- Vote on answer
- posted
13 years ago
Eskadra nadziei - obudowa TO3
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Dnia Wed, 02 Feb 2011 08:47:57 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja Atlantis snipped-for-privacy@nospam.pl nadala:
Lampy do których podstawki mozna pomylić z obudową TO3 produkowano długo po II RP. A to, że na filmie jest taka pomyłka, to norma, kto (z ekipy filmowj) zwraca uwagę na takie drobiazgi? Już nie raz widziałem film, gdzie radio na planie nie pasowało do epoki, i to nie rok, ale znacznie więcej, np. Pionier w 1936 roku :)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
W dniu 2011-02-06 22:27, Tomasz Szczesniak pisze:
Nie jestem do końca pewien, ale wydaje mi się, że w "Złotych latach radia w II RP" pojawiła się informacja o tym, że lampy w podstawkach octal występowały się już gdzieś w latach trzydziestych. Nie przyjęły się jednak wówczas szerzej. Tak czy inaczej - coś bardzo podobnego do obudowy TO3 wyraźnie widać na jednej z fotografii w "Lwowskim Klubie Krótkofalowców".
Czegoś takiego nie nazwałbym pomyłką - to zwykłe uproszczenia wynikające z ograniczonego budżetu. Osoba choć trochę zainteresowana zabytkową elektroniką widząc Elektrita w drewnianej obudowie zidentyfikuje go jako przedwojenne radio, tak samo rozpozna Pioniera jako nieco siermiężny produkt wczesnego PRL-u. Dla laika będzie to po prostu "stare radio" i kilkanaście lat w tą czy tamtą stronę nie zrobi różnicy. ;) Tak samo pamiętam pewną scenę z filmu "Vinci" - bohaterowie po upozorowaniu kradzieży "Damy z gronostajem" wysyłają MMS-ami oferty sprzedaży do paru miliarderów. Ci odbierają je na swoich drogich (jak na tamte czasy) komórkach - OIDP któryś communicator Noki, wczesny model z Symbianem s60 i... iPAQ h2210 (PDA nie mające nic wspólnego z telefonem). Twórcy filmu nie będą poświęcać nadmiernej ilości czasu i pieniędzy na zgromadzenie idealnie dopasowanych rekwizytów, by zadowolić garstkę pasjonatów. 99% widzów przecież i tak nie zobaczy różnicy.
Niemniej ładowanie współczesnych półprzewodników do urządzenia w filmie o drugiej wojnie światowej to już jednak za duża aberracja od rzeczywistości. Spora grupa ludzi pamięta jeszcze przecież przejście z techniki lampowej na tranzystorową, bo sami wymieniali przepalone lampy w Rubinie. :)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Dnia Mon, 07 Feb 2011 09:45:56 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja Atlantis snipped-for-privacy@nospam.pl nadala:
Cokół oktalowy pojawił się w USA w połowie lat 30-tych, tam zrobił się popularny dość szybko. Również w Anglii, Francji i ZSRR (tam po prostu kopiowano lampy amerykańskie, nawet oznaczenia były takie same...). Tymczasem w reszcie Europy rządził cokół najpierw bocznostykowy, potem stalowy, nieznane nigdzie indziej.
Fotografii nie znam, ale to może być ekran jakiejś cewki.
Może. Ale ja akurat sobie cenię dbałość o taki szczegół. Nie tylko jeżeli chodzi o radia.
A powinni. To w sumie świadczy o staranności w podejściu do tematu, i również przekłada się na jakość scenariusza czy dialogów.
Ustosunkowani ludzie, jak Rubina mieli, normalny szary obywatel PRL oglądał TV na Neptunie :)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Albo czarno-białym Lazurycie :-)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...
U mnie w rodzinie był Szmaragd-901. Zdarzyło mi się przeprowadzać jego naprawę polegającą na przewinięciu pierwotnego trafa wysokiego napięcia (chyba z 8 odczepów). W jednym rogu druty były zzieleniałe i się wszystko rozsypywało (nie byłem pewien, gdzie jest dalsza część odwijanego drutu), a ja musiałem policzyć te stare zwoje, aby nawinąć od nowa tak samo. Dwa wieczory (po lekcjach) mi to zajęło, ale się udało (a miałem duże obawy, czy dobrze policzyłem, i czy to jest jedyna usterka). W stanie wojennym ten TV był w akademiku. Szedłem kiedyś go naprawić (w torbie narzędzia, lutownica, trochę części, parę lamp itp.) no i musiałem się milicjantom tłumaczyć, że to do TV a nie czegoś innego. P.G.