Jak wykryc zatrzymanie silnika elektycznego

Użytkownik Plumpi napisał:

Bypass ma chronić pompę przed uderzeniem hydraulicznym - właśnie żeby jej woda swoja bezwładnością nie kręciła. Jeśli ta woda natychmiast miałaby stanąć to po co niby ten bypass? A instalacje są różne, kwadratowe i podłużne, jak się instalację CO zaplecie półsztywnymi rurkami w niebieskim i zielonym peszlu to oczywiście bez pompy staje piorunem, instalacje wykorzystujące stare rury stalowe (tylko piec i grzejniki nowe, często tak bywa przy remontach) to będzie jak pisałem - ty może robisz przy instalacjach ale ja parę dziwadeł po prostu eksploatowałem i zdarzało mi się takie kombinacje wykonywać że w głowie się nie mieści - łącznie z rozruchem konwekcyjnym przez zagotowanie pieca i dolewkę zimniej wody że o rozruchu instalacji zmrożonej do -15 nie wspomnę. Słowem - partyzantka ale to daje mi niezłe doświadczenie w tym co instalacja może wywinąć.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"
Loading thread data ...

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

O żadnych warunkach ograniczających nie było. Tyle że miała być rozbujana.

Przecież to są pompy odśrodkowe! Na to, że taka pompa działa jak maszyna odwracalna (np. turbina), nie tylko nie należy liczyć nadmiernie, co w ogóle (asymetria wirnika daje pomijalny efekt).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Skąd to "uderzenie hydrauliczne"? Ktoś znienacka sypnął pod kocioł zdrową szuflę koksu i pół tony wody w obiegu nagle dostało takiego szwungu, że aż się łożyska w pompie zatarły?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Zawsze mają łopaty skośne i trochę odwracalnie chcą pracować - porównywalnych obrotów oczywiście nie uzyskasz ale gwarancji nieruchomego wirnika też nie ma. Trzeba się liczyć że coś pełzło będzie

- czyli jakieś minimalne prędkości obrotowe uznać za niedziałającą pompę.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Stopujemy pompę. Zgodnie z tym co Plumpi napisał cyrkulacja staje natychmiast. Jeśli cyrkulacja staje _natychmiast_ to w każdym punkcie instalacji mamy skok ciśnienia jeśli nie nieskończony to co najwyżej limitowany sprężystością rur... Bzdura. Woda chce dalej się poruszać. Jeśli zatrzymamy pompę i to głównie pompa ma stanowić opór hydrauliczny stopujący cyrkulację - to ten nieskończony (jak postulował Plumpi) skok ciśnienia na pompie wystąpi. Oczywiście nie wystąpi bo pompa nawet bez obrotów jakąś tam przepustowośc posiada, równolegle do pompy daje się czasem (przy instalacjach o dużym przekroju i długich prostych odcinkach) zawór zwrotny - a bypass kulowy dla pompy daje się łącznie z zaworami odcinającymi pompę żeby na czas wymiany pompy pozostawić szansę na cyrkulację grawitacyjną. Możeście koledzy parę instalacji w praktyce widzieli, parę wytycznych producentów osprzętu czytali - ale teorii przepływu w rurociągach to was nie uczyli (mnie owszem) i skutków uderzenia hydraulicznego żaden z was chyba nie widział - a pięć metrów rury półcalowej pod ciśnieniem trzech atmosfer po nagłym zamknięciu zaworu kulowego ze swobodnym wypływem na końcu potrafi odejść prawie w całości - rwie się w dowolnym miejscu tych pięciu metrów między zaworem a kolankiem na drugim końcu.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Musiałem jakoś nieuważnie czytać, bo o tym natychmiastowym stawaniu nie doczytałem. W tym miejscu warto zadać pytanie, jak *konkretnie* ma chronić pompę bypas z kulowym zaworem, o którym była mowa? Uściślę, że pompa wyłączana jest przez sterownik, a zawór kulowy otwiera się ręcznie wajchą.

[...część artystyczna -- wycięta...]

-- Jarek

PS: Najbardziej sensowne zastosowanie pompy z bypasem można spotkać w starych wielkich, "przedwojennych" instalacjach z grubych rur. Żeby w czymś takim wystąpił obieg grawitacyjny, to trzeba dużej różnicy temperatur, więc trzeba sporo wrzucić na ruszt. Ale jak się na rurze grubej jak ramię palacza zrobi bypas zaworu, taki rurką trzyćwierciową z zamontowaną na niej pompką, to można torchę roboty górnikom zaoszczędzić. W cieplejszych okresach roku można zamknąć zawór, wymusić obieg i delikatnie popalać pod kotłem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Może i chcą, ale nie mogą. Bardziej niż na szóstkę w totku liczyć na to nie można.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

I to jest główny powód stosowania pomp cyrkulacyjnych - kilkadziesiąt watów pompy daje taką cyrkulacje dla której sporo kilowatów trzeba na piecu dodać - ale da się w odpowiednio zrobionej instalacji wymusić niezłe krążenie bez pompy. Inna sprawa że czasem strojenie takiej instalacji a nawet rozruch to wyższa szkoła jazdy - znam instalację w której przed zabudowaniem pompy trzeba było przy rozruchu w określonej kolejności otwierać zawory na grzejnikach bo jedna gałąż po prostu nie chciała sama z siebie zastartować... Z pompą i taniej i prościej.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.