Witam, Kiedyś (kilka lat temu) skleciłem w miejsce popsutego regulatora do lodówki wersję elektroniczną, opartą na: komparatorze napięcia, termistorze i kilku opornikach, plus stabilizowany zasilacz 12 V na 7812. Wypadło to zdecydowanie taniej niż oryginalna część (na bimetalu ona chyba działa, albo jakoś na ciśnienie gazu w próbniku).
Rozwiązanie miało wady: Zbyt dokładnie reagowało na temperaturę, lodówka za często się włączała. Dodałem sprzężenie zwrotne, (jeden opornik z wyjścia na wejście 'U1' komparatora) co zapewniło pętlę histerezy, ale nie ustrzegłem się, mimo dodania solidnych kądziołów, przed efektami typu włączania się ustrojstwa przy - np. otwarciu lodówki lub wręcz zapaleniu światła w kuchni. Ekranowac całości mi się nie chciało, pewnie by pomogło.
Ma ktoś może doświadczenia z tego typu zabawkami ?
Antek (fizyk, nowy na tej grupie, nie znam archiwów i FAQ)