Witam! Mam kłopot z wyczyszczeniem (logicznym, nie fizycznym :-) ) wyświetlacza ze sterownikiem jak w temacie. Mam go podłączony do ATmegi64 zaprogramowanej tylko na tyle, żeby zainicjalizować wyświetlacz i wypełnić obszar wyświetlania spacjami... I właśnie. Procesor gada z wyświetlaczem - to widać. Ustawia parametry, włącza... I tu zaczynają się schody. Na wyświetlaczu pojawiają się jakieś śmieci przypominające pozostałości znaków. Przy zmianie parametrów wyświetlacza (wysokość znaku i/lub ilość znaków w wierszu) śmieci się przesuwają. Teoretycznie po wypełnieniu pamięci spacjami powinny zniknąć (procesor przesyła spacje, widać to po poruszającym się na ekranie kursorze). Teoretycznie. Gdy zmieniam znaki w procedurze czyszczącej (na razie próbowałem tylko z
0xff'em, czyli pełnym polem), nie dzieje się nic :/ Przejście w tryb graficzny i próba zrobienia czegokolwiek nie poskutkowało niczym.Jeśli będzie taka potrzeba, mogę podesłać kod źródłowy. Nie chcę go pakować tutaj, bo piszę w asm-ie i trochę tego jest (C jeszcze nie opanowałem).
Googlałem za rozwiązaniem problemu, ale niestety, mało co jest na temat tego wyświetlacza (noname, do którego ledwo znalazłem pinout...). Na temat samego kontrolera i innych wyświetlaczy na nim już coś jest, ale... mam właśnie ten wyświetlacz i pusty portfel. Zastanawiam się jednak, czy nie wykosztować się na nowy wyświetlacz.
Pozdrawiam,
Piotr 'Radagast' Falkowski