Jak ładowarka rozpoznaje nieinteligentne ogniwa?

Nieinteligentne, czyli nie zawierające żadnych układów elektronicznych, ani nawet "informacyjnego" opornika: ot, zwykłe AA, lub AAA, mające jedynie dwa "knopki": plusowy, i ujemny. Rzeczona ładowarka posiada funkcję "regeneracji" baterii alkalicznych, zaś ich reżim ładowania jest wielce odmienny od tego, którym trzeba traktować akumulatorki. Ładowarka nie oczekuje żadnego "instruowania" jej o włożonych ogniwach, lecz rozpoznaje każde sama z siebie, i dla uspokojenia nieufnego użyszkodnika wyświetla ową informację za pomocą dwukolorowych LED-ów.

No i pytanie brzmi: po czym ona odróżnia "zwykłe" baterie, od aku? Zapewne po oporze wewnętrznym? ale przecież ten może się zmieniać w zależności od stopnia degradacji (zużycia nieodwracalnego) danego ogniwa. Ktosik wie cosik?

Reply to
BaSk
Loading thread data ...

Użytkownik "BaSk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5810435a$0$15209$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Uwazaj, bo byly i rozwiazania specjalne. Jakis metalowy kontakt gdzies na obudowie ...

Zapewne po napieciu. Podladuje troche, NiMH beda mialy 1.2-1.4V, alkaliczne 1.5V ..

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-10-26 o 09:29, J.F. pisze:

Zdecydowanie odpada, bo to nie jest żaden "dedykowany" zestaw ogniw, ale zwykłe, które można kupić wszędzie. Żadnych elementów informa(cyj/natycz)nych w ogniwa wbudowanych - nie ma, są to najzwyklejsze w świecie paluszki, od dowolnego producenta.

Też pudło. Ogniwa w większości wypadków rozpoznawane są w jakieś 10 sekund, czyli żadne takie podładowanie (do wskazanych napięć) nie ma udziału w procesie rozpoznawania. W dodatku zaznaczyłem, że baterie alkaliczne, które owa ładowarka potrafi "zregenerować" (cokolwiek to znaczy) wymagają odmiennego, specyficznego trybu ładowania. I nie można tych trybów mieszać! Tzn. aku ładowane wg reżimu bateryjnego - bardzo by traciły na pojemności, a i żywotności. Zaś odwrotnie, czyli gdyby bat. alkaliczne ładować sposobem odpowiednim dla aku, to mogłyby eksplodować. A co najmniej spuchnąć, i wylać.

Rozpoznawanie musi więc być szybkie, i pewne. Acz dodam, że choć to mnie ciekawi, to bez rozstrzygnięcia tej kwestii, nie będę popadał w bezsenność ;-)

PS. A jeszcze kwestia zbliżona: ładowarki "szybkie" muszą rozpoznawać, kiedy ogniwa należy przestać ładować (sporym prądem). Ciekawi mnie i to, jak te maszynki odróżniają ogniwa NiMH, od NiCd, wraz z ich różnymi sposobami finiszu: "0 Δ V" od "- Δ V" (mam nadzieję, że widać znak "Δ", czyli deltę?

Reply to
BaSk

Ano sa jakies algorytmy lepsze, gorsze. Zerknij np. tutaj:

formatting link
Można znaleźć różne rzeczy pod hasłem battery chemistry detection.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik "BaSk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5810992a$0$15188$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2016-10-26 o 09:29, J.F. pisze:

Ale takie pomysly tez widzialem. Niby zwykle paluszki, a jednak niezwykle.

Ok, zakladamy, ze nie tedy droga.

A do jakiego napiecia rozladowane ?

Byc moze na poczatku wcale nie sa takie odmienne te tryby.

U mnie widac ... ale moze lepiej unikac i nie stosowac bez potrzeby ? Unicode sie niby przyjelo, i pewnie bedzie dlugo obowiazywac, ale zawsze jednak moze komus klopoty robic.

No coz ... moze nie rozpoznaja tylko stosuja obie - ktora pierwsza sie zdarza, ta wylaczy. A jak pomyla ... najwyzej nie naladuja NiCd do pelni - producent ogniw premie wyplaci :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 26-10-2016 o 13:53, BaSk pisze:

Co jest sprzecznego między 'trochę' a 10s?

Mam dużo częściowo zużytych paluszków, które jeszcze do wielu rzeczy mogą się przydać. Jak je mierzę to zawsze pod obciążeniem bo to daje informację na ile dany paluszek zużyty. Mierzenie bez obciążenia nie daje tej informacji bo różnice napięć niewielkie. Ta wada może w temacie wątku być zaletą. Nie robiłem takich prób, ale bym podejrzewał, że prawie każdy bez obciążenia będzie miał rzędu 1,5V. A jeśli nie to następne podejrzenie by było, że po podładowaniu trochę (np.200mA przez 5s) będzie miał 1,5V, a takie potraktowanie żadnemu paluszkowi bez względu na technologię nie zaszkodzi.

Kiedyś potraktowałem 200mA/kilka minut dwie małe pastylki z kalkulatora (LR44) bo go potrzebowałem, a zapaśnych nie miałem. Kilka dni później kupiłem blister z 10 takimi pastylkami, ale przydały się dopiero za rok bo nie chciało mi się rozkręcać obudowy dopóki działało. P.G.

Reply to
Piotr Gałka
[...]

Kłopoty to robią ci, którzy zamiast używać normalnie znaczków występujących w elektronice, czyli µΩDωπ°∆ czają się i kombinują.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Chcesz powiedzieć że do ładowarki, pakujesz "zwykłe" paluszki alkaliczne?

Reply to
Mateusz Bogusz

Zeby tylko alkaliczne. W przydasiach poniewiera sie regenerator baterii sdzielany w zsrr. W pelni dzialajace urzadzenie. Przedluzalo zycie bateri cynkowo weglowych z 5 razy alkalicznych do dziesieciu razy. Warunkiem bylo ladowanie jeszcze zywych bateri.

Reply to
Zenek Kapelinder

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

[...]

Kłopoty to robią ci, którzy zamiast używać normalnie znaczków występujących w elektronice, czyli µΩDωπ°∆ czają się i kombinują.

Reply to
re

Khmmm

To nie jest forum!

Włodek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk"

To nie jest forum!

Reply to
re

W dniu 2016-10-26 o 21:10, Zenek Kapelinder pisze:

Producent tego mojego "regeneratora" zastrzega, żeby pod żadnym pozorem nie próbować ładować tych zwykłych (cynk-węgl.) bowiem one się primo - nie nadają, secundo - wyciek elektrolitu gwarantowany.

W moim jest podobne pouczenie: ładować często, nie dopuszczać baterii do większego rozładowania. Natomiast też zachodzi pytanie o ewentualność wycieku. Wszak producenci bat. alkal. robią je "gospodarnie" czyli bez jakiegoś wyżyłowanego marginesu bezpieczeństwa. Dodatkowo jest na nich standardowe ostrzeżenie, aby ich *nie* ładować. Czyli użyszkodnik czyni to na własne ryzyko, a gdy wyleją, to mogą poczynić szkód sto razy większych, niż groszowe oszczędności uzyskane przez kilkukrotną "regenerację" bateryjek. Mam więc mieszane uczucia gdy to robię. A nóż widelec któraś mi spieprzy coś tam.

Reply to
BaSk

Użytkownik "BaSk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:58113150$0$15206$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Powiem tak - przy obecnej cenie eneloopow (30zl/4szt) nie widze sensu ladowania baterii. Ida do zegarkow, pilotow - tam, gdzie i tak pare lat trwa. No chyba, ze ktos ma urzadzenie, ktore NiMH nie toleruje ...

Czasem tylko Lidl neci akumulatorami po 15zl/4szt - i tu mam dylemat :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid... Hello J.F.,

Sie pisalo recznie, to sie uzywalo. Potem przyszly komputery i sie przestalo uzywac bez potrzeby. A sam sie prosisz o klopoty - przy pisaniu, przy szukaniu. Obys sie musial przeprosic z chinska klawiatura :-P

I nie tylko komputery. Najpierw na opornikach bylo 2k2 czy 47R, potem

222, teraz mowicie ze jakies 251 ?

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nuqis6$a11$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Podobnie robili amerykanie. Ale im chodzilo o litowe, wojskowe, nietypowe i drogie baterie, wiec ocena stanu i wyslanie zolnierzy na krotkie cwiczenia z taka polowicznie dobra przynosilo wymierne korzysci.

Mnie sie natomiast cos obilo, ze nasze wojsko w latach ~60-tych, uzywalo akumulatorow NiCd i przetwornic do zasilania radiostacji ... lampowych. Przetwornice mialy byc stare wibracyjne lub nowe tranzystorowe. Ale nigdy tego nie widzialem w realu.

Zwykle alkaliczne baterie nie - ch-ki nie zdejmowalem, ale wsrod zuzytych widze rozne napiecia - od 1.4 do 0.9V.

NiMH to inna bajka - chwila ladowania i wraca 1.2V, choc w pelni naladowane to ~1.4 trzymaja.

A przy okazji moza zmierzyc opor wewnetrzny.

Ja w peweksowych czasach ladowalem bateryjki do zegarkow. Ale wybieralem maly prad, kilka mA i pare godzin ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu 27-10-2016 o 10:27, J.F. pisze:

Mam jeszcze spinacz bieliźniany przerobiony na zasilacz (dwa bananki do wetknięcia w AC220) do ładowania bateryjek do zegarków. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nush87$19m$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 27-10-2016 o 10:27, J.F. pisze:

Krokodylki sie sprawdzaly. Kawalek papierka dla izolacji i jeden dotyka tylko tej mniejszej elektrody, a drugi obrocony lapie zewnetrzna po srednicy ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-10-27 o 11:41, J.F. pisze:

Mało bezpieczne przy zasilaniu 220V. A wkręcić mały mosiężny wkręt w drewniany spinacz to była drobnostka.

Reply to
Adam

W dniu 2016-10-27 o 09:29, J.F. pisze:

To zależy, ile masz różnych szpejów, co to trzeba je zasilić. Ja np mam latarkę w każdym pokoju, bo a nóż zgaśnie światło...

Znaczy pakujesz aku (i to te z najdroższych!) do urządzeń wyż/wym.? Bo nie czaję...

Z tych ogniw nie za bardzo się powinno ciągnąć duży prąd, baterie alkaliczne są do tego lepsze, ale (drobiazg!) nie wtedy, gdy zostały "zregenerowane"! Bo wtedy ich wydolność leci na pysk. Ale do LED-latarki są wtedy jak znalazł.

Ale przecież nie Eneloopami? Ja tam dla zastosowań mało wymagających kupuję aku marki Carefour, 19,50 za 4, a do Lidla mam daleko.

Reply to
BaSk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.