Chciałbym poruszyć temat bardzo istotny. Otóż wielkimi krokami nadciąga lutowanie bezołowiowe. W Seguro straszy już nawet bezołowiowa ATmega168. Mam do Was zatem kilka pytań:
- Czy będzie możliwe lutowanie tych nowych PB-Free elementów lutowiami ołowiowymi ? Jakie trudności/problemy itd. ?
- Czy będzie możliwe lutowanie elementów tradycyjnych lutowiami bezołowiowymi ? J.w.
- Czy po zmianie wszystkiego na bezołowiowe nadal będzie można polutować TQFP metodą przeciągnięcia grotem po nóżkach i cieszyć się że wygląda jak lutowane maszynowo ?
- Czy po przejściu na technologię bezołowiową spoiwa podrożeją/potanieją ? A topniki ? Jakich jeszcze dodatkowych kosztów powinienem się spodziewać ?
- Czy RMA7 nadal będzie się nadawał ?
- Jakich jeszcze przeszkód i ułatwień powinienem się spodziewać w związku z nadchodzącą zmianą ?
- Czy są jakieś racjonalne postawy żeby obkupić się w spoiwo ołowiowe dopóki ono jeszcze jest w sprzedaży, w ilości wystarczającej na resztę życia ? :-)
Kurde, nigdy nie liczyłem ile zużywam cyny na rok, a szkoda bo przemnożyłbym to przez 80 (żeby było trochę zapasu (na pewno 80 lat nie będę żył, bo w chwili śmierci musiałbym mieć 103 lata ;-) )) i rozważał zakup takiej ilości.
- Czy jest już projekt grupowej wytłaczarki do samodzielnej produkcji spoiwa ołowiowego ? ;-) (taa pewnie zbudujemy jak tylko skończymy frezarkę CNC ;-) )