Duszność (choć wcale nie astma) elektroluminesce

W dniu 01.02.2012 07:14, Grzegorz Kurczyk pisze:

Sorki. Chodziło oczywiście o różnicę między fosforescencją i fluorescencją.

Reply to
Grzegorz Kurczyk
Loading thread data ...

Co ja pacze! Sam się pomyliłeś!

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 01.02.2012 09:34, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hmmm... czy odpowiadałem Koledze RoManowi czy Leszkowi ? Czytnik mi szwankuje ?

fluorescencja - świecenie pod wpływem bombardowania fotonami z zakresu widzialnego, UV itp. Zanika zaraz po ustaniu wzbudzenia. fosforescencja - j/w + świecenie trwa jeszcze dłuższą chwilę po zaniku wzbudzenia. Zjawiska podobne różniące się czasem świecenia po zaniku czynnika wzbudzającego. Oba są rodzajem luminescencji, a dokładnie fotoluminescencji.

Czy się pomyliłem? Można uznać, że tak. Palce poszły szybciej po klawiaturze niż pomyślałem ;-) Ale się natychmiast poprawiłem. To chyba nie takie ciężkie przestępstwo ;-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4f28d84a$0$26697$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Niech zgadne - masz swietlowki ?

Pamietam to zjawisko, chopc prawde mowiac - przy zarowkach nie testowalem.

J.

Reply to
J.F

Przy żarówkach efekt ten sam.

Reply to
Artur Stachura

Odpowiadałes na publicznej grupie dyskusyjnej - czyżby czytnik Ci szwankował?

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:

[..] U mnie w łazience "żarzą" się 4 ledówki po wyłączeniu, stale, zawsze, równomiernie, czytać przy tym na pewno się nie da, jest to efekt upływności prądu z kabla zerowego na którym jest wyłącznik oraz wilgoci. 6 ledówek w kuchni nie ma tej przypadłości.
Reply to
AlexY

"Grzegorz Kurczyk" 4f28d84a$0$26697$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl

Chyba muszę włączyć, i to na długo, aby dała z siebie światło po wykręceniu. Raczej światłem otoczenia nie nasyci się. Wieczorkiem sprawdzę.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"RoMan Mandziejewicz" 5595216502$ snipped-for-privacy@squadack.com

A coś na temat potrafisz napisać? :) Minister Kudrycka swego czasu była dumna ze swych uczennic, które nauczyły się boksowania. Jesteś wychowankiem szkoły tej pani?

Nie tyle sam siebie pomylił, co sam siebie poprawił. :) A czy Ty pojmujesz ów (ewentualny -- bo ja na tym nie znam się i nie mogę tego oceniać) błąd i owe naprawienie -- trudno zgadnąć, ale IMO nie, skoro niczego rozsądnego nie dodałeś. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"AlexY" dw8Wq.1075$ snipped-for-privacy@newsfe06.ams

Jak już pisałem -- moja świeci po wykręceniu. :) I raczej z ręki mi nie je. ;) I wcale nie dlatego, że mam awersję do podporządkowywania sobie kobiet masturbujących się śweczkami. ;)

-- Z ręki mu jedzą te, które {masturbują się} świecą? ;)

Wieczorem sprawdzę, czy LEDki zadawalają się światłem dziennym, bądź świetlówkowym, czy muszą być włączone do ,,kontaktu''. Być może jednego wieczoru nie starczy do tego eksperymentuM. ;)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Eneuel Leszek Ciszewski" jgbiep$56o$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl

Tak i nie. ;)

Tak - trzeba włączyć. Nie -- niekoniecznie na długo.

Właśnie robi się ciemno za oknem, cały dzień LEDKi były napromieniowywane światłem słonecznym, którego dziś było sporo, bo pogoda jest ładna. :) Wykręciłem więc multiLEDkę z jej oprawki (oprawczyni? -- nie, to E14, nie E27) i zawlokłem cichcem do ciemni niefotograficznej, jaką jest garderoba bez okien...

Tam zaczekałem kilka minut (doświadczenia są czasochłonne) do czasu, aż oczęta przywykną do widzenia nocnego (nie wiem, czy przywykły -- jak mogły, tak starały się oszukiwać) i sprawdzałem, czy widzę choćby jakieś śladowe świecenie LEDek -- nie widziałem. Jedyny przyrząd, jaki mam (oczy kłamią -- nawet najśliczniejsze) to telefon komórkowy z jego ,,kamerą'', ale jakoś nie wpadłem na pomysł użycia...

No i najwyraźniej bez drutów nie świecą. ;) [ale czymś innym się masturbują?...]

Potrzebują najpierw świecenia oddrutowego, choćby przez chwilę, aby świecić. :)

Nie nasyciła się. Natomiast drutowego starczy dosłownie odrobina. Wkręciłem dosłownie na chwilę -- na mniej niż sekundę, ale to starczyło, aby po wykręceniu świeciły całkiem jasno. Nie wiem, jak długo, bo nie chcę teraz tego sprawdzać.

Pozostaje napromieniowywanie światłem świetlówki, ale IMO nic to nie da.

Po tym sprawdzeniu sprawdzę, czy chwilowe ożywienie drutową energią daje efekt pięciominutowego świecenia po wykręceniu, czy efekt świecenia daje, ale trwającego w czasie krótko.

Teraz jest za jasno -- w świetle kompaktówki nie sprawdzę, jak długo świeci wykręcona po chwilowym podłączeniu do drutowej energii.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Eneuel Leszek Ciszewski" jgbiep$56o$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl

Tak i nie. ;)

Tak - trzeba włączyć. Nie -- niekoniecznie na długo.

Właśnie robi się ciemno za oknem, cały dzień LEDKi były napromieniowywane światłem słonecznym, którego dziś było sporo, bo pogoda jest ładna. :) Wykręciłem więc multiLEDkę z jej oprawki (oprawczyni? -- nie, to E14, nie E27) i zawlokłem cichcem do ciemni niefotograficznej, jaką jest garderoba bez okien...

Tam zaczekałem kilka minut (doświadczenia są czasochłonne) do czasu, aż oczęta przywykną do widzenia nocnego (nie wiem, czy przywykły -- jak mogły, tak starały się oszukiwać) i sprawdzałem, czy widzę choćby jakieś śladowe świecenie LEDek -- nie widziałem. Jedyny przyrząd, jaki mam (oczy kłamią -- nawet najśliczniejsze) to telefon komórkowy z jego ,,kamerą'', ale jakoś nie wpadłem na pomysł użycia...

No i najwyraźniej bez drutów nie świecą. ;) [ale czymś innym się masturbują?...]

Potrzebują najpierw świecenia oddrutowego, choćby przez chwilę, aby świecić. :)

Nie nasyciła się. Natomiast drutowego starczy dosłownie odrobina. Wkręciłem dosłownie na chwilę -- na mniej niż sekundę, ale to starczyło, aby po wykręceniu świeciły całkiem jasno. Nie wiem, jak długo, bo nie chcę teraz tego sprawdzać.

Pozostaje napromieniowywanie światłem świetlówki, ale IMO nic to nie da.

Po tym sprawdzeniu sprawdzę, czy chwilowe ożywienie drutową energią daje efekt pięciominutowego świecenia po wykręceniu, czy efekt świecenia daje, ale trwającego w czasie krótko.

Teraz jest za jasno -- w świetle kompaktówki nie sprawdzę, jak długo świeci wykręcona po chwilowym podłączeniu do drutowej energii.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.