dwa dni

w pracy wyrzucam do kontenerów różne gadżety a moje serce krwawi. Panie premierze jak żyć?

Zbieracie jeszcze przydasie? ;)

Reply to
PiteR
Loading thread data ...

Ja jeszcze rozumiem okresowo w domu (jak kto żonaty), taką np. popsutą od 15lat wiertarkę typu no-name, ale w pracy? Kto Ci to zrobił, szef?

Reply to
Marcin Debowski

W dniu 01.09.2018 o 02:21, PiteR pisze:

W jakim mieście?

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W pracy to inne są realia, taki sprzęt to kasa nie wykazana itp... jak ja widziałem jakie gadżety w kosz szły... ehh..

Reply to
Irokez

Doganiacie Australię?

W.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2018-09-01 o 02:21, PiteR pisze:

W czasach studenckich (rząd 1982) wykombinowaliśmy z jakiejś fabryki (oficjalnie) 3 plecaki zrzynek laminatu. Podzieliliśmy się. Najwięcej mam kawałków jednostronnego 1mm jakieś 6cm x 20cm, ale też ileś kawałków dwustronnego 1,5mm rzędu 10x10cm i pojedyncze w różnych innych rozmiarach. Kilka lat później już mi przeszło robienie płytek samemu. Mam tego z 10kg. Przyda mi się góra kilka sztuk i nie do elektroniki (używam jako matrycę (czy jak to zwał) gdy mam np. ileś dziurek wywiercić na tej samej wysokości względem półki poniżej. Cały czas szkoda wyrzucić. Co z tym zrobić, aby serce nie bolało, a się przy tym nie narobić?

Według mnie redakcja np. EdW mogłaby zrobić jakąś akcję zbierania od starych i rozdawania młodym przydasiów. Tylko, czy w naszym systemie prawnym formalności by nie zniszczyły takiej akcji. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Irokez" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:5b8a5335$0$594$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Może nie aż tak... Jeszcze za lat późnoszkolnych, więc gdzieś chyba ok. przełomu 80/90, warsztaty szkolne. W bardzo dobrym stanie jakieś kondensatory, nie pomnę od czego. Uczniowie dostali prykaz ich fizycznego porozpierd... znaczy się, poniszczenia. Na moje pytanie "a jakby tak parę zniknęło?", odpowiedź "to se ne da pane Havranek". OIDP, zniszczone sztuki miały być przedstawione do rozliczenia, że się to zniszczyło. Jakaś strategiczna produkcja, czy co, już nie pamiętam po prawie 30 latach... To chyba były 2, czy 3 kondzioły w jednej obudowie, wielkości chyba albo pudełka zapałek, albo papierosów, nie większe.

Reply to
HF5BS

Dość sporo części przekazałem do warsztatów byłej szkoły. Czasopisma poszły do biblioteki. Bez żadnych oficjalnych papierków. Wojtek

Reply to
wowa

Irokez pisze tak:

Nie chcę wyjść na dziada Polaka ale jak się trafi szpula LM 350 to wezmę pod pachę ;)

Reply to
PiteR

Jeśli to przydasie komputerowe lub telekomunikacyjne, to pamiętaj o Muzeum Historii Komputerów i Informatyki.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Powitanko,

W dniu 2018-09-01 o 02:21, PiteR pisze:

Dziś prawdziwych BOMISów już nie ma... W gromadzeniu przydasiów niestety przeszkadza złoty o-ring na palcu;-) Ale i tak się udaje coś niecoś ukryć po kątach. Dziś byłem na wyprzedaży sprzętu z demobilu w nadziei, że coś ciekawego upoluję z elektroniki. Niewiarygodne jaki złom ludzie gotowi są kupić, więc zamiast do kontenera, wystawić na olx, czy innym alegro i ktoś się ucieszy i jeszcze zapłaci.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

W dniu sobota, 1 września 2018 04:33:16 UTC-5 użytkownik Piotr Gałka napisał:

Wystawic na allegro. W cenie 80 rynkowej. Gwarancja jest ze ktos to wykorzysta.

Reply to
sczygiel

W dniu 02.09.2018 o 00:54, Pawel "O'Pajak" pisze:

Po czym znajdzie się "życzliwy", który "uprzejmie doniesie", że PiteR sprzedaje kradzione elementy.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Pawel "O'Pajak" pisze tak:

Na prawdę młodzi jeszcze się tym interesują?

Reply to
PiteR

Dnia Sat, 1 Sep 2018 11:33:18 +0200, Piotr Gałka napisał(a):

A w ogole mozliwe ? Czy sprzet "wycofany z eksploatacji" moze byc rozebrany tylko w stacji demontazu ...

J.

Reply to
J.F.

HF5BS snipped-for-privacy@t.pl napisał(a):

Takie zasady rozliczania, że nie można oddawać za darmo. Na polibudzie była taka sytuacja, że mieli sporo starych książek do oddania, ale właśnie nie mogli ich tak po prostu rozdać. W związku z tym chętni studenci musieli obdzierać okładki z tych książek i dopiero wtedy mogli je sobie wziąć. Straszne barbarzyństwo, ale przynajmniej nikt się nie mógł przyczepić, że polibuda rozdaje za darmo dobre książki.

Reply to
Grzegorz Niemirowski
Reply to
Grzegorz Niemirowski

W dniu 2018-09-03 o 09:35, Grzegorz Niemirowski pisze:

WUCH Dębica (Wytwórnia Urządzeń Chłodniczych). Oprócz sprężarek wielostopniowych była jeszcze produkcja na potrzeby specjalne ;) - coś, jak w Radomiu. Stąd też zakład był dobrze wyposażony, pod względem parku maszynowego jeden z najlepszych w ówczesnej Polsce.

Serce się krajało, jak trzeba było do zgniatarki włożyć np. pistolety na sprężone powietrze, suwmiarki zegarowe, komplety wierteł czy gwintowników zużyte w 5%, czasem jakaś podzielnica lub inny większy przyrząd :(

Reply to
Adam

W dniu 2018-09-03 o 12:00, Adam pisze:

Jak rozdałeś to NIEGOSPODARNOŚĆ Potrzebujemy pozbyć się sporej ilości monitorów (4:3) jeszcze sprawne. (budżetówka) Rozdać pracownikom nie wolno. Oddać do szkół nie wolno. Chcieliśmy nawet wysłać na Ukrainę dla polonusów potrzebna zgoda marszałka województwa. jedyna forma to wystawić do przetargu, ale wtedy zobowiązani jesteśmy do zapewnienia przez rok rękojmi (naprawienia w razie potrzeby) ech :| Musza odleżeć w piwnicy i wtedy można oficjalnie skasować i wywieźć ponosząc koszty utylizacji.

Reply to
Roman Rogóż

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.