jak poprawnie nazywają się te wszystkie testy na kompatybilność elektromagnetyczną? mają jakąś konkretną nazwę? i jakie są i czego dotyczą?
- posted
12 years ago
jak poprawnie nazywają się te wszystkie testy na kompatybilność elektromagnetyczną? mają jakąś konkretną nazwę? i jakie są i czego dotyczą?
W dniu 2012-04-01 18:38, identifikator: 20040501 pisze:
A co google zamkneli ?
co mam niby wpisać?
Ja tam się nie znam, jestem tylko prostym wiejskim rzemieslnikiem, ale spróbowałbym wpisac "testy na kompatybilność elektromagnetyczną" i rzucił okiem na pierwszy wynik z góry ;)
Michal W.
ja z kolei tylko sprzątam, może mi Ktoś napisać jak to się nazywa "Testy EMC"? a ten znaczek CE (nie china export) to też EMC?
Użytkownik "identifikator: 20040501" snipped-for-privacy@go2.pl napisał w wiadomości news:jlbu66$hta$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
przepraszam, ale mogę pociągnąć temat? gdzie to się sprawdza?
z góry dzięki
ludzie, ja tylko pytałem JAK TE TESTY SIĘ NAZYWAJĄ?
Użytkownik "mk" <reverse_lp.pw@myzskm> napisał w wiadomości news:4f7b5ee2$0$26701$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Na EMC-PSTC jakiś czas temu (chyba przy okazji dyskusji o pedałach gazu w Toyotach) ktoś pisał o kuchence elektrycznej, która mu się sama włącza gdy mu komórka zadzwoni gdy akurat jest koło kuchenki. P.G.
W dniu 2012-04-03 17:23, identifikator: 20040501 pisze:
:):)::):):):):)
W dniu 2012-04-03 17:23, identifikator: 20040501 pisze:
Dostałeś odpowiedź. Ale co tam. Masz:
Zależy - i w takich zastosowaniach stosuje się rozwiązania takie jak np. MISRA - ale nie znam szczegółów, słyszałem o tym tylko (i chętnie poczytałbym więcej, ale wygląda na to, że dostęp jest płatny).
A z drugiej strony przeraża mnie komplikowanie prostych systemów. Rzeczy takie jak np. hamulce, czy sterowanie przepustnicą, powinny być proste, mechaniczne, niezależne od elektroniki ani jakiegokolwiek softu, a do tego failsafe powinien być zrealizowany by design (np. hamulce w pociągu, pozwalające kręcić się kołom, gdy jest ciśnienie w przewodach - gdy wagon się odczepi lub przewód hamulcowy uszkodzi, to hamulce zakleszczają się na kołach i wyhamowują skład).
W dniu 2012-04-04 10:14, Piotr Gałka pisze:
Coraz modniejsze stają się rozwiązania "czujnik Halla" + mały magnesik jako zamiennik dla styków w aplikacjach typu detekcja otwarcia drzwiczek, klapek itp. Miałem do czynienia z takim i dało się go zakłócić, bodaj iskrami ESD w niedużej odległości. Reagował o tyle wrednie, że wystawiał na wyjściu niepoprawną stabilną wartość przez kilkaset ms.
pzdr mk
Owszem stosuje się. Koderzy przeklinają, a hakerzy to już nie wiem co ;-) Ot taki nadwrażliwy dodatek do kompilatora sprawiający, że gęsto sypią się warningi (błędy MISRA). Mam nadzieję, że nikt nie wierzy w to, że dzięki tworzeniu kodu zgodnego z MISRĄ dostajemy bezbłędne i bezpieczne oprogramowanie.
Istnieją i inne automatyczne sprawdzacze kodu -- chociażby w Eclipse/CDT dostępna jest taki sprawdzacz wywoływany przez wybranie z menu "Run C/C++ Code Analysis".
No i dochodzimy do istoty sprawy. Przy takim postawieniu spraw natychmiast nasuwa się pytanie: czy to będzie w ogólnym rozrachunku bezpieczniejsze? Bez ABS, ASR? Skąd taka dysproporcja zaufania do mechaniki i elektroniki? Poduszkę powietrzną też należy odpalać czysto mechanicznie? Potrafi zabić...
Warto zaaplikować w polityce.
pzdr mk
To na pewno nie - warningi to tylko narzędzie pomocnicze.
Przyjrzałem się i większość ma sens, ale części nie rozumiem. Jest gdzieś dostępne wyjaśnienie, czemu niektóre reguły mają służyć? Są sposoby na świadome obejście tych warningów, np. jak /* FALLTHROUGH */ rozpoznawane przez linta?
Ciekawe jak zgodnie z misrą loguje się różne wartości, skoro ellipsis jest niedozwolony. Swoją drogą ja bym raczej nakazał używanie odpowiedniego __attribute__ lub podobnego rozszerzenia kompilatora, żeby warningować niezgodność przekazywanych typów z format stringiem.
Rzuciła mi się w oczy też zasada 19.10. Jest napisane, że:
#define MY_MACRO_1(x) (x) + 2
to prawidłowy kod. Wg mnie powinno być:
#define MY_MACRO_1(x) ((x) + 2)
Czemu? 10 * makro != makro * 10, a to wszystko != temu, co autor miał na myśli. Postawili nacisk na wrzucenie argumentów makra w nawiasy, ale nic nie napisali o wrzuceniu w nawiasy całego makra (zawierającego operatory)
- ciekawe dlaczego.
Rozdział 20 też mocno kontrowersyjny. Brak malloc, errno, stdio.h, time.h... Właściwie nic nie ma. Ciekawe jak to uzasadniają.
Po przemyśleniu może inaczej - zaufanie nie do mechaniki, tylko do prostoty. Elektronika elektronice nierówna. Weźmy generator na 555 i na procesorze. Pierwszy jest dużo mniej wrażliwy na zakłócenia.
Trudno mi teraz wymyśleć jakiś przykład, ale ogólnie chodzi mi o to, że nieprawidłowa praca skomplikowanego mechanizmu/oprogramowania powinna być wyłapywana przez jakiś zewnętrzny, w pełni automatyczny (czy elektroniczny, czy mechaniczny) mechanizm, sprawdzający np. zakres zmian sterowanego czynnika. Najprostszym przykładem jest watchdog.
Co do różnicy mechanika vs elektronika - oba mogą zawieść. Mechanika może się zatrzeć, urwać, zniszczyć po udarze mechanicznym, elektronika może być zakłócona (lub też uszkodzona mechanicznie). Ogólnie chodzi o takie projektowanie, żeby awarię tej mechaniki (lub elektroniki) dało się wyłapać i obejść.
Przykład - linka powrotu gazu w motocyklu. Nie jest potrzebna, bo wystarczy jedna linka i sprężyna przy przepustnicy, ale w motocyklach montuje się drugą linkę, która działa w drugą stronę - jak się pierwsza zablokuje, to druga może zamknąć przepustnicę.
Co do systemów antypoślizgowych - nie znam dobrze szczegółów konstrukcyjnych, ale taki system jest ok, dopóki jest zaimplementowany jako dodatek. Jego awaria nie powinna powodować utraty hamowania.
Poduszka to skomplikowany temat - i wycofałem się z czysto mechanicznych rozwiązań :) Myślę że jest dobrze zrobiona - prosty układ elektroniczny, wypuszczenie azotu po rozprężeniu by design, możliwość wyłączenia, jeżeli ktoś przewozi dzieci, jest za mały, musi mieć mniej niż 10 cali do poduszki i w innych przypadkach...
Tzn?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.