Pan Michoo napisał:
Ten ktoś pisał o przypadku, kiedy to jeden numer przydzielono dwu różnym abonentom. Z powodu ogólnego burdelu. Ale przecież świadomie i planowo też by tak można. W ogóle wiele można, pod warunkiem, że się opłaci. Operatorom. Ale pośrednio abonentom też. To, że za psie pieniądze mam w domu komfortowe łącze 20Mb, zawdzięczam masowości internetu. Używam ledwie ułamka możliwości transferowych, podobnie jak inni moi bliżsi i dalsi sąsiedzi. I mówie tu o sieci stacjonarnej, którą -- gdyby było trzeba -- można dowolnie rozbudowywać. A w sieci komórkowej, te megabity, to ściema, w którą wierzą tylko naiwni. Megabity, to są dla nielicznych, bo eter nie jest z gumy. Gdyby wszyscy chcieli wszystko przez komórkę, każde radyjko, każdy tablecik, to by cała sieć stanęła. Dla tego trzeba ich po łapach. Albo po portfelu, skoro inaczej nie rozumieją.