W kilku miejscach spotkałem się z konstrukcją polegającą na tym, by złożyć ze sobą kilka rdzeni ferrytowych (najczęściej 2), jeden na drugim, i na takim zestawie nawinąć pojedyncze uzwojenie. Na pojedynczych toroidach mogą już istnieć jakieś uzwojenia, albo może ich nie być. W zastosowaniach małoskalowych wykonać taki element to żaden problem, wystarczą sprawne dłonie.
Ale w wielkiej skali... Pytania by nie było, gdyby nie to, że ostatnio spotkałem taką konstrukcję w chińskim zasilaczu impulsowym 500W, gdzie sobie panowie inżynierowie powiększyli w ten sposób przekrój rdzenia w dławiku.
Czy wykonanie czegoś takiego jest w zasięgu możliwości standardowej przemysłowej nawijarki, czy są wymagane jakieś specjalne wynalazki?
Załóżmy, że przychodzę i mówię "potrzebuję takich milion".
Pozdrawiam, Piotr