Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa snipped-for-privacy@lechistan.SPAMPRECZ.com> napisał w wiadomości news:4fde0206$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...
Kupować - a i owszem. Tylko, że to pośrednik, bo kable te same.
Znaczy, własne kable, własne linie przesyłowe i dowolnie się między nimi przełączać? Np. sa od Enei, a sąsiad od RWE, a drugi od jeszcze innego, z ich wlasnych kabli...? Chyba nie...
kto chce psa uderzyć... Tylko wiesz, intrygują mnie pozycje typu "składnik stały opłaty zmiennej" i "składnik zmienny opłaty stałej". Ja chcę konkretnie, OD DOSTAWCY wiedzieć, co się na tę opłatę składa i dlaczego jej kalkulacja, jesli dana część kosztów jest zmienna, wpływa na końcową opłatę tak, a nie inaczej?
To niech nie będzie taki enigmatyczny, tylko rozpisze "obywatelu! Jesli placisz sto złotych za >>popierdne<<, czy jak to się nazywa, to wiedz, że w tym zawiera sie 16.70 na odmalowanie budynku elektrowni, 21.20 na odsyfianie złącz z gó^h^huana, kolejne 37.90 idzie na utrzymanie rozdzielni, coby mieć części za co wymieniać, jak stycznik, czy rozłącznik padnie, 14.20 pójdzie np. na utrzymanie informatyki, 8.92 na logistykę, zyla na fundusz pracowniczy i wczasowy, a 10 groszy na auto dla Prezesa, a 2 grosze, które ze stówki zostały, na dziwk^Wpanienki dla kierownictwa. Dobra, załóżmy, że rozliczyłem "składniki". To na co idzie konkretnie, opłata za sam prąd?
Skoro za wyprodukowanie płacę w składnikach, to znów - co opłacam, uiszczając za zużytą energię?
Nie, nie mam, dodać, pomnożyć, podzielić, spierwiastkować, zlogarytmować, podnieść do potęgi, obliczyć trygonometrycznie, etc, to sobie poradzę, jeśli czegoś bezpośrednio nie będę wiedział, to sobie znajdę stosowne wzory w necie, może nawet statystycznie sobie to przeliczę, z odchyleniem średniokwadratowym włącznie... Po prostu, chcę w nie budzący wątpliwości sposób wiedzieć, czemu dany składnik siedzi tu, a nie wąsiedniej rubryczce...? ITD... A może firma się walnęła rachunku, licząc mi za mało, a ja chcę być stuprocentowo uczciwy i dopłacić nienaliczoną różnicę? Bez możliwości dokładnrgo rozkminienia co gdzie leży, nie będę mógł być stuprocentowo uczciwym obywatelem... :) A moze taką mam ciekawość? Tobie mogę powiedzieć - to drugie - ale chciałbym, aby firma umożliwiła mi niezakócone rozeznanie za co i jak, konkretnie, płacę. I - żeby nie komplikowała zanadto. W przeciwnym razie oczekuję od Tepsy, czy innego, że mi rozpisze "za linie przesyłowe", "za kabel 1 klasy", za kabel 2 klasy", za przełącznice, za łącznice (element komutacyjny centrali, znaczy się), także na pierdylion składników...