FabrykaPCB - czy ktoś tam cokolwiek zamawiał

Witam. Miał ktoś do czynienia z tą dziwną "firmą" ? Cena ostatecznie wyszła mi prawie jak w merkarze (czyli płytkarni jednak bardziej profesjonalnej) ale tam odstraszają mnie terminy. Tu natomiast trafiłem na mur w postaci bucowatego pracownika (lub może właściciela). Na każdą uwagę co do procesu zamawiania reagują w stylu "nie podoba się to spier...". Nie pasuje im, że ośmieliłem się zamówić metalizację, soldermaskę, cena jest zupełnie inna niż w kalkulatorze. No i nie wiem czy jakość tych płytek jest warta moich nerwów.

Reply to
ww
Loading thread data ...

No to po co dalej drążyć ? Skoro jest tak jak piszesz, to ja dałbym sobie spokój od razu. Szukaj mocnych wrażeń ?

Reply to
sundayman

W dniu 2016-08-26 o 17:37, sundayman pisze:

Bo nadal jest trochę taniej i co najważniejsze teoretycznie dużo szybciej. Merkar ma termin 3 tygodnie a podobno prawie zawsze się spóźniają.

Reply to
ww

Tak, kilka lat temu. Jakosc wtedy była na poziomie płytki trawionej w domu. Dałem sobie spokój na rzecz technoservice lub satland.

Reply to
Marek

Nie rozumiem, chcesz mieć dobrze zrobione czy tanio?

Reply to
Marek

To nie są płytki wymagające kosmicznych technologii. Gdyby nie przelotki to sam bym je sobie zrobił. Dlatego dopłacanie do profesjonalnej płytkarni ani czekanie 3-4 tygodnie niekoniecznie musi być uzasadnione. A już zdecydowanie najbardziej bolą mnie te terminy. A znowu na dopłacanie do ekspresów mnie nie stać.

Planowałem skorzystać z comiesięcznej promocji w techno-service ale mam wrażenie,że oni z tego zrezygnowali.

Reply to
ww

Ja dużo lepszej jakości nie potrzebuje. Sądzę, ze w domu da się zrobić taką płytkę jaka mi jest potrzebna.

Ale chyba po prostu zamówie w satlandzie. Szkoda czasu na użeranie się z tymi burakami.

Reply to
ww

O ile masz wiarę w ludzi i na przykład nie okaże się, że zamiast zrobić w terminie zrobią po tym terminie. Czego można się spokojnie spodziewać, skoro firma jest taka "profesjonalna". A potem się jeszcze okaże, że PCB są ogólnie do d...

Nie znasz takiego powiedzenia, że biednego nie stać na tyle co ?

I od razu trzeba było zrobić. Satland uzywam od lat, ani razu się nie przejechałem.

Reply to
sundayman

W dniu 26.08.2016 o 19:20, sundayman pisze:

Już nie przesadzaj, satland też potrafi odstawiać numery, a to mi jakiś pad wcieli na jednej(!) z kilku identycznych płytek, a to ostatnio ścieżki 8mils wychodzą u nich jak 4 mils (przetrawione czy coś). Dramatu nie ma, do prototypów się nadają.

Reply to
Zbych

No ale technoservice to u nas wyższa półka. Są po drodze jeszcze firmy takie jak faldruk czy gama. Całkiem dobra jakość a nie za drogie.

Reply to
Mario

Tak.

Jednostronna, bez przelotek, metalizacji, bez soldermaski, szerokie ścieżki 0.2 mm.

Szału nie było, ale zamówienie zrealizowane w terminie, cena śmiesznie niska, jakość ok do tego co było robione. Ktoś, z kim się kontaktowałem, całkiem uprzejmy i kumaty. Nie robię sam płytek metodami domowymi, więc nie potrafię odpowiedzieć jak jakość produkcji Fabryki ma się do PCB robionych w domu. Być może jest niewiele lepsza, ale po prostu nie mam czasu/warunków aby bawić się w termotransfer/etc.

Nota bene...

Przeglądając po internetach znalazłem jakiś Instytut Radiotechniczny w W-wie. Technologicznie wydają się być najbardziej zaawansowani. Cuda jakie oferują są pewnie odpowiednie do satelitów i podobnych zastosowań.

Reply to
slawek

W dniu 2016-08-26 o 19:32, Zbych pisze:

Ostatecznie zamówiłem u jakiegoś chińczyka. Zobaczymy.

Reply to
ww

Tylko jak dałem zapytanie na małe zamówienie - kilkanaście sztuk, to w ogóle nie raczyli odpowiedzieć.

Reply to
Mario

użytkownik ww napisał:

Opis na stronie i zdjęcia z fejsbuka wskazują na jakość metalizacji i wiercenia - półprofesjonalną, a jakość ścieżek i maski powiedzmy przyzwoitą bardzo. W komentarzu pod filmem człek się tłumaczy.

formatting link

Reply to
bronek.tallar

użytkownik slawek napisał:

Nie na kieszeń średniego dłubacza. Ale jak masz dużo pieniążków, zrobią ci wszystko.

Reply to
bronek.tallar

Radiotechniczny w

Można było odnieść wrażenie, że zyski osiągają nie produkcji dla jakichś hobbystów lub prywatnych firm, ale z utrzymaniem gotowości do wyprodukowania tych cudów na kiju. Czyli granty, jakieś badania, ew. realizacja jakiejś współpracy na poziomie adekwatnym do ich ambicji. Nie znalazłem w ich ofercie ani "kalkulatora", ani jakiegoś cennika, ani wymagań co do plików itp. Ich WWW wydała mi się miksem korpo i warszawskiego zadęcia akademickiego: nie tyle zachęcała do zamówień, co raczej "była wizytówką" mającą podkreślić prestiż.

Jak będę robić robota humanoidalnego lub latający talerz, albo coś równie ambitnego... Choć jak znam warszawiaków, to może być niebezpieczne: mogą chcieć przypisać sobie wszystkie osiągnięcia, bo w przeciwnym przypadku doznaliby szoku - musieliby uznać, że poza Warszawą istnieją istoty rozumne. (To logiczne. Jeżeli ktoś jest dobry w czymś, to przecież przyjechałby do Warszawy. Jeżeli ktoś nie jest z Warszawy to znaczy że nie jest dobry. Bo jakby był dobry, toby przyjechał do Warszawy.)

Reply to
slawek

(ciap)

Jak mi to przypomina czasy minione. Światłowody na wsi zrobili, niedopuszczalne - udupimy! Jak ktoś wyjeżdza z Warszawy w delegację do Lublina to mówi że "jedzie w teren".

Włodek

Reply to
invalid unparseable

użytkownik slawek napisał:

Z gotowością wsparcia technicznego dla innych firm. To w pierwszej kolejności jest ośrodek badawczy, a w drugiej komercyjny, choć państwowy.

Więcej czytaj, a mniej pisz.

formatting link

Reply to
bronek.tallar

Jak mam dość dutków, to będą mi to wszystko robili moi pracownicy w mojej firmie. Albo jakaś Motorola czy inny Samsung. I IBM sobię wykupię, a co, przez sentyment...

Uczciwa firma, świadcząca USŁUGI, ma coś takiego jak CENNIK. Po prostu tyle a tyle za to i to. I czytając taki cennik mogę podejmować racjonalne decyzje porównując z ofertami konkurencji i optymalizując MOJE zyski.

I, co może być dla ciebie szokiem, nigdy nie jest potrzebne "wszystko". Potrzebne jest to co jest potrzebne. Wszystko ponad to odmiana audiofilii - pcbfilia.

Reply to
slawek

Przeczytaj co napisałem. Tym razem ze zrozumieniem.

Było że granty? Było! A to właśnie jest immamentną cechą ośrodków badawczych. Żyją, chronione przed twardą walką rynkową, głównie z badań, czyli z grantów.

A z drugiej strony jakby co, to pewnie otwarci są na "współpracę": chętnie zrobią PCB do latającego talerza, ale... to ma być wspólny projekt, ty płacisz, oni robią, oni publikują, oni mają na to patenty, oni biorą zyski i oni dają te PCB każdemu, także twojej konkurencji. Ogólnie latający talerz jest ich pomysłem, a ty coś tam robiłeś... chyba pomagałeś im z dokumentacją, chyba chodziło o skserowanie ich projektu...

Reply to
slawek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.