halogen załączany przez triak?

Mam następujący problem: wieszam wokół domu halogeny z czujnikiem ruchu (230V,

150 lub 500W). Do każdego pociągniete są 2 przewody fazowe: 1) podłączany poprzez przekaźnik czujki, 2) bezpośrednio do lampy. Tym sposobem 1 załącza sterowanie czujkami, a 2 włącza wszystkie lampy na stałe. Ale w praktyce okazało się, że przy załączeniu 1 i wyłączeniu 2, uruchomienie jednej lampy czujką powoduje zapalenie pozostałych. Tak się dzieje ponieważ prąd przechodzi na resztę lamp wspólnym przewodem 2, w dodatku przez jeden przekaźnik, który ma 100% szans na spalenie.

Pomyślałem, że w przewód 2 przy każdej lampie mogę wpiąć triaka, którego bramka jest poprzez rezystor podłączona do tego samego przewodu, ale po stronie włącznika. Powstaje taka analogia do diody - jeżeli prąd pojawia się po stronie lampy (z przekaźnika czujki), to nie zasili bramki i nie przeniesie się na inne lampy. Jeśli użyje się włącznika obwodu 2, to bramki wszystkich triaków zostaną zasilone, a lampy załączone.

Ponieważ jestem laikiem w temacie triaków, mam pytania:

-czy w ogóle takie rozwiązanie jest prawidłowe?

-jakiego triaka użyć i jaki rezystor?

-czy całość może być zamknięta w małej plastikowej puszce, w której jest kostka do podłączeń, i czy potrzebny jest radiator (w tej puszce i tak niewiele da)?

Z góry dziękuję za rady, Tomek

Reply to
Tomek
Loading thread data ...

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.