- Vote on answer
- posted
18 years ago
gdzie jest blad w rozumowaniu
- posted
18 years ago
Witam,
Wzor na przekładnie transformatora: n = E1/E2 = N1/N2 = I2/I1 ~= U1/U2 N - liczba zwojów I,U - prąd,napięcie index: 1- pierwotne, 2-wtorne zakladam ze trafo jest "idealnie sprawne"
o----------(X)---+ <-żarówka (np. 22 W), generalnie nieokreślona |
220V | L1 | o---------^^^^---+ \ ==== }= trafo +-----^^^^----+ / | L2 | | | +-----RRRR----+ <- obciazenie R=10 Ohmzatem: w obw. pierwotnym mamy prad: P=U*I ==> I=P/U = 22/220 = 0,1 A
na pierwotnym 4 zwoje, na wtornym 4 zwoje
zatem na wtornym: I2/I1=N1/N2 I2 = N1 / N2 * I1
I2 = 4/4*0,1 = 0,1 A ok teraz: zwiekszam ilosc zwojów na wtornym - wydaje sie ze "zbierze" więcej pola i tym samym wzrośnie napięcie na wtórnym a zatem i prąd również natomiast: I2 = 4 / 100 * 0,1 = 0,4*0,1 = 0,04 A ! prąd spadł. dlaczego ? co to za prad zatem ? (a napięcie wg wzoru by wzrosło ...)
czego ja nie rozumiem ?
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Thu, 1 Dec 2005 20:24:40 +0100, xhk napisał(a):
caly post w znacznikach PRE: (formatowanie obrazka)
z gory dzieki za pomoc
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Thu, 1 Dec 2005 20:21:59 +0100, SP9LWH napisał(a):
zanim napisalem posta nieco czytalem na ten temat ... mozesz pomoc ?
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Thu, 1 Dec 2005 21:43:22 +0100, SP9LWH napisał(a):
dzieki :-) jasne jak slonce :D
rozumiem mowisz o uzwojeniu pierwotnym :-)
zakladalem "idealne" trafo :) oczywiscie kazde trafo ma impedancje i to nie czysto indukcyjna :-)
hmmm... daze do rozwiklania zagadki ktora nie daje mi spokoju:
calosc historii: w domu jest centralny uklad sterowania (centralka mikroprocesorowa) chce zeby ta centralka "wiedziala" przez system czujnikow czy w jakims konretnym kablu plynie prad czy nie (wl/wyl obciazenie) jako ze czujnikow ma byc b.duzo chce by nie ciagnac wiecej niz 2 kable do czujnika (gdzie jeden z nich to wspolna "masa" (+ podzial sekcje))
i co Ty/Wy na to ?
dawniej prymas ;-) w technikum elektronicznym i przez pare lat zaciety majsterkowicz ;-) minelo pare lat, studia, teraz praca (informatyka). Elektronika z biegiem lat zostala jakos z boku (caly warsztacik zostal w domu rodzinnym). Nigdy nie mialem problemow z tego typu zagadnieniami. Nigdy bym nie przypuszczal ze te pare lat braku kontaktu z elektronika tak mnie zatrzyma, powiem nawet ... ze cofnie :((( musze sobie duzo przypomniec :(
dzieki wielkie Tobie i wszystkim za pomoc w "powrocie" :-)
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Thu, 1 Dec 2005 21:51:57 +0100, entroper napisał(a):
Ty i "SP9LWH" wyjasniliscie mi wszystko :-) Dziekuje Wam obu :-)
przy okazji sam zobie odpowiedzialem na pytania:
pyt1: co by bylo gdyby 5 krotnie zwiekszyc ilosc zwojow: tj 4*5=20 zwojow na pierwotnym i 20 na wtornym ? odp: "prawie" nic by to nie zmiemnilo poza sprawnoscia transformatora i zwiekszonym kosztem jego wykonania (oraz patrz punkt 2) :-)
pyt2: czy zmienilo by parametry pradowe obwodu pierwotnego? odp: nie obylo by sie to bez wplywu na obwod pierwotny, wiecej ciepla byloby tracone, tym samym mniejsze napiecie na przslowiowej "zarowce" generalnie zmiana moglaby byc jeszcze niezauwazalna
zgadza sie ?
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Ale dlaczego uparcie błądzisz? Rozwiązanie jest banalnie proste: MNIEJ zwojów na pierwotnym, WIĘCEJ na wtórnym i WIĘKSZA rezystancja obciążająca wtórne. Przy rdzeniu toroidalnym z przewleczonym przez środek drutem (równowazne jednemu zwojowi) i 100 zwojach na wtórnym oraz obciążeniem rezystorem 100 om masz na wyjściu 1V przy prądzie płynącym przez drut równym 1A.
[...]- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Wstawiasz 1 kom i masz 100 mW itd. Tylko po czorta przekaźnik? Nie prościej go w ogóle pominąć? Ewentualnie dać transoptor, jeśli ktoś tak uparty?
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Poprzednio odpowiedziałem nie patrząc nawet na rysunek, bo sądziłem, że chodzi Ci o pomiar a nie tylko o stwierdzenie, czy prad płynie...
Nie rozumiem w tym układzie, po co Ci tam przekaźnik? Separację galwaniczną zapewnia sam przekładnik. IMHO zdecydowanie lepiej prostować napięcie wyjściowe z przekładnika i nim sterować bezpośrednio (lub pośrednio przez jeden tranzystor, jeśli zależy Ci na stanie 0 na wejściu) wejście kontrolera. Ewentualnie użyć transoptora, jesli nie masz zaufania do izolacji.
[...]- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Bez przesady. Granicę wyliczyć dość łatwo.
Oczywistą granicą sa dopuszczalne straty na przekładniku.
Oczywiste.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
NA idealnym trafie nic. Na rzeczywistym - moze by wreszcie daly rade dac wymagane napiecie.
J.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Kombinujesz. A mowilismy - transoptor i d* nie zawracac 2V spadku napiecia.
Musisz w tym ukladzie uzyskac okreslone napiecie po wtornej stronie. Musi tez byc okreslony prad, zeby przekaznik zadzialac. Czyli musi byc okreslona moc. Co wyznacza pewien minimalny rozmiar rdzenia - mniejsze nie bedzie.
Po pierwotnej stronie masz pewnie jakis prad ktory chcesz wykryc. Co ci wyznacza spadek napiecia na pierwotnej stronie. A takze przekladnie.
Teraz jesli koniecznie chcesz mala ilosc zwojow, to musisz dac duzy przekroj rdzenia - bo im wiekszy tym mniej zw/V wyjdzie.
Na razie nie odbiega to od zwyklego projektu trafa sieciowego.
Jak sie upierasz na 1 zwoj - to mozesz miec problem ze pole w rdzeniu nie osiagnie wysokiej wartosci obliczeniowej [~1.5T]. Wtedy potrzebujesz jeszcze wiekszy rdzen.
J.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Thu, 01 Dec 2005 23:27:09 +0100, J.F. napisał(a):
hmm, w sumie ... po drugiej stronie dluuugiego kabla jest centrala (czujnik z drugiego konca) ... myslicie ze to moze zadzialac ? a co gdy obciazenie "zarowki" wzrosnie do 3kW (czajnik) ? wlasnie po to te diody - i celowo wpiete w tym kierunku ...
ano :)
wlasnie jego (spadek) chce zminimalizowac najpostrze byloby wstawienie szeregowo uzwojenia przekaznika w obwod :-) ale wtedy przekaznik musi miec odpowiedni max amperaz by czajnik mogl byc "na linii" :-)
z tym nie powinno byc problemow, nie mam jakichs limitow poza "cos co moge wlozyc do puszki monterskiej tynkowej" (sciany jeszcze nie stoja)
ja ? nie upieram sie :-) moze byc kilka :-) byleby nie powodowalo to "znaczacego" spadku napiecia na zarowce co znaczy znaczacego ? otoz takiego ktore jest inne niz nomralne napiecie sieciowe :-)
dzieki :-)
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Thu, 1 Dec 2005 22:46:49 +0100, SP9LWH napisał(a):
to nawet lepiej :-) metalowe mozna wyszabrowac z jakiegos trafa :-) z ferrytem jest gorzej ...
tylko jak go zabezpieczyc przed spaleniem jesli "zarowka" w pierwotym bedzie miala np. 3 kW ? prad w uzwojeniu bedzie duuuuuzo wiekszy po to diody zabezpieczajace przekaznik - myslalem nawet antyrownolegle polaczenie (3 sztuk)*2
jest mi to dowolne. skoro nie kontrakton bo za slaby prad to myslalem o przekazniku. sprawa jest prosta: cel jedyny: centrala -- 100m przewodu pociagnietego przez dom --- czujnik gdzie:
- max 2 przewody do czujnika ( gdzie jeden to wspolny dla instalacji)
- centrala ma zlacza 5Voltowe i nie chce by sie cos w niej spalilo (aktualnie PCet ze zlaczem LPT)
- czujnik nie ma swojego zasilania, musi "sprawdzac" stan linii
moze ktos ma jakies inne rozwiazania ?
j/w. co gdy Ż=4kW ?