Mam świetlówkę w akwarium. W ostatnich dniach zauważyłem jej dziwne zachowanie. Mianowicie po wyłączeniu zasilania na pokrywie akwarium starter od świetlówki świeci. Nie tam żeby jasno, ale wyraźnie świeci. Moja diagnoza była taka, że wilgoć dostała się do wyłącznika.
ALE ... Żeby wyłączyć całkowicie obwód wyjąłem wtyczkę z listwy. Zrobiło się ciemno ... i w tej ciemności zauważyłem, że świetlówka nadal się świeci.
Słabiutkim stabilnym światłem wyrażnie widocznym w ciemności.
Nie sprawdzałem jak długo to trwało. Zasilanie całkowicie odłączone. Przebicie nie wchodzi w grę.
Czy możliwe że jest to jedynie zasługa luminoforu w świetlówce ?
pzdr