Witam Czy są tu jacyś ludzie mający pojęcie o elektronice w samochodzie a konkretnie o sposobie działania zapłonu i zechcieli by mnie oświecić. W starym rozwiązaniu był przerywacz, cewka zapłonowa i rozdzielacz na 4 cylindry. W elektronicznym rozwiązaniu mamy dwie cewki z podwójnym wyjściem obsługującą cylindry parami np 1-4 i 2-3. Za przerywacz robi czujnik położenia wału (angielska chyba CPS) z elektroniką która odpowiednio obrabia ten sygnał. Ale co robi za rozdzielacz. Co decyduje która para cylindrów dostaje iskrę. W znalezionych opisach sposobu działania zapłonu pojawia się czujnik położenia wałków rozrządu. Taki czujnik rzeczywiście może decydować która para ma dostać iskrę. Ale co jeśli takiego czujnika nie ma? Problem ten zainteresował mnie po wymianie wałków i ustawieniu rozrządu w nubirze. O ile czujnik CPS zlokalizowałem, to nie widać żadnych przewodów, czujników czegokolwiek przy kołach zębatych rozrządu. I tu moje umiejętności się kończą w żaden sposób nie mogę wymyślić skąd elektronika (ECM) wie do którego cylindra podać iskrę. Nawet uproszczenie problemu i podawanie iskry na pary cylindrów (1-4 i 2-3) nie mówi jak ECM wylicza która para ma mieć właśnie zapłon. Według mnie z ciągu impulsów z CPS można jedynie zorientować się że wał jest w jakimś położeniu skrajnym np. właśnie ma być iskra, ale cały czas nie wiem która para ma dostać iskrę. Świadomie pomijam kwestię przyspieszania zapłonu bo na tym etapie jest bez znaczenia. I jak czy ktoś wyjaśni mi problem ?
MArek