Zmieniłem kabel łączący router z linią. I czy z tym łączyć nagminne zrywanie synchronizacji modemu (Livebox)? Poprzednio odcinek przyłącze na budynku-modem miało jakieś 2 mb. Połączone tym co dali do modemu. Teraz modem przeniosłem piętro wyżej. Kupiłem 10 mb przedłużacz tel. ( w renomowanym markecie :-) ) obciąłem jedną wtyczkę i podłączyłem do przyłącza z myślą, że będzie ok. A nie jest.
Bym nie pytał, ale jednoznacznie nie potrafię połaczyć faktu zmiany kabla z problemami.
Nawet dla próby nie mogę powrócić do poprzedniego połączenia. Trzeba kupić kabel nowy, ale jaki? Muszę to zacisnąć we wtyczce. O co pytać w hurtowni z kablami? Kabel ta zewnątrz wystaje jakieś 20 cm.
No dobra... wysyłam bo po resecie mam internet przez chwilę. :-) Mam łącze 6 Mb, a tyle pokazuje modem pobieranie/wysyłanie:
W dniu czwartek, 25 maja 2017 09:54:18 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
Kabel moze byc nawet zwykla skretka cat5.
Te telefoniczne są takie se bo to takie cienkie druciki na nitce. Ich sie nie daje lutować a zaciskanie czasem nie wychodzi dobrze. Ja stosuje zwykla skretke miedziana.
Sprawdz czy laczenia masz dobre. Sprawdz parametry dsl jak tłumienie i moc odbierana oraz ilosc bledow crc.
Jak masz bledy crc to najpewniej gdzieś kabel felerny. Moze byc tez feler z modemem. Warto sprawdzic na innym.
Moje boje: Miałem neostrade i działała stabilnie. Po jakims czasie zaczela szwankowac. Po długich bojach okazalo sie ze modem umierał w bólach. Najpierw mu pomogła zmiana na inny rodzaj synchronizacji. Potem jakies delikatne dłubanie w kablach - polutowałem łączenia. A potem umarł juz na twardo. Po kupnie nowego internet stabilny jak skała.
I druga historia: Ten nowszy modem po jakims czasie zaczal glupiec. Nie pomogła zmiana synchronizacji, nie pomogły zmiany kabla. Nie pomogło poczekanie az deszcz zniknie i zrobi sie sucho.
Dzwonilem do tepsy, wyjasnilem co i jak. Przyjeli reklamacje. Dzwoni ludek techniczny lokalny. Pyta czy jest źle. No to patrze i widze ze jest źle. Mowie ze nadal kicha, to gostek mówi ze w takim razie przyjedzie ale za to se policzy bo za przyjazd musi skasowac. Pyta czy jest źle. Sprawdzam i widze ze jest źle nadal (gupio pyta bo widzi u siebie na dlsam-ie to samo). Mowi ze przyjedzie. Odkladam sluchawke, patrze na lampki w modemie i widze ze traci synchro a po chwili je lapie i juz zostaje.
Gostek przyjezdza ze swoim liveboxem, podpina i juz wiem ze bedzie dobrze bo pewnie zresetowal dslam-a.
Jak pokazalem mu statystyki które mialem w nagiosie zbierane to powiedzial ze w takie to tylko geeki patrza. On puszcza youtube w hd i jak dziala to dziala.
Ale z dobroci serca mi zostawil 40m kabla abym sobie wymienil w domu.
Wymienilem kabel ale wiele nie poprawilo ale od tego czasu siec mam relatywnie stabilna.
W dniu 2017-05-25 o 10:17, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
No to skrętkę mam, skoro będzie ok to tak zrobię. Myślałem, że ten ADSL będzie działał nawet na jednej żyle ;_) A tu 10 mb kiepskiego kabla może tak utrudź życie? Z tej skrętki brać parę czy nie parę? Nie ma znaczenia?
W dniu czwartek, 25 maja 2017 10:43:13 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
Ja bralem pare. Jak chcesz to mozesz poszukac taka telefoniczna skretke z jedna lub dwoma parami. Nada sie tak samo ale jest ciensza i tansza.
Ja lutowalem łaczenia choć złączki żelowe ponoc tez dobre.
A kabel czasami dziala cuda a czasami nic nie zmienia... Choc nie widzialem aby jego ułozenie czy sąsiedztwo jakoś przeszkadzały. U siebie mam ten kabel przy switchu 100mbit i grupie skretek i listew zasilających. Jak zawsze mialem 8mbit synchro tak mam.
Ale to dobrze poobserwowac w statystykach dsl-a Tam więcej widać niż na takie łyse wyczucie...
W dniu czwartek, 25 maja 2017 12:20:14 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
Statsy nie wygladaja zle. obserwuj crc jak nie przyrastaja to znaczy ze linia jako taka jest ok. Ale jak przyrastaja nagle w grupach to moze gdzieś cos nie styka.
Tłumienie masz nie duże.
Sprobuj modema podmienic a kabel posprawdzaj na odcinku jaki masz dostepny.
Te koncowki zobacz. Bo jak ten kabel masz nitkowato szmaciaty to moze nie jest dobrze zacisniety...
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59269920$0$648$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2017-05-25 o 10:17, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Troche dziwne, biorac pod uwage, ze potem masz kilometr kabla ... moze nie calkiem byle jakiego, ale przeciez tez nie jakiegos super ekstra.
Pare ... ale zrob drugi kabel i sprawdz czy ma znaczenie :-)
Ja mam akurat kilkaset metrów "po kablu" do centrali, ale po drodze jest jakieś 30m kabla "alarmowego", tzn skręcanego "w całości", bez parowania. Idą po tym dwa xDSLe (a nie, nawet trzy, bo jeden "telefoniczny"), parę "zwykłych" linii telefonicznych, łącznie z faksem. Szło po tym na przestrzeni 20 lat parę różnych mediów i nie było z tego powodu żadnych problemów - wszystko mi się synchronizowało na maksymalne możliwe prędkości transmisji, dopiero 40Mb trochę słabiej łapie. Po tych kilkudziesięciu metrach "alarmówki" idzie już porządny kabel cat5 gdzie każda linia jest na jednej parze. Patchcordy są na zwykłym płaskim kablu. Fakt, nie mają 10m tylko łącznie pewnie jakiś metr na całym przebiegu, są porządnie zaciśnięte. Połączenia "drutów" tam, gdzie nie ma innej możliwości, są na "żelkach". W sumie jest tak: głowica (na kronach), potem dwa odcinki "alarmówki" połączone żelkami, potem przejście na żelkach na skrętkę (jakieś 30m), a potem już patchpanel i urządzenia. Miało być inaczej, ale skoro działa?
No to żeś wymyślił... Lepiej uważnie przeczytaj to, co jest napisane nad tabelką. Dla ułatwienia - miałem w rękach dużo kabli, najróżniejszych. Akurat tak się składało, że _zwykle_ (nie zawsze) właśnie brązowa była najbardziej skręcona (a potem zielona, ale z tym to różnie). I nie trzeba sięgać do internetu - to po prostu widać już na kilku centymetrach. A zupełnie inna sprawa, że nie ma to i tak większego znaczenia.
Tak! Żelki są zabójcze. Mordercze żelki. Udają że się uśmiechają, a potem po cichu przyczepiają żel do elektronów i przez to jest wolniejsza transmisja ;) Często słyszę, że z żelkami są problemy. Nie mam pojęcia skąd się to bierze, ale jeszcze nie widziałem tych problemów osobiście. Założone złączki po 20 lat pracują bez problemów.
Ale z tym, że jak najmniej łączeń, to oczywiście się zgadzam. Na każdym można coś zepsuć.
DSLAM potrafi pare dB SNR roznicy wykryc juz na 10-20m CAT5 - bo o takim standardzie mowa w w/w artykule - tzw telefoniczne sa typowo skrecane duzo mniej)
( majac np ~200 m telefonicznego do komory rozdzielczej i ostatnie 20 na cat5, rozne rzeczy potrafia wyjsc )
Ja o takich mowie
formatting link
(tylko niekoniecznie takich drogich). Scisniesz za slabo, niekontakt, do wyrzucenia. Scisniesz za mocno, przetniesz drut, do wyrzucenia. Scisniesz w sam raz, a potem poruszysz, pociagniesz za kabel, wazelina (bo to chyba wazelina jest techniczna) wyplynie bo zelek nagrzal sie od reki, zlacze dostanie O2 po 4 tygodniach do wymiany...
Ja bym tak chcial. ale to prawdopodobnie zalezy - te co ja widzialem, slyszalem o monterach co 5 razy zmieniali 1 zelke i dalej byla kasza jak nie od razu to po paru tygodniach.
OK, ale z czego to wynika? Zmiana impedancji (120/100 omów) czyli większe odbicia? No bo raczej zakłóceń więcej nie wniknie przy lepszym skręceniu. Ale nie ma zależności typu inne skręcenie pary/inna impedancja, a przynajmniej nie zwróciłem na to uwagi. Różnice impedancji skrętek w jednym kablu są symboliczne. Ich rozrzut nie wpływałby dobrze na pomiary do certyfikacji. A jeżeli nie impedancja to co? No i co w takim razie z płaskim kablem do samego urządzenia?
Ja dokładnie o takich:
formatting link
podobnych (ale 3M).
Co to znaczy przetniesz drut? Niby jak? To chyba coś nie tentego z tym jest skoro można przeciąć drut. Mnie się jakoś nigdy nie udało ani drutu przeciąć, ani za słabo docisnąć. Jeżeli coś takiego jest możliwe, to znaczy że albo złącza są do d... znaczy bani, albo są źle dobrane (czyli wykonawca/inwestor jest do ...).
Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, ale też nie mechlałem złączami za dużo, no bo to w końcu nie do tego służy.
Moje podejrzenie od razu się kieruje w stronę tanich rozwiązań albo źle dobranych rozwiązań, ale jeżeli kogoś nie stać na porządne złącze za grosze, za to woli zapłacić pewnie parędziesiąt złotych za wizytę no to pogratulować analizy ekonomicznej. Może się mylę, ale jakoś tak mi się to widzi.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.