

Reply to
sundayman

Teraz już wiem o tym :)

Po tym przypadku naczytałem się jak należy zabezpieczać program. Wprowadziłem ( oprócz tego odświeżania wpisów w rejestrach ustawień portów ) także np. zapis istotnych zmiennych w większej ilości komórek ERAM.

Czyli dane są zapisywane np. w 10 komórkach ERAM i okresowo sprawdzane jest, czy wszystkie wartości się zgadzają. Jeśli jedna różni się od pozostałych 9 to jest "przywracana na słuszną wartość". A jak różni się kilka komórek, to wywala błąd i blokuje urządzenie.

Człowiek się na błędach uczy.

Reply to
sundayman

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.