Sugeruje wiertlo do pcb fi min 2mm i wolne obroty rzedu 400-600 rpm
Ostatnio wiercilem tak frez z 20% dodatkiem wolframu , czas to 0,5mm w ciagu 4min. i to nie byl jeden otwor wykonany tym samym wiertlem . W twoim przypadku wysokie obroty jak i srednice <2mm bym odradzil . Gwarancji nie daje :)
Wiercić rurką miedzianą. I podlewać zawiesiną pyłu diamentowego w wodzie. Albo też wiertłem z mocowanym nasypem diamentowym - ważne żeby powoli i małym naciskiem, inaczej ziarna diamentu powyłamują ci się z metalu i będzie po wiertle. I koniecznie na mokro - woda, woda z lekkim dodatkiem alkoholu (zmniejsza napięcie powierzchniowe).
No właśnie dziwne podejście anty-hobbystyczne. Niby jest 200zł/h i tu się cieszysz, że w 3 minuty sprawa będzie załatwiona. Wyciągasz z kieszeni 10 zł a tu... o paanie, 50 zł minimum albo nie robię.
Wkurzają mnie takie zasady. Podobnie jak kiedyś zachciało mi się zrobić płytkę 1-warstwową. Standardowo robiłem wcześniej 2-warstwowe (4 klisze, bez warstwy opisu) i w naświetlarni płaciłem AFAIR 4zł/A5. A tu zdziwko bo przy 1 kliszy zapłaciłem prawie tyle samo co przy czterech. Ot taka właśnie zasada "minimalnego zamówienia". Wrrrr.
No to niech będzie napisane konkretnie: np. 50 zł przygotowanie produkcji a potem te 200 zł/h.
To tak samo jakbyś dowiedział się we wtryskarni, że wydziwione obudowy plastikowe mogą Ci zrobić po 1zł/szt. A małym druczkiem było dopisane, że forma kosztuje 20k zł.
Podobnie jest np. w niektórych firmach sprzedających wysyłkowo. Płacisz za przesyłkę ale oprócz tego zamówienie minimum x zł/euro/USD czy co tam akurat w tym kraju jest walutą. Może i dziwne, bo koszty pokrywasz ale w ten sposób bronią się przed drobnicą, sztucznym tłokiem, który wolą odpędzić i obsłużyć większe zamówienia. Skoro je mają, to i pewnie polityka jest słuszna. Dla mnie jest ważne, żeby to było jasno napisane w warunkach złożenia zamówienia, czy innym regulaminie, który zawsze czytam przed zakupem. Wtedy albo coś dodam do koszyka, albo szukam gdzie indziej. Diabli mnie biorą, jeżeli ten warunek nagle pojawi się przy przejściu do "płacę". Maciek
Ale dla każdego obeznanego z dowolną technologią jest to oczywiste - to samo masz np. w drukarniach. Cena za arkuszoprzelot ale minimum to tysiąc arkuszy - bo na czterech przelotach sto pięćdziesiąt arkuszy idzie w makulaturę zanim farba na płytach stanie. Chcesz mniej - wydrukują ci i dwa arkusze offsetem ale zapłać za pierwszy tysiąc.
chodzi mi o to czy waterjet moze zaczac "na powierzchni", czyli czy przy wycinaniu duzego otworu sam sobie zacznie, czy trzeba mu zrobic dziurke wiertlem, zeby mogl zaczac "od brzegu". A osobna sprawa czy potrafi zrobic otworek fi 1.5 o glebokosci 3-5mm, czy z tamtad nie ma jak woda wyplynac.
A szef liczy - gdyby tak kazda gwiadka kosztowala 2 zl :-)
Aż tak to nie. Drukuje się na offsecie książki w nakładach 200 egzemparzy. A jak ktoś zamawia 1000, tu już ho ho ho, duży nakład. Na rozpędzenie maszyny idzie znacznie mniej niż 150 arkuszy -- maszynista musi się starać żeby było jak najmniej, bo konkurencja w branży to wymusza.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.