Witam,
Mamy dwa obwody zamkniętę przez metalową płytę, jak na obrazie
Pozdrawiam, Robbo
Witam,
Mamy dwa obwody zamkniętę przez metalową płytę, jak na obrazie
Pozdrawiam, Robbo
Albo tu, jak będzie wyglądał strumień elektronów w samym środku?
W dniu wtorek, 19 marca 2013 22:18:17 UTC+1 użytkownik Robbo napisał:
zakładając takie same napiecia, rezystancje i podane kierunki prądów w środku bedzie dokładnie zero :-) A prąd popłynie zupełnie inaczej niz niebieskimi liniami tzn na górze od czerwonego z lewej z opisem obwód 1 do zółtego z opisem "obwód2". Na dole od zółtego z lewej do czerwonego z prawej (po prostej i coraz szerszymi łukami) W połowie kwadratu bedzie pozioma linia gdzie prąd nie bedzie płynął wcale czyli płytę mozesz tam przeciąć bez zmiany rozkładu prądu. A jak rozetniesz to łatwiej to sobie wyobrazić.
Zwróc uwage ze to nie sa dwa osobne obwody tylko jeden.
b.
Dnia Tue, 19 Mar 2013 22:18:17 +0100, Robbo napisał(a):
Mozna uproscic jeszcze bardziej - mamy pewien rozklad pola elektrycznego, a elektrony plyna zgodnie z wektorami tego pola. No i wyjdzie ze wypadkowa obu wektorow jest w prawo czy w lewo przy tym polaczeniu.
J.
Robbo napisał:
Nie każdy ruch. W szkole (kiedyś podstawowej, dziś pewnie w gimnazjum) mówią, że "uporządkowany". Ale to też nieprawda.
Niektórym się wydaje, że elektron z elektrowni zapindala im po drucie do domu z prędkością bliską prędkości światła. Ale tak nie jest. Te elektrony plączą się bez ładu i składu po miedzi jak pijany we mgle. Niezależnie od tego, czy płynie prąd, czy nie. A jak płynie, to jakby pijany na wietrze -- trochę go znosi w jedną stronę. Prędkość znoszenia (składowa uporządkowana, jakby to w szkole powiedzieli), czyli faktyczna prędkość prądu jako ruchu elektronów, to zwykle nie więcej niż kilka centymetrów na sekundę. Dużo miniej niż sama prędkość poruszania się elektronów.
Jako się rzekło, nie jest tak, że jakiś konkretny "prąd" czy "obwód" wykorzystuje konkretne elektrony. Prąd elektryczny, to zjawisko statystyczne. Tutaj statystycznie kierunki wyznacone przez jeden obwód (z Wrocławia na Białystok) i drugi (z Rzeszowa na Szczecin) zsumują sie w jeden poziomy.
Gdyby miały *wyglądać*, to by te elektrony wciąż wyglądały jak pijane bąki. W tym ruchu trudno by było dopatrzeć się jakichś strumieni.
Jarek
Użytkownik Robbo napisał:
Zapoznaj się z pojęciem "pola elektrycznego stacjonarnego".
Ciekawe wyjaśnienie jest też tutaj:
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.