jak uszkadza się ecu przy spawaniu?

Cześć

Jaki jest dokładnie mechanizm uszkadzania sie kompa w samochodzie podczas prac spawalniczych? Uwalenie wejść czujników? uwalenie wejścia sondy Lambda?

I co niby daje samo odłączenie akumulatora (klemuy w powietrzu) bo rozumiem że odłączenie akku, właczenie stacyjki i zwarcie klem daje prawie zero omów na szynie +12V i zabezpieczenie przed przepięciami.

Proszę o nie podejmowanie dyskusji o wyższości ściągania klemy + nad -

Reply to
PiteR
Loading thread data ...
[...]

To by zła dyskusja była - najpierw się ściąga minusową ;P

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "PiteR" snipped-for-privacy@fauszywy.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@localhost.net...

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem (nawet nie wiedziałem, że coś trzeba odłączać) więc to co napiszę to luźne skojarzenia. Weźmy delikatną żaróweczkę 2,5V i podłączmy jednym końcem do '-' akumulatora, a drugim gdzieś do karoserii - nie świeci się. Jeśli w czasie spawania w pobliżu tego drugiego połączenia na karoserii wystąpi więcej jak 2,5V w stosunku do '-' akumulatora to żaróweczka ma prawo nie wytrzymać. Jeśli jednak odłączymy ją od '-' akumulatora to nic jej nie będzie. Może komputer ma tak samo. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2011-07-01 16:21, RoMan Mandziejewicz pisze:

Raczej - najpierw się odłącza masę :P

PS. Tak, wiem, czepiam się.

Reply to
Grejon

Dobrze jest - trzeba być dokładnym ;)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2011-07-01 15:52, PiteR pisze:

Co się uszkadza, to nie wiem, ale jedno jest pewne - jeśli uszkodzenia powstają w drodze indukcji, to należy tak robić, żeby nie stworzyć anteny łapiącej te zakłócenia.

Zwierając klemy i przekręcając kluczyk, tworzysz antenę magnetyczną (pętlę masy). Natomiast zostawiając klemy wiszące w powietrzu tworzysz antenę dipolową. Trudno powiedzieć, co jest gorsze. Mnie tam w samochodzie coś spawali prądem i nigdy komputer się nie uszkodził, a akumulator nie był odłączany.

Jeśli kable do czujników miałyby odgrywać rolę anten, to rzeczywiście, trzeba by je wszystkie wypiąć przed spawaniem, żeby nie ubiły wejść. Ale to już musiałaby być dyskusja - jakiej firmy komputer, jak ma co podłączone itp.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

W dniu 2011-07-01 15:52, PiteR pisze:

Często po takim spawaniu akumulator pada. Wyjaśnienie według mnie jest takie, że pomiędzy punktami spawania na karoserii odkłada się spadek napięcia poprzez płynący prąd. Będzie to pewnie spore napięcie zważywszy na fakt, jakie prądy hulają przy spawaniu. Teraz wszystko zależy jak podłączysz przewody spawalnicze i jak ukierunkowany będzie ten prąd w karoserii. W niekorzystnym przypadku rozładuje się akumulator, albo coś się uszkodzi. Można wysnuć wniosek, że przy spawaniu podłączenie "masy" powinno być jak najbliżej miejsca spawanego, a nie w drugim końcu pojazdu. Wtedy spadek napięcia na tym odcinku będzie mniejszy. Zwarcie klem nie wiem czy jest dobrym pomysłem. Zamyka się obwód i energia powstająca w karoserii przy spawaniu leci sobie dalej poprzez plus. Tak samą włączanie stacyjki.

Reply to
Adam

PiteR pisze:

tego nie wiem, podejrzewam ze jakaś indukcja, albo prądy spowodowane słabym kontaktem masy. czyli prąd raz płynie poprawnie przez spawarkę, a raz drugi raz nie wiadomo gdzie. Ktoś widział w zaleceniach pisanych taki nakaz odłączania czegokolwiek? Bo ja widziałem taki nakaz w maszynach napędzanych wielkimi dieslami. Ale ten nakaz dotyczył odłączania wtyczki z ECU a nie kabli z akumulatora!!!

ToMasz

Reply to
ToMasz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

Wobec tego nie odłącza się masy, lecz klemę masy :) Tak w ogóle to najpierw trzeba odkręcić śrubę zaciskającą klrmę ;D

Reply to
Alexy

Użytkownik "Alexy" snipped-for-privacy@onet.com.pl> napisał w wiadomości news:iukudi$aqf$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

A jeszcze wcześniej dobrze jest zdjąć obrączkę :)

Michał

Reply to
Michał Lankosz

O! A jak ktoś ma protezę z hakiem to też zdjąć koniecznie!

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Zaraz, zaraz, a jak to zrobić bez otwierania maski?? Bo nikt nie pisał, że trzeba otworzyć ;P...

Reply to
Konop

Dajcie spokój, bo jeszcze unia nakaże montowania wielkiego, czerwonego odłącznika na zewnątrz pojazdu od strony Brukseli ze stosownymi napisami.

A komputer to się prędzej zepsuje przy pod i odłączaniu akumulatora.

BTW: Znam przypadek: Kobieta miała problem z zapaleniem "Syrenki" (plus na masie). Przyszedł "mechanik" i stwierdził, że źle założyła akumulator (sama podłączała, bo stał sobie w domu w cieple) - przepiął odwrotnie (minus na karoserię) - ciężko to było zrobić, bo kable nijak nie pasowały ale po tej operacji królowa szos zapaliła i odjechała ;) Co najciekawsze, po powrocie do poprzedniej konfiguracji okazało się, że wszystko działa jak dawniej :D

Mirek.

Reply to
Mirek

Nie ma mechanizmu, to dzieło przypadku (miejsce podłączenia masy spawarki, elementu spawanego, itp)

Przy podłączonym komputerze istnieje szansa wyindukowania się napięcia na jakimś wejściu i "odpowiedź" komputera. Z samochodem nie mam takiego doświadczenia, ale w przypadku spawania na maszynie/maszyny CNC często udawało się zawiesić system. Nie pamiętam, ale chyba też coś się uszkodziło. Nakaz bezwzględnego wyłączania zasilania pomógł.

Też nie jest to 100% zabezpieczenie. Ale lepsze niż klemy w powietrzu. Najlepiej odłączyć akumulator

Jak to? odłączając klemę plusową możemy ją zewrzeć do masy (nie musimy odłączać klemy minusowej). W drugą stronę już nie bardzo to wyjdzie.

Reply to
Desoft

PiteR pisze:

A co mówi instrukcja samochodu? A co mówi spawacz? Jeśli nic nie mówią to zostawiłbym podłączone i z własnej woli niczego nie zdejmował. Dlatego że po pierwsze uważam, że układy w samochodzie projektowane są na ewentualne przepięcia i zabezpieczenia przekierowują prąd do plusa lub minusa zasilania. Odłączenia spowodowałoby przepięcia i ew. uszkodzenie. Po drugie jaka jest opinia spawacza - czy ma jakieś złe doświadczenia, a może spawa pierwszy raz?

Reply to
bratsiostry

Bo syrence bylo w zasadzie wszystko jedno. Dopiero jakby ktos radio zamontowal to by byla roznica. podobnie jej silnik potrafil odpalic w druga strone.

J.

Reply to
J.F.

Dnia 02-07-2011 o 00:30:16 J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Albo wycieraczki włączyła.

A dla samego ukłądu zapłonowego biegunowość była bez znaczenia.

Reply to
janusz_kk1

A silnik byl tam z magnesem stalym ?

No i wycieraczki .. zasadniczo ich nie obchodzi w ktora strone silnik sie kreci, choc moga byc klopoty z wylaczaniem, iskrzeniem i lozyskami.

Tak calkowicie to chyba nie - naprawde nie ma znaczenia na ktorej elektrodzie w swiecy + a na ktorej - ? Ale odjechac odjedzie, najwyzej swiece szybciej zuzyje.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2011-07-02 00:01, bratsiostry pisze:

Teraz się dowiedziałem, że istnieje "dla świętego spokoju" takie pudełko. Przypina się je krokodylkami do klem + i - akumulatora i to wszystko. Nic nie trzeba odłączać, stacyjka wyłączona. W pudełku pewnie siedzi warystor i jeśli powstanie przepięcie w instalacji samochodu, to on je zbije.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

taki jeden tlumikarz owe pudelko zawsze przypina. Wydaje mi sie ze to faktycznie bardziej dla spokoju sumienia .. aczkolwiek w czasie spawania tlumikow roznie sie prad moze rozplywac. Tylko ze na to pudelko nie pomoze.

Wydaje ze dziala na tyle skutecznie ze jeszcze nikomu komputera nie spalil i nie wywalil pudelka w diably :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.