jak usunąć nalot?

witam muszę usunąć nalot z elementu który ma 2mm wielkości.

formatting link
chcę go drapać, wolałbym chemicznie. jest jakaś magiczna chemia do tego? pozdrawiam ToMasz

Reply to
ToMasz
Loading thread data ...

W dniu 19.09.2018 o 19:42, ToMasz pisze:

Może byś napisał, z czego jest ten element i jak powstał ów nalot? Czy element jest wyłącznie metalowy? Jaki to metal?

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 19.09.2018 o 20:02, Paweł Pawłowicz pisze:

metal to chyba miedź. a nalot jest niebieski, powstał... sam z siebie. znaczy zanieczyszczenie jakieś i elektroliza w szczelnie zamkniętej malutkiej obudowie.

ToMasz

Reply to
ToMasz

Użytkownik "ToMasz" snipped-for-privacy@poczta.fm.com.pl> napisał w wiadomości news:pnu1pf$4qv$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

Wydaje mi się, ze zaliczyłeś kwacha z rozlanej baterii. Ja bym jednak spróbował delikatnie zdjąć nalotu ile się da, mechanicznie czymś miękkim (miałem kiedyś taki na zaciskach w jakimś urządzeniu, gdzie odlały się baterie). Nie pamiętam, jak to czyściłem, IPA, czy WD40, nie było tak idealnie, jak glaspapierem, ale działało. Rozumiem, że chodzi o kadmowanie (pasuje mi kolor do tego, co miałem z kadmowanymi zaciskami do grubych przewodów, na warsztatach szkolnych 32 lata temu), czy to tam masz, ale czasem nie ma wyboru. Może ręcznie gumówką... Albo pilniczkiem do polerowania (nie spiłowywania) paznokci? Ale jeśli elektrolit zeżarł to kadmowanie, czy ogólnie, metalizację, to i tak bez delikatnego szlifu się nie obejdzie.

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Cif. W ostateczności pasta do zębów. Albo kreda.

Reply to
invalid unparseable

Pan ToMasz napisał:

Mosiądz raczej.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 19.09.2018 o 20:12, Jarosław Sokołowski pisze:

dzięki wszystkim. narazie wyciąłem taki paseczek z papieru ściernego i drapię. jak już zdrapię, to czym to pokryć aby zachować styk z baterią, ale nie dopuścić (opóźnić) do korozji? smar silikonowy będzie dobry (taki przeźroczysty kisiel) aaaa dupa jestem że nie napisałem. to aparat słuchowy.

ToMasz

Reply to
ToMasz

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Nie inaczej. Ogólnie, czymś delikatnym, co jednak ciut-ciut zedrze, w końcu polerowanie kawaląteczek zawsze ujmuje. Byle nie przesadzić. Aby stykało, staram się, aby nie było nazbyt wygładzone, by styk miał jak się ułożyć i dotrzeć. Tak jakieś 2 lata temu "ratowałem" swój czajnik elektryczny, jak tradycyjnie, plastik się przytopił i styki zasyfiły. Na razie działa. (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje, bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej logiki).

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)

-- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na mnie gwizdać?

Jarek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2018-09-19 o 19:42, ToMasz pisze:

Podobno Coca-Colą.

Reply to
t-1

W dniu 2018-09-19 o 20:39, HF5BS pisze:

Mam gotowy, a że w międzyczasie nabyłem czajnik z termostatem, ustawialnym co 1 stopień, to mogę Ci podesłać, acz nie za darmo, trochę mnie kosztował, i czasy, i kasy :) A nie za friko jeszcze i dlatego, że moooże spożytkuję go kiedyś do gotowania mleka, bo to zdradliwy płyn, lubi wykipieć. Piszczy przy dwóch, zadawanych progach temperatury. Tzn. przy pierwszym woła swoimi zasobami, a przy drugim załącza 230V na urządzenie zewnętrzne. Używałem radia.

No, chyba że masz ambit, aby to zrobić "temi rencami"...

Reply to
JaNus

Dnia Wed, 19 Sep 2018 20:44:49 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania. I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)

Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:

-gwizdek na pare,

-bimetal na wylocie pary ...

J.

Reply to
J.F.

No ja dla odmiany nie ustoję przy czajniku i zwykle idę do pokoju coś poczytać, czy inaczej zainternecić. Przypominam sobie o tym czajniku często gęsto po kilkunastu minutach i cykl bywa, że się powtarza. Tak, że mi by się przydało. W sumie słychać "klik" jak wyłacznik odcina prąd, ale słychac to niekoniecznie słyszeć.

Możnaby jakimś bimetalem z dzwonkiem i naciąganym spręzynką młoteczkiem.

Reply to
Marcin Debowski

Ale większość czajników z gwizdkiem się sama nie wyłącza, a większośc z bimetalem nie gwiżdże.

Reply to
Marcin Debowski

A może jakiś prosty piszczek z zasilaczem i kondensatorem, który się naładuje, gdy włączymy czajnik, a jak wyłącznik wyłączy grzanie, to z kondensatora pójdzie na piszczek i ten zapiszczy chwilę?

Reply to
BQB

W dniu 2018-09-19 o 20:06, ToMasz pisze:

Jeśli miedź lub mosiądz, to masz dwie metody:

  1. Kulturalna: 10% tiomocznik w izopropanolu, zakwaszony kroplą stężonego kwasu siarkowego. Wrzucić, pobełtać i gotowe.

  1. Nieco mniej kulturalna, ale bezpieczna: wrzucić do jednomolowego kwasu siarkowego i grzać do rozpuszczenia nalotu. Można nawet do wrzenia.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

W dniu 2018-09-19 o 20:09, HF5BS pisze:

Bardzo mało prawdopodobne. Kadmowanie jest mocno niekoszerne w dzisiejszych czasach.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

ale po te herbate/kawe i tak trzeba isc, wiec to niewielka wada.

Chyba, ze ktos sen ma twardy, albo wazna rozmowe przez telefon, dluzsze posiedzenie w toalecie, czy prozaicznie - sesje gry do dokonczenia.

Czyli rozwiazanie to gwizdek uruchamiany wylaczaniem czajnika ?

J.

Reply to
J.F.

Pan Marcin Debowski napisał:

Chyba zostałem źle zrozumiany. Jeśli mój czajnik od kilkunastu minut stygnie w samotności, bo ja mam coś ciekawego do zrobienia, to znaczy, że jestem zajęty i nie należy mi w tym przeszkadzać. W czajniku z gwizdkiem wkurzała mnie jego nachalność -- drze się jak opentany i chce, żebym zaraz do niego przyszedł. A przecież z tego, że dwie minuty wcześniej miałem ochotę na herbatę, wcale nie wynika, że mam nadal.

Młotkem w natręta walić, to jescze mało!

Reply to
invalid unparseable

Są czajniki "bezprzewodowe" z sygnalizacją wyłączenia. Ale spotkałem tylko bardzo ciche 'dyń', którego z drugiego pomieszczenia nie usłyszę. A z bliska to zwyczajnie słyszę bulgotanie wody i klik wyłącznika.

MJ

Reply to
Michał Jankowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.