elektroda jonizacyjna ?

Loading thread data ...

W dniu 2011-07-12 23:07, Waldek pisze:

Platyna, i podobno działa nawet jak jest "zjedzona" przez płomień. Chociaż u mnie po 9 latach eksploatacji w kotle 2f elektroda jest cała.

Reply to
PeJot

W dniu 2011-07-13 08:06, Waldek pisze:

W dokumentacji mojego kotła stoi "platynowa elektroda jonizacyjna".

Reply to
PeJot

Sam sobie odpowiedziałeś. W palącym się gazie (jakimkolwiek, nie tylko ziemnym) obecne są zjonizowane cząstki, taki gaz przewodzi prąd (aczkolwiek dość kiepsko). To się wykorzystuje w detektrach do chromatografów (FID). Napięcie nie musi być duże, rzędu kilku woltów wystarczy, musi być tylko jakiś zapas na okoliczność korozji elektrody, bo sam gaz przy takich małych prądach zachowuje się mniej więcej jak rezystor. Prądy rzędu µA by pasowały. W FID mierzy się nawet pikoampery, ale tam gazu który się jonizuje jest bardzo mało, jakieś nanogramy na sekundę, a poza tym cały czas pali się wodór i powietrze (to się akurat nie jonizuje). Nie wiem jakie jednostki są w tym którego używam, nie chce mi się szukać instrukcji, ale na powietrzu wartość sygnału wynosi 0, jak się zapali (tylko H2 i powietrze) to jest kilka, a jak wyłazi jakaś palna substancja, to skacze do dziesiątek tysięcy, tak że różnice są spore i chyba metoda dość niezawodna. Napięcie w FID jest rzędu 200V, ale raczej po to, żeby wykryć małe ilości substancji.

Reply to
shg

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.