Google PowerMeter

Używa już ktoś? Jakie macie urządzenia pomiarowe?

Myślałem nad kupieniem np. CC Envy 128. Dane z niego wychodzą przez UART w postaci XML, stąd już krótka droga do wrzucenia pomiarów na konto Google PowerMeter (chociażby przy pomocy Ethernutu czy podobnej płytki). Są jakieś przeciwwskazania albo potencjalne problemy?

Reply to
Adam Dybkowski
Loading thread data ...

W wiadomości:ifdh6q$ab3$ snipped-for-privacy@news.onet.pl, Adam Dybkowski snipped-for-privacy@45wp.pl nastukał:

google idzie po bandzie. czekam na inne fiuczery, np.

google licznik zuzycia wody w kiblu google miernik zużycia podeszw butów sprtowych ....

Reply to
VSS

Chyba nie doczytałeś... To produkt dla mieszkańców San Diego, Kalifornia, którzy mają zainstalowane w domach inteligentne mierniki elektryczności. Ten program służy wyłącznie do zdalnego odczytu takiego miernika. Czy dalej Ci się coś nie zgadza? Gdzie tu widzisz jakąś jazdę po bandzie?

Reply to
Pszemol

Pan Pszemol napisał:

A co w tych miernikach takiego inteligentnego? Myślałem, że mierniki są głupiutkie, a dopiero google chce wnieść w to odrobinę więcej. Chyba że chodzi o "inteligencję" taką jak "I" w skrócie "CIA". Ale to nie po naszemu jest wtedy.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Pszemol napisał:

Ale co w tym inteligentnego (w sensie innym niż CIA)?

Do mnie pan prądowniczy przychodzi raz na pół roku, a odczytane cyferki wpisuje do swojego komputerka. Ta mała bestia jest dość cwana, bo wie czy wszystko mam zapłacone, ile elektronów wyświeciłem i ile będę teraz co miesiąc płacił. Jest na tyle inteligentny, że nawet potrafi oszukiwać -- zawsze wychodzi mu więcej niż powinno, więc płacę za dużo, a zwracją mi dopiero po sześciu miesiącach.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Pszemol napisał:

Czepiam się słowa. Bo jest nadużywane (albo źle tłumaczone).

Pralka to co innego. Musi na przykład kombinować, by nie grzać, gdy nie wlała się jeszcze woda do bębna. A gdy się jeszcze nie wylała, to nie wirować. Mierniki telemetryczne takie mundre być nie muszą (choć mogą).

Kiedyś prądowniczy chodził co miesiąc. Ale metalowe drzwiczki od szafki licznikowej (nie mojej) spadły mu na stopę i obcięły palce, więc ma gorzej z chodzeniem. Nawet można mu było od razu dać kasę. Ale przede wszystkim dało się gościem sensownie pogadać o różnych rzeczach. Ten co go dali teraz, to nie dość że chodzi tylko dwa razy w roku, to jeszcze niewiele mówi. Czyli trend w zmianach systemu jest zgoła odwrotny niż oczekiwany.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Pszemol napisał:

Samo zainstalowanie procesora nie implikuje jeszcze inteligencji. Nie zdziwię się, jeśli kiedyś znajdę taki w świetlówce. Tutaj te cuda użyte zostały do komunikacji, nie do mierzenia prądu. Taki na przykład 'dumb modem' też ma procesor, a głupi jak kilo gwoździ.

O tym wymagającym kalifornijskim kliencie, to już czytałem rok czy dwa lata temu. Tam chodzi o to, że jak latem elektrownie zaczynają robić bokami, to trza wyszukać klientów, co to se klimę zbyt mocno podkręcili i im ją zdalnie wyłączyć.

-- Jarek

PS Jak już się czepiam słów, to się jeszcze czepnę "rządania". Chyba że znowu chodzi o jakąś agencję federalną, do której te dane są wysyłane.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Pszemol napisał:

Burzę się. O pralce napisałem tyle, że różni się istnieniem algorytmu od licznika, który robi tylko pomiar telemetryczny. Słowo jest nadużywane. U znajomego, co handluje sprzętem turystycznym, dowiedziałem się o istnieniu inteligentnych skarpetek. Od nieinteligentnych różnią się przede wszystkim ceną (ze 20 razy wyższą). Ja to najwyżej potrafię odróżnić skarpetkę śmierdzącą od nieśmierdzącej, ale żeby badać IQ jakiejś onucy, to ja się tego nie podejmuję. Jeszcze przeczytałem tam w prospekcie, że firma Adidas wyprodukowała pierwszy na świecie inteligentny but.

Pewnie ma i procesor, i wyświetlacz LCD. Ale co to zmienia? Kiedy Leibniz skonstruował swoją "ławę obliczeniową" (taką z trybikami podobnymi do tych w liczniku prądowym), to współcześni mówili, że oto ludzkość zbudowała maszynę dorównującą zdolnościami ludzkiemu mózgowi. Ciekawe co by powiedzieli na widok tego adidasa z lewej nogi uszytego z górą trzy wieki później.

Też macie inteligentne wyłączniki klimy sterowane zdalnie z elektrowni?

Te drzewka, to raczej świadczą o ześwirowaniu i braku zielonego pojęcia o świecie (nie, nie dziwi mnie to).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Pszemol napisał:

Ja sobie lubię czasem pomarudzić troszeczkę, zwłaszcza tak pod wieczór. Dzisiaj akurat na temat utrudnień. Wiele by uprościło, gdyby ludzie nazywali urządzenia zawierające trochę elektroniki w środku urządzeniami zawierającymi trochę elektroniki w środku. A słowo "inteligentny" zarezerwowali na te okazje, kiedy trzeba podkreślić jakąś cechę kojarzoną zwykle z tym przymiotnikiem. Inteligentny może być na przykład system pomiaru energii i rozliczania opłat. Sam licznik energii też może być inteligentny, ale ten nie wygląda na taki. Tyle w nim inteligencji, co w termometrze, który mam za oknem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2010-12-29 14:08 Pszemol napisał(a):

Hmmm, jeżeli dobrze poszukasz to Google udostępnia całe API do PowerMeter. Można wysyłać do sieci dowolne pomiary z ulubionego licznika energii. Problemem przy prostych prockach może być tylko wymaganie używania https (SSL/TLS) ale to pewnie da się rozwiązać jakąś pośredniczącą bramką.

Reply to
Adam Dybkowski

Super, z tym że ja nie pisałem do Ciebie, tylko do VSSa który pisał, że Google jedzie po bandzie... i wymyślał jakieś parodie.

Bardzo chętnie zbudowałbym sobie czujnik/miernik z takim interfejsem. Mógłbym sobie zdalnie monitorować akwarium :-)

Reply to
Pszemol

W wiadomości: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl, Pszemol snipped-for-privacy@PolBox.com nastukał:

dzis google pokazuje ile zuzywasz pradu a jutro ile razy pierdłeś w towarzystwie, kopnełes kota lub ile zużyłeś długopisów w tym miesiacu. za kilka lat w ameryce google będzie wiedziało o Tobie więcej niż polski lekarz, urząd skarbowy i rodzina.

Reply to
VSS

W dniu 2010-12-30 23:00 VSS napisał(a):

To załóż sobie fake konto na Google'u i już tajni amerykańscy szpiedzy nie skojarzą twojego zużycia energii z mailami. Ależ problem. Wszędzie musisz podawać prawdziwe dane?

Reply to
Adam Dybkowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.