rdzeń do wzmacniacza magnetycznego?

Chcę się trochę pobawić dziwnymi wynalazkami. :-) Częstotliwość na początek ~50kHz.3C9 się nada? Jeśli nie, to czego sensownie dostępnego użyć?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski
Loading thread data ...

Do wzmacniacza magnetycznego masz rdzenie z materiału 3R1. 3C90 jest zbyt liniowy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sun, 16 Nov 2014 00:44:15 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):

Tez mam czasem takie ciagoty, ale mi przechodzi :-)

Ma to sens ? Zamiast wzmacniacza na mala czestotliwosc bedziesz robil falownik na duza ? Gdzie tu sens, gdzie logika ?

Z sensem uzyte to chyba tylko w zasilaczu ATX do stabilizacji 3.3V, np

formatting link
P.S. Swoja droga ciekawe ... wszystkie zasilacze ATX tak samo zrobione, ze tylko dwa schematy kraza w sieci ?

J.

Reply to
J.F.

Owszem, ale falownik masz jeden i do tego niespecjalnie skomplikowany, a wzmacniaczy magnetycznych możesz w układzie umieścić kilka, więc Ci się złożoność amortyzuje.

Ale dla ustalenia uwagi: ja nie zamierzam bronić wzmacniaczy magnetycznych, bo w porównaniu do możliwości dzisiejszych elementów wypadają dość blado. Mają jednak niezaprzeczalną zaletę: ubicie układu scalonego jest trywialne, z tranzystorem też dość łatwo idzie, ale przypadkowe zniszczenie transformatora wymaga prawdziwego artyzmu i zaangażowania. :-)

A że ostatnio zainteresowałem się kwestią trwałości urządzeń elektronicznych, to z tego punktu widzenia jest to element idealny. Nie wspomnę przy tym, że jest to tak odległe od rzeczy, które opisują w książkach do elektroniki, że sam ten fakt mnie zachęcił do tego, by się z tymi konstrukcjami bliżej zapoznać. Pewnie w życiu nie użyję w praktyce, ale z samej ciekawości... :-)

Wiem, to było pierwsze miejsce, gdzie się spotkałem z tym wynalazkiem. Roman coś kiedyś komuś w tej sprawie tłumaczył, więc nakarmiłem google i mnie wciągnęło. :-)

formatting link
Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Tak nawiasem mowiac - jedne z wczesnych komputerow byly robione na rdzeniach magnetycznych. Nie pamiec - sama logika. Bramki na rdzeniach.

A potem generator sygnalu zegarowego ma 500kW mocy :-)

Owszem, ja ich nie neguje, tez mnie pociagaja ... ale chyba na 50Hz z sieci, nie na 50kHz z falownika ...

Nawiasem pytajac ... karta ethernet jak wiadomo burzy moze nie przetrzymac. Ale - odkad karty sa na skretce, to na wejsciu jest transformator. Wiec co - ten malutki rdzen przenosi impuls niszczacy, czy sam transformator sie niszczy ?

Taa, kolega mi pokazal wykres awaryjnosci dyskow twardych. Seagate ma ostatnio ~10% rocznie. Hitachi robi dobre.

Bo elektronika potrafi tez bardzo dlugo wytrzymac. O ile jest normalnie zaprojektowana i normalnie zlutowana ... glowy nie dam jak to z elektrolitami - czy da sie pogodzic kondensatory i przetwornice...

Musi byc na ten temat sporo literatury ... ale w bibliotekach, bo z lat 50-tych. No chyba ze na books.google.

Cos mi sie tu nie podoba - prad staly na glosniku. Ale cos wzmacnia :-)

J.

Reply to
J.F.

Tak, jest o tym w wiki.

No to tu pytanie, które mnie od pewnego czasu nurtuje: czy na elemencie magnetycznym da się zrobić generator zasilany prądem stałym? Bo na zmiennym to się na wzmacniaczu magnetycznym da zbudować np. multiwibrator bistabilny. :-)

Niekoniecznie musi być sinusoidalny, wystarczy coś w rodzaju przebicia lawinowego.

Na 50Hz trzeba się dużo nakręcić, a rdzenie ciężkie. 1000x razy wyższa częstotliwość to czysta wygoda (i szersze pasmo, ale kogo to w zabawie obchodzi).

A to nie jest zwykłe przebicie izolacji spowodowane przepięciem, którego energia jest wystarczająca do stopienia drucika 0.0nic? tam jest jakiś głębszy mechanizm? :-)

Żadna elektronika nie wytrzyma tego, co wytrzyma kawał cewy. :-)

Dziś możesz tam dać same ceramiczne, to jedynie kwestia ceny, bo elementy są. Tylko uważaj, ceramiczne mają bardzo ciekawą charakterystykę C(U). Nie bez przyczyny niektórzy zowią je waraktorami :->

Co najmniej trzy ciekawe książki są w google. Autorem jednej jest Paul Mali. Jest jeszcze kilkudziesięciostronicowa praca o zastosowaniach. Facio m.in. pisze, że zrobiono proof of concept: kompletny heterodynowy odbiornik radiowy na wzmacniaczach magnetycznych. Tylko generator "zegara" był tranzystorowy.

Te diody to element dodatniego sprzężenia zwrotnego. Eliminuje półcykle demagnetyzujace i podnosi wzmocnienie z kilkunastu do ~1000. Mali to wyjaśnia szczegółowo.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Tak mi sie wydaje ze nie. Zauwaz ze mamy sterowanie impedancja uzwojenia, a dla pradu stalego nie ma, ewentualnie odbior mocy przez indukcje - a tu wzmocnienia nie bedzie dla DC.

Do zabawy owszem, do produkcji ... hm, choc jak mam miec impulsowy zasilacz do wzmaczniacza tranzystorowego, to czemu nie falownik do wzmacniacza magnetycznego ...

No nie wiem, wbrew burzom jakos nic spalonego nie chce do mnie trafic :-)

No ... cewa tez sie moze przegrzac i karkas z preszpanu podpalic :-) Ale zwykle tranzystory sa raczej dlugowieczne, oporniki tez, kondensatory tez, tylko te elektrolity ...

z tym da sie zyc, tylko czy nie maja piezoefektow i czy wibracje nie zerwa lutowania :-)

J.

Reply to
J.F.

Może zbyt silne wymaganie napisałem, ale chodziło mi o brak typowych elementów czynnych. Kondensator i opornik mogą być.

Zauważ, że takiego czystego DC w układzie może w ogóle nie być. Rezystor, kondensator i diak wystarczą. Jak rezystor zastąpić dławikiem, to też zadziała -- dosłownie rozumianego DC na rezystorze/dławiku nigdy nie będzie. Tylko jak to zrobić bez diaka... :-)

Oscylator pierścieniowy mi się w wyobraźni pojawia, albo jakiś wynalazek z rezonatorem na linii długiej... Ciekawe, czy się da udowodnić, że to jest niemożliwe.

Różnica w sumie taka, że odłączasz prostownik i filtr...

W necie piszą, że wzmacniacze magnetyczne świetnie sobie radzą w obecności promieniowania jonizującego i neutronowego. Elektronika słabo. To chyba tez jakaś nisza obecna do dzisiaj.

W układy scalone już takiej wiary nie mam. A jeżeli obudowa to BGA/DFN, to już w ogóle nie mam wątpliwości: kiedyś sie urwie. :-)

Da, ale co to za życie: wlutowałeś 100uF, a pod napięciem masz 50. :-)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Nie tylko. W Polsce produkowano uniwersalny system modulowy do budowy ukladow logicznych oparty o uklady magnetyczne (scile rzecz biorac, tranzystorowo-magnetyczne). Nei pamietam jak sie nazywal. Uzywano tego systemu miedzy innymi do budowy modulow sterujacych obrabiarek (frezarek, o ile panietam). Rowniez wyranianych w Polsce. Uzywano tez tego systemu w laboratoriach studenckich

A.L.

Reply to
A.L.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.