Jak sie robi komputery

Loading thread data ...

W dniu 2019-10-14 o 12:54, JaNus pisze:

Eee tam złoto, przesadza w drugą stronę.

Reply to
Janusz

W dniu 13.10.2019 o 23:29, Janusz pisze:

No właśnie z uwagi na obawy kierownictwa, czy nie kabluje, pierwsze 2 miesiące miałem nalewane po 100 g, a potem to już cała półlitrówka. Mama się cieszyła, bo nalewki robiła, a butelka 100 ml to chyba na pół roku starczała.

Reply to
Cezary Grądys

Użytkownik "Cezary Grądys" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5da3917d$0$551$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 13.10.2019 o 11:00, JaNus pisze:

Chyba strata, bo papier chcesz miec.

Twoj pomysl nie uniemozliwia dolozenia glosow. Mozesz sobie potem sprawdzac, i nic nie zauwaszysz.

Trzeba by jeszcze liczby glosujacych sprawdzac ... i uniemozliwic dopisanie do listy ... albo w ogole utworzenia fikcyjnej komisji :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Janusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qo026i$7kv$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2019-10-11 o 00:32, J.F. pisze:

No, z jednej strony krajowy przemysl polprzewodnikowy upadl ... ale spojrz na inne kraje. Tez im upadl. Jakos tak sie na calym swiecie przesunal w strone Chin...

Nie wiem czy to dobry wskaznik. Do pewnych wspolczynnikow mozesz dochodzic latami, a one maja tylko znikome znaczenie.

Zobacz np ze w tej Polsce robilismy samoloty - najpierw calkiem dobre, a potem zachod zrobil milowy krok naprzod - jesli porownac parametry wojskowe.

Owszem, ale zauwaz - to tylko kopia. I mysmy rozwijali to 8080, a zachod juz myslal o 386 :-)

Na chwile. Bo owszem - w dziedzinie elektroniki powszechnej zacofanie ocenialbym na ok 10 lat, ale potem przyszedl taki jeden w okularach, zamknal granice - a w tym czasie zachod dokonywal rewolucji.

Ale minela kolejna dekada ... przemysl elektroniczny na zachodzie upadl. To po co bylo inwestowac u nas w rozwoj, zeby zaraz upadlo ? :-)

No wiesz - Apple znakomite telefony produkuje, na wlasnych procesorach ... tyle, ze procesory robi im Samsung, inne komponenty tez, a telefony robia Chinczycy. Apple tylko pieniadze zbiera :-)

No nie, jeszcze programy chyba pisze :-)

No nie. Zobacz np Goodram. Ta baza to czesto tez sprzedana, zaorana, rozwinieta ... i znow zaorana :-(

No, ten niebieski laser to najpierw na bazie panstwowego instytutu, potem troche prywatnej inicjatywy i japonskiego kapitalu,

Tez nie calkiem - beton wylaly. Reaktor, wyposazenie - mialo byc zagraniczne. Choc akurat turbiny i generatory robilismy. Na ile dobre - trudno mi powiedziec. Dzialaly, ale czy np nie mialy wydajnosci pare % gorszej - a dzis te % sie licza ?

Gadalem z jedmym budowlancem ... mowil, ze dobrze sie stalo, ze tej elektrowni nie dokonczyli. Ile w tym prawdy ... nie wiem, ale jestem pewny, ze wiele domow w okolicy powstalo na cemencie z tej budowy :-)

No widzisz - demokracja i sprawy sie skomplikowaly.

Jakies tam osiagniecia miala - trzeba przyznac. Trudno ocenic jakim kosztem spolecznym. Albo i ekonomicznym - kupilismy licencje na duzego fiata, na malego fiata ... a potem nie stac nas bylo na splaty. Bo z krajowych wyrobow to tylko syrena.

Jowisz na licencji, kosci do telewizorow na licencji, duzo kosci z importu - i nie wiadomo - przemysl krajowy nie potrafil, nie nadązał ... czy za drogi byl.

Na poczatku lat 90-tych slyszalem taka rozmowe ze strony Elwro: Rynek nam sie zalamal. Popatrzylismy ... stwierdzilismy, ze przyszlosc lezy w telekomunikacji. Stad umowa z Kapschem. No i marzy nam sie fabryka polprzewodnikow. Nic bardzo ambitnego, podstawowe kosci, technologia 2-3um.

A rozmowa byla na temat ASIC, gdzie wlasnie przedstawiciel zachodu mowil "my wlasnie wycofujemy technologie 1.5um, wszystko nowe robimy w 1um, testujemy 0.8um ..."

Wiec ten PRL to taki troche kolos na glinianych nogach ...

I sporo negatywow jednoczesnie :-(

A tak naprawde, to by trzeba porownac gdzies do zachodu - co im sie udalo osiagnac przez te 50 lat. Bo u nich tez byl olbrzymi rozwoj spoleczny po 1945.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2019-10-13 o 22:41, Janusz pisze:

A i obecny reaktor Maria za wyjątkiem paliwa i prętów (nie wiem czy pręty, ale coś z berylu) cały nasz.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Pan J.F. napisał:

Na Warszawskiej było tak: student pisał na papierze i dawał to do wydziurkowania przez Panią Perforatorkę. Potem od razu szło to do wykonania. A że pani literówek robiła mnóstwo, to wynikiem niemal zawsze był "trace". Ale program z krat szedł od razu na taśmę i stamtąd mógł być wywołany po raz kolejny. Wcześniej jednak student go poprawiał. Interfejsem edytora kodu znów były karty perforowane. Ale te już dziurkował sobie sam. Akt edycji rozpoczynał się kartą sterującą, która mówiła na przykład, że należy skasować 5 wierszy poczynając od wiersza

43, a na to miejsce wstawić 7 innych, które wystąpią po tej karcie. Kody sterujące edycją też miały jakieś gwiazdki, czy cholera wie co, i trzeba się tego było nauczyć.

W pozastudenckiej działalności po prostu kładłem karty na czytnik, a operator już wiedział co dalej robić. O kimś takim, kto swój program napisał, wydziurkował, a teraz zmierza do hali z maszyną, mówiło się, że "idze się puszczać".

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej, pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można też nie używać ich wcale). Na początku też nie przewidywał żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha. I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

Przecież wiadomo jaki był, internet pełen jest obrazków z kartami zawierającymi kolejne znaki. Wiadomo też, że wymyślił toto Hollerith jeszcze w XIX wieku. Ale kilka znaczków trzeba było dodać współcześnie -- i to nas przerosło, stąd bałagan.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

użytkownik Janusz napisał:

Ludzie kompetentni do ich zaprojektowania albo sobie odpuścili, albo wyjechali. Rok 2000 nie był dobry do inwestycji, była gazetka "nowy elektronik", padła (wg. mnie) przez inflację.

Tego nie wiem, samochody dłubali w 2RP, prawdopodobnie radia/lampy również. Będzie OT. Ktoś tu wieki temu pytał, czy da się stworzyć urządzenie które bez pobierania energii może "nadawać". Chodziło o ten słynny podsłuch co to ruskie amerykanom podrzucili.

formatting link

Na dawnych niemieckich terenach zdaje się nie było tak źle.

Fajnie, ale anglia miała swego czasu 1/2 świata pod butem i czerpała z tego korzyści, miała też konkurentów z którymi walczyła o wpływy. Francja/Hiszpania. Przed 2WW polacy również jeździli na zarobek do niemca.

Dobry wywiad miała PL? Po co komu laser bez komputera?

Na licencji czy ktoś zajumał papiery i skopiował?

Kwestia filozoficzna. Weźmy np. exodus polaków na zachodek, za 3RP zdaje się był największy. Czemu? Lepsze zarobki TAM + bezrobocie TU to jak 2+2=...

Jakaś firma rzuci się na ten ryneczek? Ale kto? Polak nie ma tyle forsy. Rząd nie dopłaci do tego biznesu tak jak koreańce do samsunga. Zachodek nie uruchomi tu fabryki bo nie ma ludzi. PIC10Fxx jest po złotówce.

Musi się opłacić, fakt faktem PL jest czarną dziurą na mapie europy, nawet czesi mają jakąś marną fabrykę półprzewodników.

Też im zazdrościłem wystrzelenia, ale nie zazdroszczę im kosztów. Praca kierat.

PL mogła sobie pokiwać wtedy palcem w bucie, decyzje zapadały w usa i rosji. Tutejsi wykonawcy planu to tylko bezideowe kundelki, co poradzić. Tu komuszek miał rację mówiąc "wykupią was za grosze".

Po 2000r na bazarach było full magnetofonów jamników. Chińczyk był elastyczny, firmy PL robiły trochą lepiej i trochę drożej.

Z dużych to nie wiem, raczej sprzedali/sprywatyzowali. Z czasem powstało sporo małych firm, teraz jest dużo sporych firm specjalistycznych. Jedne robią na ryneczek PL, inne na świat. Okres po 2000 dla małych firm nie był taki zły, rusek wszystko wchłaniał jak jabłka przed 2012 rokiem.

Elemis, ale zaorany. Thomson zwinął się jak nastała moda na LCD, jakieś montownie LG/Samsung, ale to zagraniczne duże koncerny. Niepokojące jest jedno, u niemca jest sporo firm 50-100 letnich, w PL takich firm jest garstka. Zupełnie inne podejście do własności między PL a DE.

formatting link

Optyczne nośniki zdechły śmiercią naturalną.

Firma dostała szansę, wpakowano forsę i tyle wystarczy. Jakie zastosowanie ma obecnie grafen w elektronice?

Reply to
kujau.konrad.pl

W dniu 14.10.2019 o 20:01, Jarosław Sokołowski pisze:

Jesteś pewien? Chodzi mi po głowie, że jak się chciało ową DUPĘ wydrukować, to trzeba było napisać 4H DUPA. I ta spacja była istotna. Ale to prawie pół wieku temu było, mogło mi się coś pozajączkować.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Pan Paweł Pawłowicz napisał:

formatting link

Reply to
invalid unparseable

W dniu 14.10.2019 o 18:15, J.F. pisze:

Chyba krajowy, miał polską etykietkę, butelka brązowa.

Reply to
Cezary Grądys

W dniu 14.10.2019 o 20:13, Jarosław Sokołowski pisze:

Thx :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 14.10.2019 o 18:22, J.F. pisze:

Papier wielkości paragonu, jakby głosujący nie chciał, to może jakaś inna forma (zrobił by zdjęcie ekranu, wysłanie na maila itp). W bankomacie potwierdzenia można nie brać.

To do dopracowania, tylko pewną ideę podałem, wiadomo, że trza by przemyśleć dokładniej. Jakoś banki funkcjonują, ludzie w totolotka grają.

Reply to
Cezary Grądys

W dniu niedziela, 13 października 2019 11:00:38 UTC+2 użytkownik JaNus napisał:

Tylko pamiętaj, że wybory mają być tajne - tj nikt, nawet w komisji nie ma prawa wiedzieć jak kto głosował.

Reply to
Krzysiek

W dniu 15.10.2019 o 03:34, Krzysiek pisze:

Tajność jest głównie potrzebna, żeby utrudnić sprawdzenie rzetelności i ułatwić machlojki. Ale tajność można uzyskać, biorąc przykład totolotka można by zrobić maszynę samoobsługową. A na marginesie, znacie takich, co się wstydzą powiedzieć na kogo głosowali? Większość się tym wręcz chwali. Wyszło to od kart perforowanych, autentyczne zdarzenie z ośrodka. Soemtrony były już wywalane, stało ich kilka w słabym stanie technicznym. Ale trafiła się programistka, która naciskała, żeby je naprawiać, bo jej sprawiało trudności używanie edytora z Norton Commandera (klawisz F4). Widać przywiązanie do tradycji jest silne.

Reply to
Cezary Grądys

Dnia Tue, 15 Oct 2019 06:02:14 +0200, Cezary Grądys napisał(a):

Ale czy prawde mowia ?

Poza tym zobacz - mozna w urzedzie pracowac. Mozna w panstwowej firmie. Mozna byc dostawca. A w koncu mozna byc pracownkiem, a szef powie "glosowales, zeby pis ci dal, to niech ci da".

J.

Reply to
J.F.

Dnia Mon, 14 Oct 2019 11:03:01 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Kupilismy tez licencje na Fiata. 508

W duzej ilosci o ile pamietam. Tzn fabryczek i modeli duzo, bo sztuk ... na wsi pradu nie bylo.

Ba - telewizje zaczelismy nadawac ... zapewne na importowanym sprzecie.

Wielkopolska tereny przeciez tradycyjnie rolnicze :-)

Jeszcze sa dostepne przedwojenne roczniki statystyczne - cos pamietam ze na Slasku do szkoly chodzilo 99% dzieci, a gdzies na wschodzie - 50%. W 1935 procenty spadly ... kryzys swiatowy ?

Rocznika 1940 sie niestety nie doczekalismy.

Ale to wada czy zaleta ... ustroju ? :-)

No, my tez mielismy konkurentow ... tylko ze przegralismy :-(

Bo w Polsce nie bylo przemyslu - tzn za malo bylo.

Wtedy chyba jeszcze wystarczyl mikroskop.

Co prawda gdzies przy 6502 pisza, ze istotny byl implanator jonow .. w zasadzie prosta maszyna, ale trzeba zrobic, przetestowac, dopracowac parametry ...

A za PRL byl taki dobrobyt, ze paszportow nie dawali :-) Inna sprawa ze potem dawali ... za Gierka nie tak znowu duzo ucieklo.

A nie jest to ostatnia w Europie ? Ten biznes wyjechal do Azjii ... ciekawe czemu - inna mentalnosc pracownikow, czy np mniejsze wymagania ochrony srodowiska ?

No wiesz - poprzednio prymitywny kraj rolniczy - tez praca kierat. Pytanie ile w tym amerykanskich pieniedzy ....

Ale te rzady Korei, Tajwanu - tez nie mialy pieniedzy.

Z Chin czy z Tajwanu ? Choc wtedy juz kazda tajwanska firma otwierala fabryke w Chinach.

No wiesz - socjalizm przymaszerowal.

Ale co Nichia zarobila, to zarobila ..

Ciagle jest to bardzo obiecujacy material. I mozna duzo zarobic na samej jego produkcji.

Nam nie wyszlo ... ale kto nie probuje, ten sukcesu na pewno nie odniesie. Wiec w sumie i ten niebieski laser i grafen poprzec trzeba ..

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.