Witam.
Mam sobie toroida 300W z którego przy niezbyt dużym obciązeniu jest niecałe
36V (już DC). Na nim nawinąłem dodatkowo drugie uzwojenie z którego mam około 8V (też DC). I z tego potrzebuje mieć:36V, 12V i odseparowane (cokolwiek by to nie znaczyło) 5V
Mam urządzenie sterujące silnikami i w tej chwili część cyfrowa potrafi szaleć jak silniki pracują. W końcu oddzieliłem całkowicie te sekcje poprzez wsadzenia między nie transoptorów i zasilenia z całkowicie odrębnych źródeł. Od tej pory nie stwierdziłem problemów i teraz muszę zrobić porządniejszy zasilacz. Pojęcia nie mam jak daleko powinienem się z tą separacją posunąć (osobne stabilizatory/kondensatory, osobne uzwojenia transformatora, osobny transformator?). Tyle jeśli chodzi o konieczność odseparowania.
W tej chwili z tych 36V robie 12 za pomocą układu TL783C, a potem zwykłym
7805 robie 5V. Niestety to się grzeje mocno już teraz a ja chciałbym kilka urządzeń zasilić z tego samego zasilacza. Potrzebuje pewnie z 2A na 12A i może 1A na 5V.Myślałem o różnych przetwornicach impulsowych ale gotowe są zbyt drogie a zrobienie zdecydowanie mnie przerosło. Nie mam sprzętu, wiedzy ani czasu.
Czy da się zrobić taki zasilacz tanim kosztem ? Dzięki