- posted
19 years ago
edge jitter
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Goju napisal(a):
IMHO nie. Ja uznaje jitter za drganie czestotliwosci, a nie fazy. Oczywiscie F i faza sa powiazane, ale jednak to nie to samo.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Przy DDS problem jest inny - automat pracuje z okreslona czestotliwoscia, powiedzmy 50MHz. Czyli stan wyjscia sie zmienia co 20ns. A chcesz wygenerowac np 0.9MHz, czyli potrzebujesz okres 1111.11(1)ns. Gdyby generowac od razu prostokatny - bedzie +/-10ns odchylki na kazdym zboczu [1% prawie, ops -na zboczy to 2%]. Jesli wyliczymy wartosc sinusoidy, przepuscimy przez filtr - odchylki sie zmniejsza..
Hm .. tak mi sie cos wydaje ze PLL potrafi zmniejszyc szum fazowy wzorca. Tylko ze generator musialby byc idealny, gdyby mial kwarc poprawiac...
J.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Hm .. przy sinusoidalnym wyjsciowy filtr DP powinien takze obciac szumy fazowe wzorca. Oczywiscie to tylko gdybanie - nie bardzo sobie wyobrazam zeby analogowy filtr [cewkowy] byl w stanie przeczyscic generator kwarcowy, szczegolnie po dodaniu tego "jeszcze jednego" wielkiego szumu :-)
A jednak - pomysl o PLL bez podzielnikow, VCO na czestotliwosci wzorca. Petla pracuje synchronicznie, nagle wzorzec sie np spoznia. Detektor wykrywa roznice, czestotliwosc VCO spada, na kolejnym cyklu faza w stosunku do idealu jest spozniona. Ile spozniona - to juz zalezy od filtru i wzmocnienia petli. Generalnie moze byc spozniona mniej niz wyniosla odchylka wzorca - "dogonilaby" w kilku nastepnych cyklach. Ale nastepne impulsy wzorca sa juz bez odchylki, teraz detektor wykrywa ze VCO sie spoznia i podnosi czestotliwosc VCO, ktora powoli powraca do idealu.
Zauwaz ze efekt nastepuje na czestotliwosci porownania, przy powielaniu czestotliwosci zysku nie bedzie ...
Tylko zrob tu przestrajalny generator o parametrach lepszych niz dobrze dobrany generator kwarcowy ..
Hm ... popraw mnie jesli sie myle, ale:
-komorka rubidowa nie jest zadnym wzorcem czestotliwosci, tylko niejako miernikiem. Jakis tam parametr [tlumienie swiatla?] osiaga maksimum gdy doprowadzona czestotliwosc jest dokladnie rowna [iles, 5.costam OIDP] GHz.
-nawet nie wiadomo ile wynosi to maksimum, czy czestotliwosc jest za mala czy za duza.
-w zwiazku z czym potrzebne jest VCO, ktore bedzie "przemiatac" ten zakres czestotliwosci, uklad ktory wychwyci pozycje maksimum, i niejako zapamieta czestotliwosc, zeby ja podac jako czestotliwosc wzorcowa.
-szum fazowy wyjscia bedzie szumem uzytego VCO - czyli zapewne nic nadzwyczajnego.
Podeslij .. ale chyba juz jeden link widzialem - podstawa byl tam generator kwarcowy. Powielacz PLL generowal ten sygnal GHz i niejako mierzono czestotliwosc kwarcu. Czyli calosc opierala sie na krotkoczasowej stabilnosci generatora kwarcowego. A jak juz kwarc zmierzono, to wyjsciowy sygnal generowal DDS - zalozymy sie jaki jest poziom szumow fazowych ? :-)
To w miare nowa konstrukcja - ciekawe jak to dawniej robiono .. bo dokladnosc tego jest zaiste zadziwiajaca i zadnych impulsow nie gubi..
J.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
J.F. wrot
Hm, na YIGu? :-)
Zgadza sie.
Ale to juz nie nasze zmartwienie, _wzorzec_ (a nie sama komorka) rubidowy ma taka elektronike wbudowana i wychodzi z niego sygnal wzorcowy 10MHz, sinusoidalny albo TTL. Uzywa sie tego dokladnie jak gotowych generatorow kwarcowych w metalowym pudelku -- tylko wzorzec rubidowy jest od nich drozszy i wiekszy. :-)
No nie bardzo, jaki PLL da Ci 250GHz? :-) Sygnal jest wytwarzany na powielaczach diodowych.
W takim razie to nie ten uklad. "Moj" wlasnie wysylam.
Pozdrawiam Piotr Wyderski
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Nie znam :-(
Ale zrodlem tej czestotliwosci jest generator kwarcowy [YIG ?] Ze wszystkimi swoimi szumami fazowymi.
Raptem 6.8 GHz :-)
Myslalem o tym
Swoja droga jestem ciekaw co sie kryje pod "RF synthetizer" na schemacie blokowym. I jak to dokladnie dziala - bo synteza 6.8GHz z rozdzielczoscia hercowa wydaje mi sie nietrywialna. Szczegolnie gdy szumy fazowe zostana powielone na powielaczach !
A jaki jest w ogole czas reakcji lampy rubidowej - bo i ona chyba potrzebuje rzedu sekundy zeby "zmierzyc" czestotliwosc z dokladnoscia do herca. I przez te sekunde czestotliwosc musi
No i na ile odpowiedzialne sa takie zegary - powiedzmy ze nastapi obnizenie napiecia w sieci, odchylka generatora, uklad sterowania to skompensuje .. ale czas minal, ile cykli w miedzyczasie zgubiono ?
A "twoj" generator .. po pobieznym przejrzeniu schematow widze tam "zwykly" generator kwarcowy. Sterowany w PLL, z powielaczami - ale ciagle tylko kwarcowy i to w dodatku VCO.
J.