Eskadra nadziei - obudowa TO3

Loading thread data ...

Tranzystory na pewno nie, bo je wymyslili dopiero po wojnie.

Zapakowac tak mozna bylo cokolwiek - rezystor, kwarc, precyzyjna cewke czy kondensator.

A nie byla to po prostu podstawka pod lampy ? Niektore mialy chyba wlasnie taki rombowy ksztalt.

J.

Reply to
J.F.

Spora część biorąc pod uwagę że jest to najnaturalniejszy kształt dwóch uszu mocujących pod dwa wkręty/śruby (golono/strzyżono...) mocujące podstawkę do chassis. Jedno ucho nie zapewnia symetrycznego rozkładu obciążeń, trzy o o jeden węzeł mocowania za duzo - taniej dać dwa węzły mocowania o numer większe jak trzy mniejsze. A sztuczki z okrągłą podstawką i półokrągłymi uszami mocującymi wymagały dodatkowej rzeźby przy wykonywaniu formy (przypominam - obrabiarek CNC a nawet elektrodrążarek chyba wówczas nie było) a co najgorsze - strasznie osłabiały te uszy. Dopuszczalne w sprzęcie cywilnym - radio stojące na honorowym miejscu w salonie (telewizorów też na ogół nie było, telewizja raczkowała) choć te trochę oszczędzonego bakelitu niekoniecznie musialo zracać koszt trudniejszej do wykonania formy - a formy do bakelitu (twardy i szorstki wypelniacz ścierający formę, agresywna żywica działająca korozyjnie) do super trwałych nie należały i trzeba je było dosyć często wymieniać. W spręcie o przeznaczeniu militarnym aż takie osłabienie mocowania podstawki lampowej było raczej niedopuszczalne - stad kształt typowej podstawki mocowanej (golono/strzyżono...). I ten kształt odziedziczyły pierwsze tranzystory mocy.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2010-05-15 16:02, kk pisze:

Ok 1955 - Motorola. Obudowa miała pasować do podstawek lampowych.

Źródło:

formatting link
(polecam całą stronkę - dostępne wersje audio wywiadów)

pzdr mk

Reply to
mk

mk napisało:

A takie na przykład scalone wzmacniacze UL-1405, to miały nawet

9 wyprowadzeń rozmieszczonych w obudowie TO-3 dokładnie tak jak w lampie. Do podstawki pasowały świetnie.
Reply to
Jarosław Sokołowski

kk napisało:

Obudowy łudząco przypominające TO-3 już dawno miały rozmaite czujniki temperatury, ciśnienia i pewnie jeszcze innych wielkości. Ze zdjęć filmowych zwykle trudno dokładnie coś wywnioskować.

A to na pewno były śrubki, a nie wkręty?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ponoc gdzies tam w tle ciezarowka jedzie. Rezyser sie nawet cieszyl - ludzie drugi raz do kina szli zeby zobaczyc czy to prawda :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 10-05-20 21:58, J.F. pisze:

To w "Krzyżakach" bodajże :-)

Reply to
Butek

W dniu 2010-05-20 21:58, J.F. napisał/a:

W tamtych czasach w Polsce, reżyserowi było wszystko jedno ilu poszło do kina bo od ilości widzów nie miał płacone.

Reply to
Czarek

W dniu 2010-05-20 22:14, Czarek pisze:

Przedmówca nie napisał niczego o pieniądzach. Wysoka frekwencja w kinach może cieszyć twórcę jeszcze z paru innych powodów. ;)

Reply to
Atlantis

A to już człowiek nie może się cieszyć innymi rzeczami poza "ile ma płacone"...?

Reply to
DJ

J.F. pisze:

I tak dobrze że nie ma w tle linii WN :)

Reply to
PeJot

Am 21.05.2010 10:39, schrieb Mirek:

Pan Wołodyjowski, obrona jakiegoś zamku. Ale nie jestem pewny tego Fiata, chyba to była Nysa. I fucktycznie, w późniejszych czasach tego nie było.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

W dniu 2010-05-15 16:02, kk pisze:

Minęło już sporo czasu odkąd toczyła się ta dyskusja, ale trafiłem na coś.

Tomasz Ciepielowski (SP5CCC), Georgij Czlijane (UY5XE), Lwowski Klub Krótkofalowców: Zarys dziejów, Warszawa 2008.

Książka odpowiada o działalności klubu w czasach II RP oraz losach jego członków w czasie wojny i po niej.

Na dole strony 211 widnieje fotografia z podpisem: "Szczegóły konstrukcyjne nadajnika Piotra Śliwiaka (SP1AH)". Obok wspomnianego nadajnika stoi inne urządzenie (nieujęte w całości w kadrze). Dość wyraźnie widać na jego obudowie coś przypominającego tranzystor w obudowie TO3. Ja osobiście widzę dwie możliwości:

- Faktycznie produkowano wówczas jakieś elementy w tego typu obudowach. Jakie? Nie mam pojęcia...

- Jest to po prostu gniazdko (pod cewkę, rezonator kwarcowy itp.) zbiegiem okoliczności przypominające obudowę TO3.

Reply to
Atlantis

W dniu 2011-02-02 05:27, Pszemol pisze:

Też brałem taką możliwość pod uwagę, przy czym byłby to dość nietypowy montaż jednej lampy (wystająca poziomo z płyty czołowej) podczas gdy inne najwyraźniej siedziały wewnątrz obudowy. A już kilka razy spotykałem się z montażem wymiennych cewek pasmowych na lampowych cokołach. Zresztą sedno sprawy polega na tym, że niekiedy takie gniazdko łatwo pomylić z obudową TO3 (na wspomnianym czarno-białym zdjęciu wygląda dokładnie jak dzisiejszy tranzystor) więc może taka sytuacja miała miejsce w przypadku tego filmu?

Reply to
Atlantis

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.