Czołem.
Sąsiad z dołu się był wyprowadził, w związku z czym całe CO u mnie w w mieszkaniu się totalnie rozregulowało. Mam stanowczo za duże rozrzuty temperatur, prawie 3 stopnie. W pomieszczeniach, które mają 2 ściany na zewnątrz zbyt szybko spada temperatura. Kombinuję w kierunku umieszczenia regulatora właśnie w tych pomieszczeniach. Pytanie: co daje właściwie histereza +/- 0.25 stopnia ? Obecnie mam +/- 0.5 stopnia, czy jej zawężenie przekłada się jakoś *realnie* na trwałość kotła, koszt paliwa itd. ? Obecnie mam regulator CO przewodowy, do eksperymentowania mogę ostatecznie ciągnąć kabel nawet po ścianie, czy może jednak szarpnąć się na regulator bezprzewodowy ? A może jakiś sprytny moduł RF rozwiązał by sprawę tanim kosztem ?