Hejka,
jako, że parę tygodni temu zainicjowałem konkurs "co się stało z moim falownikiem" tutaj rozwiązanie problemu.
Okazało się, że amerykanie też potrafią produkować buble. Jako, że miałem już element zastępczy w postaci nowego falownika za drobne 1k$, zabrałem się za sekcję zwłok. Przyczyną defektu okazał się zimny lut w okolicy termistora ograniczającego prąd udarowy baterii kondensatorów. Jak ci amerykańcy wpadli na ten głupi pomysł taki termistor wlutować w płytkę, nie mam pojęcia. Dla informacji: tam może być 20A przy 350VDC, energia udaru > 100J. Stary naprawiłem, tak, że mamy element zapasowy.
Waldek, KSC, Cape Canaveral, FL