Mam jakiś "cywilny" higrometr z termometrem, najtańszy nie był, kosztował około 50 zeta. Pożyczyłem z roboty inną sztukę, niby kalibrowany (ale patrzę w sklepach, że kosztuje też około 50 PLN). Wskazania temperatury są takie same (do 0,1 st.), natomiast wilgotność na jednym jest 42% a na drugim 49%. Czy któryś z nich może być uznany za wiarygodny? Czy te przetworniki tak już mają, że pokazują byle co, czy da się kupić coś wiarygodnego?
Użytkownik "Lisciasty" snipped-for-privacy@post.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... Mam jakiś "cywilny" higrometr z termometrem, najtańszy nie był, kosztował około 50 zeta. Pożyczyłem z roboty inną sztukę, niby kalibrowany (ale patrzę w sklepach, że kosztuje też około 50 PLN). Wskazania temperatury są takie same (do 0,1 st.), natomiast wilgotność na jednym jest 42% a na drugim 49%. Czy któryś z nich może być uznany za wiarygodny? Czy te przetworniki tak już mają, że pokazują byle co, czy da się kupić coś wiarygodnego?
L.
Niedrogie sensorki rezystancyjne dwukońcówkowe mają niewielką dokładność około +- 4,5 % mierzonej wartości . Np. model HR202
formatting link
Do celów pomiarowych służą skalibrowane drogie zabawki
formatting link
prosty mierniczek służy do określenia kierunku zmian mierzonej wielkości :-)
W dniu środa, 11 lutego 2015 08:09:44 UTC+1 użytkownik paskuda03 napisał:
Czyli żeby wiedzieć dokładnie ile się ma w chałupie, trzeba wyskoczyć z 4,5 stówki? Kurde i to w XXI wieku... Może popatrzę na dokładność analogowych higrometrów, typu "koński włos", pewnie się okaże że są dokładniejsze niż te rezystancyjne badziewiaki ;)
Użytkownik "Lisciasty" snipped-for-privacy@post.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu środa, 11 lutego 2015 08:09:44 UTC+1 użytkownik paskuda03 napisał:
Czyli żeby wiedzieć dokładnie ile się ma w chałupie, trzeba wyskoczyć z 4,5 stówki? Kurde i to w XXI wieku... Może popatrzę na dokładność analogowych higrometrów, typu "koński włos", pewnie się okaże że są dokładniejsze niż te rezystancyjne badziewiaki ;)
Koński włos nie ma żadnej dokładności bez kalibracji. Skalibrowany czujnik rezystancyjny będzie miał dobrą dokładność. Jak sobie skalibrujesz, tak sobie zmierzysz.
Zawsze mozesz pomyslec jak do wlosa dorobic beztarciowy enkoder :-)
Obawiam sie, ze jest podobnie dokladny.
Akurat chyba nie - po prostu wilgotnosc to ciezka rzecz do dokladnego pomiaru - albo masz duzy, kosztowny i uciazliwymiernik, albo korzystasz z uproszczonego, tani, ale mierzy byle jak. Tak jak konski wlos.
Dokladny pomiar wilgotnosci jest wzglednie prosty - a) psychrometr Augusta/Assmanna - dwa termometry, jeden otoczony wilgotna tkanina, parujaca woda obniza temperature, wilgotnosc oblicza sie z tablic. Wzglednie prosty do zrobienia elektronicznego ... tylko ktos musi wody destylowanej dolewac.
formatting link
b) Alluarda - maly metalowy zbiorniczek jest napelniony eterem. Przepuszczamy przez eter powietrze, przyspieszajac parowanie, ktore oziebia zborniczek i mierzymy temperature gdy na zbiorniczku skropli sie rosa. Eter nie jest tu obowiazkowy - dowolna metoda chlodzenia sie sprawdzi. Ogniwo Peltiera, kamerka albo inny czujnik zamglenia, zrobione. Tylko te cholerne Peltiery grzeja blisko miejsca gdzie chlodza :-)
A jak to się robi w elektrowniach parowych? Jednym z parametrów pary (jeśli nie jest przegrzana tylko nasycona, czyli np. taka jak na wylocie z turbiny) jest stopień jej zawilgocenia (nasycenia). Parametr dość ważny bo duża ilość skroplonej wody w ostatnich stopniach turbiny uszkadza łopatki.
Ale nie mierzy się stopnia zawilgocenia pary przegrzanej. Wystarczy tylko pomiar temperatury i ciśnienia tej pary, a te realizuje się bardzo łatwo i reguluje niewiele trudniej.
Obydwa są wiarygodne, ale nie bierzesz pod uwagę, że każdy przyrząd mierzy z pewną klasą dokładności. Błąd pomiarowy w przypadku higrometrów domowych to zazwyczaj +/- 5% Przykładowo mierzona wartość rzeczywista 50% dla zakresu pomiarowego 0 -
100% wilgotności, wskazywana wartość może się zawierać w zakresie od 45 do 55% Jeżeli jeden przyrząd zaniża, a drugi zawyża to różnica wskazań obydwu przyrządów może wynieść nawet 10%
Można kupić coś wiarygodnego, ale trzeba się cofnąć w czasie dobrze przeszło 100 lat, kiedy to zostały wynalezione psychrometry. Psychrometr zbudowany jest z dwóch precyzyjnych termometrów, których charakterystyki są możliwie jak najbardziej identyczne. W tym celu termometry te fabrycznie się dobiera. Nie muszą być super dokładne jeżeli chodzi o pomiar temperatury, lecz muszą mieć całą charakterystykę jak najbardziej jednakową. Na jeden z tych termometrów naciągana jest koszulka bawełniana, którą przed wykonaniem pomiaru się zwilża. To jest tzw. termometr mokry. Drugi termometr, jest tzw. termometrem suchym. Powietrze, którego wilgotność chcemy zmierzyć musi teraz opływać obydwa termometry ze stałą i jednakową prędkością 2,5 m/s. Tu wykorzystane jest zjawisko fizyczne związane z ciepłem parowania, które polega na tym, że proces parowania pochłania określoną ilość energii, powodując ochłodzenie się mokrego czujnika. Intensywność parowania zależy zaś od wilgotności powietrza. Przy wilgotności 100% parowania nie ma, a więc nie ma różnicy w pomiarze temperatury obydwu czujników. Im wilgotność mniejsza tym większa będzie różnica temperatur pomiędzy czujnikiem suchym, a wilgotnym.
Czasami można jeszcze kupić na portalach aukcyjnych psychrometry aspiracyjne Assmanna, które mierzą wilgotność powietrza z dokładnością lepszą niż +/- 1%. Niestety sposób posługiwania się takim przyrządem jest trochę kłopotliwy, a odczyt wartości wilgotności wymaga posługiwania się specjalnymi tabelami psychrometrycznymi. Są też w sprzedaży psychrometry cyfrowe, ale są to zazwyczaj przyrządy laboratoryjne i dość drogie. Jak ma ktoś trochę pojęcia o programowaniu mikrokontrolerów to może sobie samemu taki psychrometr zbudować niewielkim kosztem. Potrzbne do tego będą poza jakimkolwiek mikrokontrolerem i wyświetlaczem, dwa termometry np. DS18b20 czy LM35, których charakterystyki są zbliżone oraz mały wentylatorek, kawałek koszulki bawełnianej np. odciętej ze sznurówki, parę elementów dyskretnych, no i jeszcze będą potrzebne jakieś rurki. Wzory do obliczeń tablic psychrometrycznych można znaleźć w necie.
Przekladajac to na wspolczesna elektronike ... lepiej sobie skalibrowac dwa termistory czy inne czujniki, czy lepiej termopare (dwie ?), ktore mierza roznice temperatur, i nawet jak sa niezbyt dokladne, to roznice mierza dosc dobrze ... tylko trzeba te uV dobrze zmierzyc, a to nielatwe :-)
W dniu sobota, 14 lutego 2015 12:01:52 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
Znalazłem takiego klamota za 3 stówki, fajnie to wygląda, zastanawiam się czy nie kupić, bo to już powoli zabytek :] Tylko trudniejsze od zarobienia 3 stówek będzie wytłumaczenie żonie, że to bardzo potrzebny i profesjonalny sprzęt ;P
Są układy scalone mające dobrą dokładność (Sensirion, Honeywell). Kosztują ok. 100 zł/szt. Przez dobra dokładność rozumiem +/- 1%, +/-2%. Oczywiście na 24 bitowym przetworniku można sobie tworzyć rozdzielczości dowolne, ale nie ma to żadnego sensu fizycznego. Również z powodu nagminnego braku zrozumienia metrologicznego sensu pomiarów. W pokoju o wymiarach np. 4*4*3m wilgotność (i temperatura) będzie się zmieniała w granicach +/- 20% i +/-5st.C w zależności od miejsca pomiaru. Pomiarami temperatury,wilgotności i innych wielkości fizycznych zajmuję się od blisko 30 lat i niejedną radosną twórczość już widziałem...
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.