Właśnie rozpoznaję teren do projektu urządzonka, które ma być _hostem__USB_ i mieć możliwość podłączania peryferiów USB, czyli coś jak komputer z USB. Przekopuję i-net w poszukiwaniu jakichś układów scalonych realizujących taką funkcję i z tego co znalazłem, to najbardziej obiecujący jest wynalazek Philipsa ISP1362, który to jest kontrolerem USB OTG (On-The-Go). Ale marzy mi się takie rozwiązanie, jakim dla peryferiów USB jest scalak FTDI FT245BM, bo z pobieżnych analiz wynika, że sporo trzeba będzie się przy tym Philipsie naprogramowć, a i procesor powinien być jakiś konkretny (co najmniej jakiś lepszy RISC).
W oparciu o jaki układ najlepiej zbudować uproszczony host USB, np. taki, żeby dołączyć do niego jedno standardowe fabryczne i niezbyt szybkie urządzenie USB i nie ślęczeć miesiącami nad oprogramowaniem? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie, albo choćby luźne pomysły, czy sugestie?
Pozdrawiam, QmX.