Nawet, jak by się dało, to w USA masz międzyfazowe 220V, a w RP 400V. Przydział mocy z energetyki i tak musisz mieć przynajmniej 10kW, inaczej buj w chucie (><). Kwestia czy, w przypadku posiadania sieci trójfazowej 3x32A, będzie opłacalne zainstalowanie transformatora 3x230V -> 1x230V/10kVA, czy nie lepiej zapisać się na 3x63A. Jak już ktoś instaluje pół basenu w domu powinien mieć parę drobnych na zwiększenie mocy. O ile grzałki są załączane stycznikami, to pewnie się da je rozparcelować na różne fazy, ale nie brałbym się za to u klienta. Możesz wdepnąć w niezły nawóz.
Zapewne zasilane jest to z 110V. Jeżeli tak, to grzałki i pompy lepiej wymienić na na nasze 230V. Nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości, może by się dało grzałki szeregowo po dwie sztuki połączyć? pompy ostatecznie przez trafo 230V-110V.
Co do elektroniki to jeżeli jest ona w jakiś prosty sposób zasilana przez jakieś trafo/zasilacz to można by to go wymienić na nasze, jak nie, to dodać nowe trafo 230V-110V o odpowiedniej mocy.
Może się okazać że zasilacz na wejściu łyknie nasze 230V, powinno być napisane.
Podsumowując, moc powinna zostać oryginalna, jak "dźwigniesz napięcie zasilania podzespołów" ~*2 to prąd spadnie do rozsądnych wartości.
Jeżeli zaś nie rozumiesz powyższego, to lepiej nie bierz się za przeróbkę. Zabijesz jeszcze kogoś!
Tak guglając: napisano, że główna grzałka ma 5.5kW, do tego dochodzą pompy i oświetlenie. Czyli będzie wszystkiego załóżmy 8kW, może ciut więcej. No i sterowniki są podobnoż przełączalne 120/220V. Czyli pasowałoby 220V. Ale problem pozostaje. Tak bajdełej, to ludzie mają pomysły ciągnąć takie rzeczy ze stanów. Może postawić w piwnicy porządny transformator i zrobić kompletną instalację wg norm amerykańskich ;-).
Przecież można to wpiąć między fazę i zero i ewentualnie rozbić różne grzałki na różne fazy. Ja w takiej sytuacji w pompie cieplnej wymieniłem sprężarkę z 3*220 na 3*400 a grzałki przepiąłem z trójkąta na gwiazdę i wszystko działa.
Móc można, ale u siebie. Dla KLIENTA bym bał się robić. W szczególności jesteś w tym momencie producentem i odpowiadasz za wszystko gaciami. To, że przez ciebie opisana możliwość istnieje już pisałem wczoraj.
Dlatego dałem ;-), nieprawdaż ;-)? Po prostu dziwię się, co to rodacy ciągają zza morza. Komputery to jeszcze rozumiem, to samo oprzyrządowanie do takowych. Samochody też można, chociaż przerabianie coniektórych by spełniały normę EU kosztuje niekiedy zdrowe pieniądze. Ale różne miksery, telewizory, radia (i ww jakuzzi) nie wchodzą mi do łba. Choć kupienie młynka do odpadów do zmywarki bardzo mnie nęci ;-). Ale wiem co robię i transformatorów
220/110 1kVA w obudowach, konfigurowalnych w obie strony jeszcze parę mam. Zresztą przy biurku mam też listwę zasilającą wg norm USA, ale na 230V. Mam parę zasilaczy z amerykańską wtyczką, uniwersalne 90-250V, na ogół
5V i jak mi do testów europejskich brakuje, to mam możliwość podłączenia reszty. A zasilacze przydają się za to, jak jadę za ocean na roboty.
No właśnie nie. Na sterowniku pisze 240v/41A. Jak odepnę grzałkę i z poziomu sterownika nie załączę pomp, to działa menu, oświetlenie itp.
Na silnikach pomp widnieje 240V/60Hz Wszystko załączane jest poprzez styczniki, więc rozdzielić na poszczególne fazy pewnie się da, ale z tym nawozem to Waldek ma dużo racji, poza tym nie mam czasu..
Googlałem ale pewnie słabo - ile może kosztować takie trafo z 3x400V na
Tutaj widziałem ceny rzędu 400EUR. Aha, masz jeszcze jeden problem, czyli styczniki. Jeżeli są na 60Hz, to mają przy 50Hz za małą impedancję i to porządnie, jakieś 17%. Mi się tak udało spalić stycznik, ale to dopiero po kilku latach pracy. Jak chcesz mieć święty spokój, to możesz wymienić cewki styczników na 50Hz. Sprawdź typy styczników, niektóre są uniwersalne
Moim zdanie potrzebujesz transformatora 400V/2x110V. Jak znam życie, to urządzenie "oczekuje" typowego dla USA napięcia dwufazowego z przesunięciem fazy o 180 stopni i uziemionym środkiem.
W dniu 2011-01-17 22:30, RoMan Mandziejewicz pisze:
\
Ale w takiej sytuacji przyłącz główny miałby 4 przewody: zero,L1,L2 i PE a na głównej kostce widnieje HOT i NEUTRAL, a PE gdzoeś tam do obudowy jest przykręcone. Czyli mam 3 przewody.
Uwiadczysz, tylko rzadko. Mam tak w Dryden FRC i KSC na Florydzie. Przyłącze trójfazowe 3x220V (między fazą, a N!), przewód neutralny i PE. Gniazdo podłączone do jednej fazy. Wtyczka formatu butelka piwa. System nazywa się NEMA L7. Do tego mamy podłączone nasze ustrojstwa. Czyli takowe rzeczy są, ale rzadko w domach. Dlatego sprawdziłbym mimo wszystko, czy ten PE to aby na pewno PE, a nie N+PE. Tak mają kuchnie, na przykład. Cała elektronika zasuwa na jednej fazie, grzejniki wpięte międzyfazowo, a N i PE jest do kupy. ChGW kto taki bubel wymyślił, ale oszczędzają na miedzi ;-).
Wy tutaj kombinujecie a może właściciel tego sprzętu był na tyle inteligentny, że kupił eksportową wersję na Europę? W tytule wątku też jest "230V/41A" Na stronie www tego sterownika taką wersję oferują.
Co tam jest napisane na jakiejś tabliczce znamionowej? Może wystarczy to włączyć pod jedną (mocną ! ) fazę 230 V a zero?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.