Witam W takim starszym radyjku zobaczyłem płytkę drukowaną na której ścieżki nie miały kształtu linii łączącej kolejne punkty. Cała mozaika to nie były wytrawione ścieżki tyko przecięcia między nogami elementów. Jak się przyglądałem to między stabilizatorem (obudowa TO-220) a kondensatorem ścieżka była wielobokiem ograniczonym z jednej strony wytrawieniem (wyfrezowaniem?) między środkową a skrajna nogą stabilizatora oraz przecięciem pomiędzy nogami kondensatora. Od góry było to ograniczone przecięciem z polem masy. Pomysł chyba dobry dla frezowania płytek bo minimalizuje ilość potrzebnych frezowań. Czy do takiego projektowania używa się specjalnego 'rutera' połączeń? Czy też wszystko robi wprawny projektant. Ja jestem przyzwyczajony że np. wyjście stabilizatora łączę ścieżką np 20 mils z nogą kondensatora. A tutaj projektant projektuje przecięcia które wyznaczają pola miedzi które okazują się być ścieżkami. Ja do tej pory nie spotkałem się z takim projektowaniem druku. Pewnie by się sprawdzał przy zasilaczach – znacznych prądach. Ktoś widział takie płytki? Potrafi powiedzieć coś jak się projektuje taki druk?
Pozdrawiam MArek