jak wytłumaczyć laikowi?[troche długie]

Witam i proszę opomoc! Problem dotyczy elektryki, a mianowicie robiłem w pewnym zamieszkałym domu instalację elektryczną (tylko jedną kondygnację a w tym czasie reszta instalacji działała),przyszedł czas na uruchomienie i sprawdzenie wszystkiego i wyobraźcie sobie że w czasie tego sprawdzania (już prawie kończyłem) zaczęły dziać się cyrki.Właściciel przyleciał że cały sprzęt mu się pali na górze więc szybko powyłączałem esy i zacząłem sprawdzać co się dzieje.Okazało się że upalił się przewód zerowy w skrzynce z zabezpieczeniem przedlicznikowym.Jak wiadomo w takiej sytuacji na zacisku zerowym w tablicy pokazuje się faza i urządzenia dostają 380V,tak więc większość włączonych urządzen poszło z dymem.Pan od razu stwierdzł że to nasza wina, więc wezwaliśmy pogotowie energetyczne żeby oni wypowiedzieli się na temat awarii i usunęli ją.Oczywiście potwierdzili naszą wersję że to po prostu czysty zbieg okoliczności.Teraz pan docieka dlaczego sprzęt mu się spalił a na przykład w piwnicy żarówki w tym samym czasie przygasły i nic się nie stało w piecu (też kupa elektroniki).W związku z tym mam pytanie jak takiemu laikowi można wytłumaczyć jak to się mogło stać?Może macie jakieś sugestie.dodam że spalił się sprzę na ok.20tyś złotych.Ma wogóle powoływać rzeczoznawcę.Dobrze że chociaż wszyscy widzieli stan zacisku zerowego, nawet go przechwyciłem no i zgłoszenie awarii w zakładzie także i tak nic nie można nam zarzucić ale chodzi mi o to żeby spróbować mu jakoś wytłumaczyć zasadę tego.Prosze o jakieś rady i sory że takie długie.

pozdrawiam Marek

Reply to
Gwiazda
Loading thread data ...

On Behalf Of Gwiazda

Bardzo chętnie.

Jasne. niech nie bierze do takich robót laika.

Ty też widziałeś stan zacisku zerowego?

Nic Wam nie można zarzucić?

Trzeba jakąś ciemnotę wcisnąść laikowi, że praca jest "bardzo dobrze" wykonana, a te 400V to kara boska.

pzdr Artur

Reply to
ziel

Użytkownik "ziel" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...

Widziałem

Myślę że nie bo nowa instalacja nie ma żadnego wpływu na awarię.

Święta racja bo gość jest ogólnie upierdliwy

pozdrawiam Marek

Reply to
Gwiazda

Bo to nie jest tak ze "na zacisku zerowym pokazuje sie faza", tylko ustala sie tam jakies wypadkowe napiecie z uwagi na obciazenia i dodaje oraz odejmuje do trzech do faz. W fazie gdzie obciazenie bylo najwieksze [bojler, pompa pieca ?] napiecie spada, a w pozostalych rosnie.

P.S. Aby na pewno sam sie upalil ? Cos malo prawdopodobny zbieg okolicznosci ..

J.

Reply to
J.F.

Skrzyneczkę jak otwierałem to aż bok był cały wypalony.Proces musiał trwac dość długu bo izolacja była potopiona po jakieś 5-6cm od listwy zaciskowej.Dodam że zasilenie było aluminiowe a odejście miedziane.Poza tym nowa instalacja była bez żadnego obciążenia.

pozdrawiam Marek

Reply to
Gwiazda

Dokladnie tak samo mialem z 10 lat temu. Na szczescie udalo sie wszystko powylaczac i wielkich strat nie bylo. Wezwane pogotowie przyjechalo, a jakze, ale powiedzieli ze to nie ich sprawa i chcieli jechac spowrotem. Oczywiscie dalo sie z nimi pogadac i zrobili zero w koncu. Dali podkladke aluminiowo-miedziana i tyle (wczesniej jej nie bylo).

__ Pzd ,Irek.N.

Reply to
Ireneusz Niemczyk

Użytkownik Gwiazda napisał:

kto odpowiada za stan instalacji za licznikiem ?

- właściciel lokalu

kto odpowiada za stan instalacji przed licznikiem ?

- właściciel budynku

rozumiem że to dom (2 piętra), właścicielem jest tam pewnie jakaś spółdzielnia. Niech drze koty ze Spółdzielnią.

A jak jest wspólnota - to ma pecha. Trzeba było się ubezpieczyć.

Reply to
zenek

On Behalf Of Gwiazda

Sorki, nie doczytałem się, że to chodzi o przyłączenie przed licznikiem. W takim wypadku wystarczy powiedzieć, że to co przed licznikiem to sprawa elektrowni.

pzdr Artur

Reply to
ziel

a ja zapytam z innej strony - jak mozna sie ustrzec przed takimi niespodziankami? Jakies zabezpieczenia na tablicy? jesli tak to jakie ?

Reply to
T.M.F.

Trudno sie przed czyms takim skutecznie ustrzec. Warto zamontowac na tablicy ograniczniki przepiec, a uzadzenia zasilac z listew zawierajacych lokalne ograniczniki (warystory). W handlu sa dostepne gniazdka z takimi zabezpieczeniami. Jednak to i tak nie daje 100% gwarancji. A zabawa w czujniki ciaglosci przewodu to chyba troche nie oplacalne..

:) /PP

Reply to
PP

Osoba podająca się za: PP przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną

2004-01-11 17:08:

A czy rozwiązanie typu: miernik napięcia+stycznik, który w razie napięcia wyższego od np. 250V odcinałby całą instalację i sygnalizował awarię by się nie sprawdziło? Wiem, że problemem mogłoby być zaprojektowanie zasilacza tego miernika tak, by był w stanie pracować przy napieciach wejściowych 230-400V ale czy ogólnie taka koncepcja ma sens???

Reply to
badworm

T.M.F. napisa³(a) w wiadomoœci: ...

Zalezy co mamy do dyspozycji - zawsze mozna uziemic neutralny w miejscu gdzie jest jeszcze polaczony galwanicznie z PE - o ile ma sie do dyspozycji uziemienie (wzglednie po prostu uziemic gdzies PE, zreszta i tak uziemia sie on czesto sam - az dziw, ze nie stalo sie to w opisanym przypadku). Sposob ten ma jedna wade - jesli uziemienie jest naprawde dobre, wtedy mozna nigdy sie nie dowiedziec o zerwaniu neutralnego w doprowadzeniu - i taki przypadek widzialem - przy zerwanym przewodzie na slupie, w pomieszczeniach troche "gryzly" krany przy myciu rak. Mozna tez zalozyc ogranicznik przepiec, ale niestety nie zabezpieczy on przed wzrostem napiecia do np. 250V.

entrop3r

Reply to
entroper

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.