Jest temat zasilania dużego odbiornika z transformatora, w celach testowych (kilka godzin).
8 kabli 240mm2 na fazę, teoretycznie max. temp. pracy długotrwałej to 90 st. C. Podczas testów badanie za pomocą kamery termowizyjnej pokazuje miejscami 110 st. C, pirometr pokazuje o jakieś 15-20 stopni mniej. Z tym, że metodą Macajewa można ten kabel dość swobodnie łapać, jaką on może mieć temperaturę naprawdę? Jaką temperaturę dotykowo można znieść bez znaczniejszego bólu? Podejrzewam, że kamera i pirometr przekłamują, albo operator jest gamoniem i jeszcze nie ogarnia sprzętu. Klasycznego termometru akurat nie było pod ręką, może w przyszłości się uda zmierzyć...L.