Jak zwykle w wolnej chwili rozmyślam nad samodzielnym wykonywaniem PCB w jakości choćby zbliżonej do "przemysłowej".
Gdzież widziałem taki proces :
- wiercenie
- nadanie otworom przewodnictwa
- elektrolityczne miedziowanie otworów
Punkt 2 jest jako tako do ogarnięcia na poziomie DIY, czy to z pomocą jakichś tam tuszów przewodzących czy innych wynalazków.
- powlekanie PCB fotorezystem w folii.
- naświetlanie, wywołanie : tak, żeby odsłonięte były ścieżki.
- elektrolityczne cynowanie
- trawienie w wytrawiaczu, który nie rusza cyny.
na tym etapie mamy już PCB z metalizacją i cyną.
- powleczenie soldermaską w folii
- naświetlanie, wywołanie, utwardzenie
I tutaj mam brak wiedzy co do 6 i 7. Czyli - jak wygląda proces elektrolitycznego cynowania miedzi ? Żeby potem ta cyna była "lutowalna" rzecz jasna jako-tako.
No i - w czym trawić, żeby brało miedź a nie ruszało pocynowanych części ?
Ktoś coś wie więcej ?