hot air dla amatora

Hey, Na znanym portalu handlującym chińszczyzną, są stacje hot air. W cenie "podejrzanej". Gdzieś za 120 - 150 pln można już takie coś nabyć. Pytanie co to jest warte, czy użyteczne? Do zastosowań bardzo amatorskich. Do użytku 5 razy do roku.

Reply to
Jawi
Loading thread data ...

W dniu 2014-09-01 22:38, Jawi pisze:

I jak w praktyce wygląda użyteczność stacji z wentylatorkiem w rękojeści zamiast kompresora?

Reply to
Jawi

Osobiście nie używałem nigdy "nadmuchu" z pompką w rękojeści, ale za to miałem dwa razy okazję korzystać z dwóch "firmowych" (jedno to był na pewno Renex) odsysaczy z pompką w uchwycie - żenada, ani to odsysa, ani grzeje porządnie, taka zabawka raczej. Sto razy lepiej usuwa się lut plecionką lub zwykłym mechanicznym odsysaczem, za 15zł można kupić taki co ma grzałkę i nie trzeba jedną ręką grzać, a drugą odsysać - w terenie okazał się niezastąpiony. Stacjonarne z kompresorkiem to już w ogóle inna bajka, wszystko idzie leciutko bez przegrzewania.

Reply to
Jakub Rakus

W dniu 01.09.2014 o 22:43, Jawi pisze:

Mam od dwóch lat (chyba model 868D) i bardzo sobie chwalę. Działa dobrze, ciszej niż pompkowe i kabel cieńszy.

Nie wiem po co te kombinacje z kompresorem.

Pozdrawiam,

Reply to
Michał Smolnik

Mam taką chinska w tym przedziale cenowym, używam też max 3-5 razy w roku. Jedyny mankament (na razie) to po 3 latach kompresor wyraźniej głośniej pracuje niż jak był nowy.

Reply to
Marek

używałem takiego odsysacza z doklejoną lutownicą, jest super ale po kilku odessaniach parzy w ręce :)

jeffrey

Reply to
Jeffrey

W dniu 01.09.2014 o 22:38, Jawi pisze:

Ostatnio bawiłem się czymś takim:

formatting link
Nadmuch jest w rączce i działa naprawdę fajnie - jest o wieeele cichsze niż 852. Dodatkowo po odłożeniu rączki na uchwyt automatycznie się usypia.

Reply to
Zbych

Mam od niedawna 868D Zaoxin. Działa.

Reply to
Robbo

Am 02.09.2014 um 11:06 schrieb Robbo:

Mam w robocie stację lutowniczą firmy Aoyue z hotair i lutownicą z odsysarką oparów, kosztowała coś koło 100EUR. Jestem z niej zadowolony. Mamy też hotair i odsysarkę Wellera za >1000EUR, ale tej specjalnie nie lubię, ale jest cichsza.

Waldek

Reply to
Waldemar

Nie mam porównania (nie używałem takich z kompresorem), ale mam stację z wentylatorkiem w rękojeści i jak dla mnie jest OK. Tylko trzeba uważać żeby trzymając rękojeść nie zakryć wlotów tego wentylatorka.

Do moich zastosowań się nadaje - moich czyli lutowanie, grzanie kleju na gorąco, koszulek termokurczliwych, czasem cięcie steropianu lub podgrzanie czegoś innego w zależności od potrzeb... może jakbym używał częściej to by mi była potrzebna lepsza.

Reply to
Gof

Mam i polecam - byle go dobrze najpierw rozgrzać.

Reply to
Gof

Ta moja to 858D. Na Allegro chodzą teraz nieco powyżej stówy.

Reply to
Gof

Są też opinie w necie (przykładowy link dla tej mojej stacji):

formatting link

Reply to
Gof

Dziś chyba nic innego niż chińszczyzna nie ma :-)

Ja mam taką i świetnie mi się na niej pracuje (tylko nie "new model", kosztowała 379), więc mogę z czystym sumieniem polecić:

formatting link
Dała radę nawet polutować MOSFETy do IMS. Ssawki próżniowej nie zdarzało mi się jednak potrzebować, więc można odpuścić. Choć jest nieco droższa niż 120 zł., to radzę kupić w miarę dobrą stację -- na ile wyceniasz swój stres?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Dodam jeszcze, że ma tylko jeden znany mi mankament: Chińczyk nie poradził sobie do końca z debouncingiem przy nastawach temperatury, więc przy potrzebie wprowadzenia dokładniejszych ustawień ćwiczysz dodatkowo zwinność palców. ;-)

Czego mi brakuje:

  1. Preheater. Ale to nie ta klasa cenowa i można dokupić osobno.
  2. Regulacja automatyki wyłączania kolby. Po odłożeniu na pewien czas kolba automatycznie jest schładzana do ~200 stopni, by zminimalizować zużycie grotu. Samo w sobie fajne rozwiązanie, ale czasami moja przerwa w lutowaniu to T + 5s, więc muszę krótka chwilę poczekać na powrót temperatury do wartości ustawionej. Przydałoby się móc to wyłączać na żądanie jakimś pstryczkiem.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Użytkownik Michał Smolnik napisał:

W pracy mamy to i to, wentylatorowe nazywamy strzelbą a kompresorowe laserem. Chyba nie trzeba dalej tłumaczyć?

Reply to
AlexY

Debouncing akurat pewnie mozna dorobic...

Reply to
Gof

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.