Jak to ugryzc?

Transformator za nim silnik od wycieraczek napedzaja podajnik slimaka pelletu. Z tego samego transformatora zasilana pradem przemiennym przewinieta na 12V pompka od akwarium. Pompke napedza elektromagnes. Potrzebna regulacja przed transformatorem zeby jednoczesnie regulowac wydajnosc pompki i predkosc obrotowa silnika. Mam pomysla zeby szeregowo z transformatorem dac mostek w ktorym +i- zwierac z duza czestotliwoscia np 20khz tranzystorem sterowanym PWM. Cos jak we wzmacniaczu klasy D albo falowniku ale bez zmiany czestotliwosci. Do tego na wyjsciu dlawik co troche wygladzi poszadkowana sinusoide. Moc mala bo 20W max.

Reply to
Zenek Kapelinder
Loading thread data ...

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup

Atmelka daj i dwa transformatory, bo cos czuje, ze zapewnienie tej "jednoczesnej regulacji" moze byc trudne.

Triak lub tyrystor/y daj i regulacje fazowa. Powinna dac rade. Albo odczepy na transformatorze /autotrafo, przelaczac mozna roznie.

Z tym PWM to mi sie nie podoba, bo wyjdzie z tego niezla ubijarka tranzystorow, a moze i silnikow. Ale w nowoczesnych falownikach ponoc daja rade.

No chyba, ze jeszcze inaczej - zasilacz ok 12V, do tego regulator PWM dla silnika i falownik/mostek do pompki - oba juz na te 12V.

Albo po prostu autotransformator kup, bedziesz mial regulacje od reki - i reczna :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-02-07 o 14:40, J.F. pisze:

Nawet nie chcę wiedzieć co ta pompka podaje do pieca :)

Reply to
Roman Rogóż

to wytlumacze i objasnie. Podajnik to samoroba. Piece fabryczne maja kilka wentylatorow. Jeden jest odpowiedzialny za robienie cugu. Jest zainstalowany na wylocie spalin. Wentylator to halas. Inny wentylator robi nadmuch na palenisko. Kolejny halas. Zrezygnowalem z obydwu i oparlem sie na naturalnym ciagu. I o ile naturalny ciag dostarcza odpowiedniej ilosci powietrza to zauwazylem ze zachodzi niepelne spalanie bo powietrze nie ma sily zmieszac sie z gazem jaki powstaje w czasie rozkladu drewna. Przy brykiecie i drewnie jest ok ale przy pellecie nie jest ok. Powietrze z pompki przez kilka dysz o srednicy 1,5mm rozbija dlugi plomien i lepiej gaz miesza sie z powietrzem z cugu. I poprawia sie spalanie. Jak trzeba posprzatac z wiorow falbanek to sie bierze pistolet do sprezonego powietrza i odmuchuje z wiorow zuzywajac niewiele powietrza. Tak to mniej wiecej dziala w piecu.

Reply to
Zenek Kapelinder

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości

Nie lepiej bylo wykorzystac ktorys z wentylatorow, tylko na cwierc halasu ?

Tak czy inaczej - wychodzi na to, ze chcesz niezalezna regulacje predkosci podajnika i pompki. I trzeba rozdzielic sterowanie.

P.S. Sonda lambda w kominie nie bylaby dobra ? Ale do wegla to nie slyszalem, zeby ktos stosowal.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-02-07 o 15:30, Zenek Kapelinder pisze:

OK. Jak zobaczyłem pompkę od akwarium to miałem na myśli pompowanie jakiegoś płynu do paleniska :)

Pytanie czy ten wibrujący elektromagnes nie będzie wytwarzał więcej hałasu niż wentylatory których się pozbyłeś i czy na wspólna regulację napięcia z jednego transformatora podajnik ślimakowy i pompka będą jednakowo (liniowo) reagować.

Reply to
Roman Rogóż

Wez sie chlopie ogrnij. Co mi dadza atmelki. Chyba tylko to ze bede mogl zrobic trojwymiarowy ekran i w okularach 3D bede mogl odczytac: napiecie sieciowe, napiecie za transformatorem, napiecie za prostownikiem, napiecie zasilajace pompke, prady jakie plyna, predkosc obrotowa slimaka, po kilku miesiacach prob chwilowe zuzycie pelletu, przewidywany czas do nastepnego dosypania i jeszcze duzo nikomu do niczego niepotrzebnych parametrow. Teraz jest: autotransformator zasilajacy transformator, z wtornego zasilana jest pompka, prostownik z ktorego zasilany jest silniczek. Do tego czujniki zabyt wysokiej i zbyt niskiej temperatury spalin. Jesli sie temperatura nie miesci w widelkach to podajnik nie podaje. Jest jeszcze czujnik temperatury rurki ktora podawany jest pellet. On tez odlacza silnik i dodatkowo sygnalizuje zbyt wysoka temperature rurki. Czujniki temperatury to typowe termoregulatory od kuchenki elektrycznej, takie z kapilara. Czujnik temperatury rurki to termostat 60° od pralki. Gdyby udalo mi sie zdobyc przelacznik obrotowy o dwoch sekcjach i czterech pozycjach to bym sobie dupy nie zawracal. Ale takiego co na oko ma obciazalnosc 2A nie spotkalem w sprzedazy. Do obniznania napiecia wykorzystal bym spadek napiecia na diodach. Przy silniku z polaczonych szeregowo przy pompce polaczonych przeciwrownolegle i szeregowo. Wszystko ma sie zmiescic w puszcze na 4 bezpieczniki. Takiej typowej z klapka za 14 zlotych. Sterowanie fazowe raczej w gre nie wchodzi. Teraz pisz co wedlug Ciebie atmelki i dwa transformatory mialy by robic?

Reply to
Zenek Kapelinder

Pompka jest pod zbiornikiem pelletu. Nie a sie jej uslyszec. Z obserwacji wychodzi ze regulacja wydatku pompki jest potrzebna i musi byc powiazana z szybkoscia podawania pelletu. Autotransformator awaryjnie zalatwil sprawe. Ma same zalety i jedna wade. Nie pasuje do wystroju pokoju. Tej wady bez rozwodu nie przeskocze.

Reply to
Zenek Kapelinder

u mnie nie ma zadnego wentylatora to nie moge ktoregos puscic na pol gwizdka. Na pol gwizdka chodzi silnik slimaka bo wtedy jest bezszelestny. Daleko mam do zlomu gdzie utylizuja samochody i nie chce mi sie jechac po sonde. Kupic ja za stowe w sklepie tez mi sie nie chce. Sonde lambda mam na szybie. Jak po godzinie jest czarna to mieszanka za bogata a jak jest czysta przez cztery dni to mieszanka jest ok.

Reply to
Zenek Kapelinder

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Ale tez moga ci dac precyzyjne sterowanie triakiem do regulacji napiecia :-)

Sama ilosc tych czujnikow sugeruje, ze mikroprocesorowy sterownik bedzie na miejscu, bo gdzie zaprogramujesz logike sterujaca :-)

A atmelek moze ci krecic silnikiem krokowym, ktory bedzie krecil galka autotrafo :-)

Tylko o ile rozumiem - regulacja napiecia do podajnika wcale Ci nie potrzebna - wystarczy ze procesor uruchomi silnik na chwile i wsypie porcje paliwa. I bedzie regulowal przerwy miedzy wsypywaniem.

Kupujesz pare przekaznikow, a sterowal bedzie nimi atmelek zalaczajac tak jak trzeba :-)

Jak sie uprzesz, to mozesz atmelka sterowac potencjometrem, zeby miec galke obrotowa, skoro tak lubisz :-)

Jeden transformator mial zasilac podajnik, a drugi pompke, jesli mialy byc niezaleznie sterowane. Ale chyba nie trzeba.

formatting link

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup

I pytasz sie po co ci atmelek ... trafo chowasz pod zbiornik pelletu, montujesz obok silnik krokowy lub inny do krecenia galka, sterujesz go atmelkiem, ktory z kolei jest sterowany eleganckim potencjometrem zamontowanym w pokoju.

Albo bezprzewodowo przez pilota na podczerwien lub radio :-)

J.

Reply to
J.F.

Trzy czyjniki sa. Dwa pracuja w przewodzie spalinowym i moga sie tam pojawic takie temperatury ze zaden czujnik polprzewodnikowy szans nie bedzie mial. A nawet jak znalazl bym taki do 300° to skad wezme cyne co tyle wytrzyma zeby go podlaczyc najpierw do wzmacniacza. Tam jest regulacja dwustanowa i zadna inna nie jest potrzebna. Opekuje ja termoregulator do piekarnika kuchenki elektrycznej za 15 zlotych. Do tego ma styki o duzej obciazalnosci i moze bezposrednio silnikiem sterowac. To po co atmelek, lepsze jest wrogiem dobrego. W palniku jaki mam, wrzutkowy, regulacja przez wsypywanie i czekanie jest gorsza od tego ze pali sie caly czas. Regulacja napiecia u mnie to podstawa. Nie musi byc plynna. Do silniczka latwo zrobic PWM. Mnie wystarczy na 555 w typowej konfiguracji bo nie zauwazylem zebym potrzebowal ponad 50% podawania wyjsc. Regulacja silnika moze byc skokowa co 0,3 i 0,6 V. Tyle mi spadek napiecia na diodach tanio i niezniszczalnie zalatwia. Ale musi w parze isc z wydatkiem pompki. I to tez na diodach moge opekac ale nie mam odpowiedniego przelacznika. Autotransformator krecony silniczkiem krokowym to bzdura, przynajmnjej w tym zastosowaniu. A nawet jak by byl to kupuje tester serwa i biore serwo z przydasiow. Jeszcze tylko przekladnia, lozyskowanie, wylaczniki krancowe, dwie rolki do autotransformatora na zapas. Masz jakies inne prostsze pomysly. Bo mnie ten z pomyslu jaki mam wydaje sie zbyt skomplikowany bo to mostek, dlawik, tranzystor, generator. Mlody nie jestem i jakos zauwazam ze czasu na glupoty nie powinienem tracic.

Reply to
Zenek Kapelinder

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości

Ale da sie zrobic. A kabel do przelacznika nie wiadomo czy da sie zrobic, bo gruby i nie pasuje do wystroju :-P

Na moj gust to dopiero poczatek klopotow.

O ile rozumiem, to wystarczy ci przelaczanie skokowe, nie musi byc plynna regulacja.

Mozna dac trafo z kilkoma odczepami przelaczane jednym przelacznikiem. Odczepy moga tez byc na pierwotnym uzwojeniu - i wtedy przelacznik ma mniejszy prad (ale trzeba trafo nawinac na wieksze napiecie - najnizszy odczep musi byc na 230V).

Ale jednak dalbym regulator PWM do silnika po stronie 12V, i jakis pseudo falownik do napedu pompki. Byc moze uda sie na 1 tranzystorze - zmiana biegunow moze nie byc konieczna.

Albo jak piszesz - diody i przekazniki do ich zwierania.

J.

Reply to
J.F.

Zrób sobie autotransformator z kilkoma przełączanymi przekaźnikami odczepami. Będzie szybciej i znacznie pewniej niż na półprzewodnikach.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Apator 4G-124 lub 4G-87?

Reply to
witekkrypczyk

I co ja moge na to odpowiedziec. Chyba tylko ze zajebales jak chory w kubel.

Reply to
Zenek Kapelinder

to by bylo optymalne. Ale transformator juz mam. To nie jest pomysl ze kiedys zrobie tylko cos co od pazdziernika dziala. Mnie ten poltora kilowatowy autotransformator w niczym nie przeszkadza, prawie w niczym bo trzeba sie schylic zeby pokrecic. Poza tym jak sie uda dozyc to zaraz bedzie po zimie i wyladuje tam skad przybyl. Ale komus przeszkadza. Tak mi wpadlo ze jak moge oprzec sie na spadku napiecia na diodach po stronie wtornej to moze by po pierwotnej tak zrobic. Tylko nie wiem jak sie zachowa transformator jak dostanie prad przemienny z znieksztalceniami skrosnymi. Przy zenerce 10v i pradzie 100mA raptem 1 wat sie na niej wydzieli. To dwu watowe diody i wiooo. Maksymalnie 8 zenerek by bylo jak bym potrzebowal 5 pozycji. 8W to niezbyt duzo ciepla. Dam rade odprowadzic. I niedrogie przelaczniki obrotowe sa. Poza tym taka dioda z piecdziesiat groszy ksztuje i juz mi sie to podoba. Tylko co na to transformator powie?

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2017-02-07 o 15:50, Zenek Kapelinder pisze:

Zamiast się pier.....ć i wydziwiać to wystarczyłoby wklepać kilka linijek gotowego programu, których od ch...ja gotowców w internecie i masz dwa regulatory PWM.

A jak boisz się, że Twoja mózgownica już nie jest w stanie ogarnąć takich rzeczy, a Parkinson jeszcze nie uniemożliwił utrzymanie lutownicy to wystarczy sobie zmontować z kilku elementów regulatory PWM choćby z wykorzystaniem legendarnych układów scalonych 555

Reply to
Uzytkownik

A na chuj mi pwm do pradu przemienego? I jak by mi pasowalo pwm to bez pytania tutaj i atmelka szybciej bym zrobil na 555 bez sciagania gotowcow. Teraz pytanie brzmi czy transformatorowi sieciowemu beda czy nie beda przeszkadzaly znieksztalcenia skrosne. Nastepny madry inaczej jak ten z przelacznikiem do windy wywazacej wegiel z kopalni.

Reply to
Zenek Kapelinder

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości

Napiecie do straty wieksze

Nie najgorzej, szczegolnie, ze prad sobie wygladzi.

Ale ... czy wtorna strona jest zla ?

Tak jak piszesz, to wychodzi mi, ze wystarczy Ci kilka diod polaczonych antyrownolegle zaraz za trafo, z nich zasilana pompka i mostek prostowniczy do silnika. A zwierac te diody w celu podniesienia napiecia mozna przelacznikiem obrotowym, albo takim zwyklym do swiatla ...

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.