kit dobrego wzmacniacza Lampowego słuchawkowego

Witam i pytam,

poszukuje kitu lub rysunków pcb i schematu dobrego wzmacniacza słuchawkowego lampowego. Jesli ktos wie cos na temat gdzie i jak i za ile ...poprosze;-)

pawel

Reply to
korniszon
Loading thread data ...

korniszon napisał(a):

Zrób tranzystorowy, włóż jakieś lampy i podświetl pomarańczowymi ledami. Efekt optyczny będzie ten sam, akustyczny lepszy i nie będziesz sobie niepotrzebnie dogrzewał mieszkania podczas upalnego lata. Na słuch i tak nikt nie rozpozna, co tam gra.

Reply to
A. Grodecki

Użytkownik "A. Grodecki" snipped-for-privacy@adresu.com napisał w wiadomości news:f6jjcl$in0$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Chyba że do ręki weźmie... :-)

W googlach jest trochę schematów wzmacniaczy lampowych. Generalnie każdy wzmacniacz lampowy o mocy wyściowej od 0.5 W do 5 W nadaje się do słuchawek 32 omowych. PCB chyba niepotrzebne, ja bym zmontował na łączówkach.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Reply to
Krzysztof Tabaczynski

????? Profanie!!!

Jak do tej pory najlepszy nawet wzmacniacz tranzystorowy, choćby był i na MOS-FET'ach nie dorównał najgorszemu lampowemu. Chyba, że masz na myśli takie Bach, bach rozdymające samochód od środka i ogłupiajęce (jeśli to jeszcze możliwe) kierowcę. Słuch, a słuch to ogromna różnica.

Reply to
Remek

Napisz coś jeszcze, bo na prhn troszkę za mało dałeś z siebie. Jeszcze coś o kablach zasilających, magnetyzerach... Lubimy takie przerywniki w nudnych dyskusjach, opartych tylko na argumentach merytorycznych :)

Pozdrawiam

Marcin Stanisz

Reply to
Marcin Stanisz

Hi Hi Ja myślałem, że On żartuje, ale jak tak, to namówię sąsiada żeby zaczął toczyć podstawki pod kable audio... Specjalnie ścinaliśmy najsłabiej szumiące brzozy...

Włodek ;)

Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

to moze malutki slepy test odsluchowy zrobimy?:)

>
Reply to
Greg(G.Kasprowicz

haha... ide o zaklad ze cyfrowy TACT MIllenium jest lepszy od wiekszosci lampiakow... Wiekszosc z lampowcow ma wiekszosc typowych bledow konstrukcji lampowych ale ludzie znieksztalcenia dzwieku nazywaja "brzmieniem lampy" - takie "brzmienie lampowe" sobie mozesz uzyskac na wiekszosci tranzystorowcow robiac splot w convolver'ze.

Reply to
PAndy

Jeszcze nie spotkałem rasowego audiofaszysty, który zgodziłby się na slepy test. Jedyni jaki udało mi się przeprowadzić z początkującym audiofaszystą (i mam nadzieję, że go wyleczyłem z tego) udowodnił wyższość starych kabli od żelazek nad "beztlenowymi", cieniutkimi kabelkami.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

smiej sie smiej, ja dostalem zamowienie na audiofilska elektrownie :) skoro kilent placi, to ja dostanie:)

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Dnia Fri, 6 Jul 2007 04:19:49 +0200, Remek napisał(a):

ty to poważnie...? ;)

Reply to
Jacek Maciejewski

to zapraszam na test odsluchowy... mam stare radio AGA, mozna go uzyc jako wzmacniacz lampowym pasmo pewnie od 200Hz to 10kHz :) jak Cie zachwyci, to nie mam wiecej pytan.. pewnie nadal bedzies twierdzil ze gra lepiej niz najlepszy na MOSFETACH, nawet taki w klasie A

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

zamiast powtarzac wytarte banały, kolega lepiej poczyta parę artykułów np. o kierunkowości kabli chcociażby z katalogów SUPRY. Nie wrzucałbym do jednego worka wynalazków z cyku podstawki pod głośniki i np. właśnie kable...albo chociażby "wygrzewanie kabli". Kiedy zaczynałem kilka lat temu pracę w audiofilskiej firmie, to mówiłem dokładnie takie same "mądrości"...

tutaj mały cytat z supry:

***

Simplistic electronics theory says there is no 'directionality' in conductors, but assumes conductors are perfectly isomorphic. It also ignores the inherently directional nature of signal and energy flow. Yet electricity could not be sold without 'energy flow directionality'. [1] In reality, practical conductors are drawn many times - not cast. This creates highly elongated crystal structures. This in turn creates a physical (mechanical) directional feature or 'axial polarity'. Annealing and also 'burning-in' processes can reduce the 'strength' of the 'drawing imprint', but only to a degree. All conductors in Supra cables are consistently arranged to point 'forwards, in the direction (left to right) implied by the legend (text) printed on the cable jacket. Directional consistency is ensured in two ways. First, direction of the conductors to be used in each cable is known from the spooled direction of the conductors received from the copper wire factory. That is a reliable method because an efficient manufacturing process is consistent and omits random re-spooling steps

***.

druga sprawa , na ile ktoś to śłyszy albo albo nie...ale to już inna rzecz...

pozdr.

Reply to
sundayman

Użytkownik "Marcin Stanisz" napisał:

Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" napisał:

Trochę pomyliliście adres panowie. Mnie też śmieszą (może niesłusznie) te bzdury o złoconych kablach, czy wtykach. Chodzi o coś innego, a mianowicie o zniekształcenia TIM, których do dzisiaj mimo wielkiego postępu konstrukcji, we wzmacniaczach tranzystorowych nie daje się uniknąć. Prawdą jest też, że nikt nie umie podać teoretycznej przyczyny lepszego brzmienia wzmacniacza lampowego. Jednak to są fakty. Podajcie mi jeden przykład profesjonalnego zespołu gitarowego, który używa "tranzystorów". I jestem gotów założyć się, że w warunkach rzeczywistych (na żywo), rozpoznam bez pudła gitarę na wzmacniaczu lampowym i na tranzystorowym.

Reply to
Remek

Użytkownik "PAndy" napisał:

Cyfrowa końcówka mocy?

Jakie błędy. Możesz konkretnie?

tranzystorowcow

Bez urazy, ale wydaje się, że nie bardzo wiesz, w którym kościele dzwonią. Każda konstrukcja ma wady (nie błędy). Jednak przeprowadzając pewne testy można dojść do zaskakujących i niewytłumaczalnych wniosków. Podając na dwa wzmacniacze, jeden lampowy, drugi tranzystorowy sygnał, który można nazwać spójnym np. z magnetofonu, czy organów elektrycznych nie zauważymy jakichś ewidentych różnic w brzmieniu. Natomiast wystarczy podłączyć gitarę, uderzyć akord i natychmiast pokaże się ogromna różnica. Na lampowcu zabrzmi to czysto, a na tranzystorze usłyszymy potężne zniekształcenia nieliniowe. To właśnie owe osławione TIM. To są fakty, z którymi nie sposób dyskutować.

Reply to
Remek

Użytkownik "Greg(G.Kasprowicz)" napisał:

Znam takie radia. I do dzisiaj zachwyca mnie ich brzmienie, co nie oznacza, że można je porównywać ze współczesnym profesjonalnym wzmacniaczem lampowym. I mam do Ciebie prośbę. Jak nie masz na co (kogo) włazić, to znajdź sobie lepsze zajęcie. Wydaje się takim "mądralom", że zjedli wszystkie rozumy i na dodatek są dowcipni. A są jedynie żałośni.

Reply to
Remek

czepiles sie tych TIM, bo niczego innego nie da sie czepic w tranzystorowcach. w nowych kostrukcjach SR wzmacniaczy potrafi byc na tyle duzy, ze te TIMy sa praktycznie niemierzalne. lampowce wprowadzaja za to znieksztalcenia, ktore nadaja im ladne brzmienie, co nie znaczy ze maja lepsze prametry!!

a co do zespolow - gitarzysci uzywaja wzmacniacza lampowego, poniewaz przesterowana koncowka mocy daje charakterystyczne brzemienie.. sam je lubie i potrafie odroznic od przesteru na wzmacniaczu trnazystorowym ot, tyle jakby pracowala w pelnym zakresie liniowym to roznica bylaby niewyczuwalna. jednakze dosyc skutecznie mozna ten przester zasymulowac na dobrym DSP, tylko ze to duzo drozsze niz stary dobry lampiak:) panowie, elektronika to nie cuda, i nauka,szczegolnie teoria sygnalow posunala sie juz wystarczajaco daleko by zajac miejsce czarodziei voodoo jednakze masa pseudonaukowcow lubi wymyslac nowe teorie i trzepac kase od naiwnych jak zreszta w kazdej dziedzinie

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

a nie bedzie to efekt przesterowania koncowki z trafem? wtedy lampowiec jest nie do pobicia ale w zakresie liniowym? mam wrazenie ze to ty nie wiesz w ktorym kosciele dzwonia :)

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Źle! Musi być śliwka rosnąca na stoku południowym, ścięta ręcznie! ;-)

zyga

Reply to
Zygmunt M. Zarzecki

spadaj skad przyszedles

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.