- posted
11 years ago
gwarancje
- Vote on answer
- posted
11 years ago
- Vote on answer
- posted
11 years ago
- Vote on answer
- posted
11 years ago
- Vote on answer
- posted
11 years ago
No właśnie tak też i ja sobie myślę.
A cholera że wie, czy dobre :) Na razie były prototypy. Generalnie raczej nie spodziewam się problemów, bo projektuję zawsze z "zapasem" ogólnie. To jest produkt celowy, dla konkretnego klienta i tylko dla niego. Ale początkowe serie mają swoje wady "wieku dziecięcego", które (może) wyjdą, i 3 lata wydają mi się przesadą.
- Vote on answer
- posted
11 years ago
Dnia Tue, 22 May 2012 23:11:58 +0200, sundayman napisał(a):
Z tym ze nie dlatego ze dwa lata to w sam raz, tylko dlatego ze 2 lata trwa ochrona konsumenta z tytulu niezgodnosci z umowa.
Nie bardzo wiadomo o co w niej chodzi, ale 2 lata gwarancji rozwiazuje problemy :-)
P.S. Ale jesli klient nie konsument, to ochrony nie ma :-)
J.
- Vote on answer
- posted
11 years ago
Nawet jeżeli wydaje Ci się, że urządzenie wytrzyma spokojnie 3 lata, nie spiesz się z dawaniem takiej gwarancji. Zawsze może pójść coś nie tak, nawet bez Twojej winy czy wiedzy i będzie kłopot. Jeżeli urządzeń jest niewiele - pół biedy, ale jak poważne serie pójdą, można dostać niezłej zadyszki i to nie tylko finansowej. Odbiorca też na tym ucierpi, nie będzie już pamiętał że naciągnął gwarancję. Może porozmawiaj z nim na temat jakości podzespołów, konieczności zmiany konstrukcji (nie oznacza to automatycznie że planowałeś dziadostwo - podeprzyj się statystyką), a co za tym idzie korekty cenowej - nawet niewielkiej. Może sam uzna że nie warto.
U mnie zawsze b2b, dlatego mam łatwiej. Gwarancja roczna, duża cześć drogich podzespołów ma swoją własną gwarancję producenta, ale i tak jak wiem, że coś spapraliśmy czy zwyczajnie nie przemyśleliśmy do końca projektowo, to naprawiamy gratis. Klient zadowolony, my też bo szarpaniny nie ma i można zająć się tworzeniem. Trzeba tylko mieć rozsądnych klientów i już jakiś czas z nimi współpracować, aby zadziałało.
Miłego. Irek.N.
- Vote on answer
- posted
11 years ago
No dokładnie - tak też tłumaczę.
U mnie też właśnie b2b. O podzespoły się nie boję, bo nie oszczędzam każdej złotówki. Ale właśnie z uwagi na "nieprzewidywalne" na razie wybiłem im te 3 lata z głowy. Ostatecznie stanęło na 2 latach.
A tak przy okazji - klientem jest niemiecka firma - ktoś wie, jak to u nich lokalnie jest z tymi gwarancjami ?
- Vote on answer
- posted
11 years ago
[...]
Obys się kiedys nie zdziwił. Regres jest wprost i jawnie wpisany w ustawie :) (za to do rozważenia jest, czy jasne i wyrazne wpisanie do umowy że towar nie może być sprzedany konsumentom rozwiazuje sprawę definitywnie)
pzdr, Gotfryd