HDD - ceny w górę?

Witam, Nie wiem czy dobra grupa ale typowo komputerowej nie znalazłem. Jeszcze 10. października kupowałem dysk 500GB SATA za 165zł, 20.09 kupiłem 2TB za 295zł, teraz wszedłem na stronę sklepu (arest.pl - bo tam zwykle kupuję) a tam ceny praktycznie 2x większe, z tego co widzę na allegro ceny podobne. Coś przegapiłem przy zmianie cen?

Reply to
Lukasz
Loading thread data ...

Zalało fabryczkę silniczków gdzieśtam-na-wschodzie, a pechowo fabryczka ta dostarcza je do coś 2/3 nowych dysków. No i efekt jest.

Reply to
Grzegorz Krukowski

Utonęły dwie fabryki dysków w Tajlandii WD i Seagate. 40% światowej produkcji dysków stanęło.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

formatting link

Reply to
TheWarAgainstTerror

W dniu 11/10/25 15:03, Lukasz pisze:

2tygodnie temu kupilem WD'ka 2TB za 299,- dzis ten dysk u tego samego sprzedawcy 820.....
Reply to
KiloSierra

"RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl

Na oko straty nie są ogromne. Jak to jest, że japońskie produkty, po takich kataklizmach, jakie wiosną nawiedziły Japonię, nie podrożały prawie wcale, podczas gdy ceny dysków zaszalały po takim zalaniu? Pół roku na odbudowę zalanych magazynów i parkingów?

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

W dniu 2011-10-26 12:54, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

Widocznie nigdy nie produkowałeś urządzeń elektronicznych. K.

Reply to
John Smith

"John Smith" j88q7l$d7b$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl

A na temat umiesz pisać? Bo cokolwiek -- i pies potrafi zaszczekać. :) Japonia nie produkuje elektroniki?

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Chciwość i łapczywość "komiwojażerów", jak ich nazywa Roman Dmowski jest ogromana. Oczywiście wpływ awarii jednego z dostawców nie ma wielkiego wpływu na cenę końcową, ale handlowcy staraja się to wykorzystać. Przerabialiśmy to już z pamięciami RAM, gdzie jeden z dostawców czarnego silikonu się spalił.

Zawsze wyczuwam ten zapach spalenizny. Cechy szczególne to:

- nagły i niewspólmierny wzrost cen o więcej niż 5%

- awaria u jednego (!) z dostawców komponentów

- jak na razie zauważyłem to tylko w branży komputerowej, ale bądźcie czujni

- ceny stabilizują się po ok. 1 do 3 miesięcy.

Macie wpływ na szybszy spadek powrotny cen poprzez nie kupowanie takich produktów, po medialnych zapewnieniach, że wydarzyła się STRASZNA tragedia.

Jeśli faktycznie jest taka straszna tragedia, to niech handlowcy/komiwojażerowie czy inni egipcjanie obniżą o połowę ceny rzeczy z magazynu, żeby złagodzić skutki tego niby światowy shoahu. A tak, to jest jak zwykle - byle wykręcić większe lody i manipulując faktami w mediach.

Reply to
Sylwester Łazar

"Sylwester Łazar" j89g83$chb$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl

Od dawna niewiele dzieje się w dyskach HDD -- IMO istotnie magazyny mogą być pełne. Ponadto -- cena dysku zawiera w sobie badania czy doświadczenia -- tego na pewno nie zalało. Odtworzenie maszyny tłukącej to czy owo jest łatwe, trudniej ją zaprojektować po raz pierwszy.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Bardzo trafna wypowiedź. Egipcjanie (i eskimosi) zawsze znajdą argumentację. I zawsze w jedną stronę.

Do czasu znormalnienia nie kupować.

Reply to
zapinio

"zapinio" 4eaa51bf$0$5819$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl

Gdzie te wysokie ceny? Dla mnie te ceny ani trochę nie skoczyły w górę!! Googluję ceny 750 GB Transcendentalnych ;) i widzę, że są niskie... Około

300 złotych za 750 GB Transcendentalności w obudowie z USB 3 -- jeno ja nadal nie mam komputera z USB 3!!!

A gdybym tak miał... Jaka to oszczędność czasu!!! Teraz akurat mam odpalone dwa i jeden wirtualny... I wszystkie i potrzebne!! Och!! Gdybym wreszcie za ludzkie pieniądze kupił z FulHaDe, USB 3, HDMI...

Oglądam właśnie (oglądałem do rana, kiedy to padłem z sił, teraz wracam do oglądania...) film o pracy w Chinach... Dziewczyna pomaga finansowo rodzinie, zarabiając 6 centów za godzinę... Czyli jakieś

10 do 12 dolarów miesięcznie, jeśli 8 godzin dziennie i 5 do 6 dni w tygodniu...

Niesamowicie ładne są te Chinki, i ładny mają język -- miły w odbiorze. :)

formatting link

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Przypominam, że w nawiasach kwadratowych zapisuję swoje myśli -- nie wolno tego czytać!!! [jeno szybko?] Za czytanie tego rodzaju nienależnych treści grozi w Polsce kara pozbawienia wolności do lat dwóch. :) [a pozbawiony wolności zdany jest na szybkość?]

"Eneuel Leszek Ciszewski" j8e2o1$m0n$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl

Ale w ogóle ciągną do $70 -- jeśli mają dużo zamówień... Czyli harują dniami i nocami... [jak ja -- pareneśce lat temu, gdy chujostwo rzymskokatolickie kazało mnie zgnoić, niszcząc niemal wszystko, co wypracowałem, łącznie z moim zdrowiem...]

12 dziewcząt śpi w jednym pokoju...

Chiny w kolorze Blue (China Blue)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

On 2011-10-28 13:56, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: [.....]

Uuuu, to musi być jakiś strong stuff... :-)

Reply to
JDX

JDX denied rebel lies:

Robi się z tego folklor jak na pclc (i okolicach) niejaki fir (wielonickowy)

Reply to
MoonWolf

Były produkty konkurencyjne. Np. Canon, Sony czy Olympus z chęcią ugryzł... ee.... "wsparły w potrzebie" ;) Nikona czy Fuji w zakresie fotoaparatów w całej skali wyboru. Ba, można sądzić że sporo "produkcji podstawowej", znaczy elementów, brali właśnie z Tajlandii czy innych Filipin.

Przecież wyjaśniono - to nie z dyskami jest problem, prawda? (tylko z jednym, najwyraźniej zmonopolizowanym, a może lepiej: "zcentralizowanym" elementem - silniczkiem)

pzdr, Gotfryd

Reply to
Gotfryd Smolik news

"Gotfryd Smolik news" Pine.WNT.4.64.1110291337020.1448@quad

Po czym można to sądzić?

I ten silniczek jest jakoś tajemniczy? Pół roku potrwa odbudowa potencjału siliczkowego? ;)

Jak już napisałem -- badania nie zamokły. Wyprodukują nowe maszyny tłukące silniczki i postawią je w nowych budynkach. Albo nawet kupią te silniczki u konkurencji. :)

Akurat w dyskach nie widzę śmiertelnej wrogości -- raczej konkurenci współpracują ze sobą. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.