Drukowanie 3D

Macie jakieś doświadczenie z drukowaniem 3D? same pytania:

  1. Da się na czymś takim wyrzeźbić prototypową obudowę? Niech to będzie obudowa coś w rodzaju laptopa.

  1. Z jakich materiałów można rzeźbić?

  2. Jak orientacyjnie wychodzi koszt takiej obudowy?

  1. Jaki soft do projektowania i drukowania?

Ciekaw jestem Waszych opinii

Reply to
stchebel
Loading thread data ...
Reply to
Grzegorz Niemirowski

W dniu sobota, 14 września 2013 15:35:01 UTC+2 użytkownik Grzegorz Niemirowski napisał:

Prototyp i obudowa z nim związana to typowe problemy w elektronice. Ale skoro uważasz, że to NTG, zasugeruj na jakiej grupie tematycznej poruszyć ten wątek.

Reply to
stchebel

W dniu 2013-09-14 15:33, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

wszystkie informacje znajdziesz na portalach takich jak ten :

formatting link

1) da się zrobić każdą obudowę. Jej jakość zależy od sposobu druku 3D. Przy najprostszym ("roztapiany" drut z tworzywa) powierzchnia jest niezbyt gładka - widoczne są warstwy. Dużo lepsze efekty daje druk "z proszku", jeszcze lepsze stereolitografia. 2) od drutu z polistyrenu po kompozyty metalowe.

3) od kilkudziesięciu zł przy druku na reprapie po kilka(naście) tysięcy dla profesjonalnej maszyny

4) to już sobie poszukaj na portalach tematycznych
Reply to
sundayman

W dniu sobota, 14 września 2013 16:18:38 UTC+2 użytkownik sundayman napisał:

Wychodzi że ulepienie z laminatu szklano poliestrowego w wersji niskobudżetowej a ze szklano epoksydowego w wersji wysokobudżetowej, na prostym kopycie jest trochę droższe od najtańszego druku 3D. Oczywiście pod warunkiem że potrafi się to samemu zrobić. Przy zleceniu komuś na pewno nie będą to tysiące złotych a najwyżej setki. W zamian dostanie się obudowę o doskonałych parametrach wytrzymałościowych. Dającą się modernizować i przerabiać bez obniżenia wytrzymałości. Dopracowana obudowa może służyć za kopyto przy próżniowym tłoczeniu większej ilości obudów.

Reply to
kogutek444

Dnia Sat, 14 Sep 2013 06:33:54 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com

W ogolnosci da, choc takim laptopem moze byc problem - nie kazdy typ chyba sobie poradzi z plaska powierzchnia "wiszaca w powietrzu". A i wytrzymalosc zawiasow moze byc nie ta.

Z takich na jakich drukarka pracuje :-)

Dosc drogo, jesli zlecasz. Szczegolnie takie duze jak laptop. Oczywiscie zalezy za ile gotowy produkt sprzedajesz, moze relatywnie byc bardzo tanio :-)

formatting link
J.

Reply to
J.F.

W dniu 14.09.2013 15:33, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Do drukowania to każda maszyna ma swój program. Do projektowania wszystkie programy CAD, takie same jak do projektowania każdej innej rzeczy poddawanej jakiejśtam obróbce, więc Catia, Solid Works, Inventor itd. itp. Czytałem kiedyś o jakimś portalu gdzie możesz zamówić na potrzeby DIY takie pierdoły jak właśnie obudowy zaprojektowane googlowym programikiem SketchUp.

Reply to
Jakub Rakus

O, masz przyklad

formatting link
Kubek do picia - 495 zl.

Tu jest gruba scianka, 7mm, przy 2mm wyszlo by pewnie trzy razy krocej .. no i przyjmimy ze 3x taniej.

150 zl za obudowe wielkosci mydleniczki - drogo, tanio, znosnie ?

Jak do prototypu dla wiekszej serii, to tanio :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał: [..]

Starasz się podważyć sens drukarek 3D czy robienia na nich obudów?

Reply to
AlexY

W dniu sobota, 14 września 2013 23:54:01 UTC+2 użytkownik AlexY napisał:

Staram się podważyć sens stosowania czegoś tylko dlatego że jest modne. Widziałem coś zrobione na taniej drukarce 3D. Żal dupę ściskał. Widziałem i na drogiej. Bardzo ładnie było zrobione. To co wyszło z tych drukarek nie miało wartości użytkowej. Do oglądania się nadawało. Dwa tygodnie temu skończyłem lepienie czterech rzeczy z laminatu szklano epoksydowego. Trzy to typowe obudowy. Jedna osłona. Trwało to 10 dni. jak by po gabarytach brać to z 7 takich kubków po 600 złotych by wyszło. Zrobiłem to w czasie niewiele dłuższym niż by robiła to drukarka od kubka. Koszt materiałów to jakieś sto złotych. Obudowy mają pełną wartość użytkową. Gdybym potrzebował ich więcej to te ulepione mogą robić za kopyta do tłoczenia próżniowego albo wzorce do zrobienia form do laminowania. Przy tłoczeniu próżniowym przy małej maszynie kopię mogę mieć co jakieś dwie minuty. Przy laminowaniu potrzebny jest jeszcze jeden dzień żeby ze cztery formy zrobić i przy laminowaniu mogę mieć cztery sztuki na godzinę. Wolniej ale prawie pancerne wyjdą.

Reply to
kogutek444

W dniu 2013-09-14 15:33, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Moja opinia jest taka, że sama nazwa "Drukowanie 3D" to obrzydliwy neologizm marketingowy.

Maszyny zwane "drukarką 3D" istniały już w latach 1960. pod nazwą obrabiarka numeryczna. I tak to należy nazywać.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Dnia Sun, 15 Sep 2013 02:20:28 +0200, Tomasz Wójtowicz napisa³(a):

No nie calkiem. Nawet przemysl, ktory tych obrabiarek uzywal, teraz okresla nowe jako "technologie addytywne".

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:21:02 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com

Ale co, za slabe ?

Pistolet daje sie z tego wydrukowac :-) Co prawda jednostrzalowy, ale zawsze.

a) czy twoje obudowy byly rownie estetyczne jak wydruki z tej lepszej drukarki, bo to wiesz - klienta trzeba przekonac, albo musi byc zadowolony.

b) czy cos mniejszego lepilbys szybciej ?

c) 10 dni z zusami to spore koszta. A z drukarki wyrob po 3 dobach ...

Tego nikt nie neguje, tylko wiesz - forma metalowa do wtryskarki to miedzy 50 tys a 5 mln. Przy 1 sztuce wyrobu drogo, przy 100 sztukach nadal drogo. No i wyroby z drukarki tez mozna uzyc jako kopyto :-)

A jak nie musza byc pancerne ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu niedziela, 15 września 2013 10:16:17 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Piszesz że lepienie z laminatu drogie. 7 kubków po 600 złotych to 4200. Trzeba zapłacić za kubki i jeszcze do tego ZUS. Bo nie ma zniżki w zusie jak się zleca gdzieś pracę. Jak zatrudnić kogoś na umowę zlecenie żeby ulepił to równoważnik 7 kubków będzie kosztował z 1200 złotych. I niech sobie lepi z tydzień. Mnie zeszło dłużej bo nie tylko to musiałem robić. Pracownik usiądzie i będzie 8 godzin to robił. Pod względem estetyki po wykończeniu wszystko wygląda jak by z dobrej fabryki wyszło. Wykończenie w przypadku pojedynczej sztuki jest najbardziej pracochłonne. Przy serii z kopyta albo formy samo wychodzi na bardzo wysokim poziomie. Drukarki można użyć do zrobienia kopyta. Pod warunkiem że da się odtworzyć fakturę powierzchni. jak ktoś chce tylko gładkie to wydruk musi mieć lustrzaną powierzchnię. Jeśli materiał wydruku wytrzyma warunki formowania to się nadaje. Przy próżniowym tłoczeniu musi przez chwile wytrzymać z 200 stopni i się nie przykleić ani zdeformować. Jak nie muszą być pancerne to nie laminat a wytłoczka próżniowa.

Reply to
kogutek444

W dniu 2013-09-15 10:07, J.F. pisze:

Tylko że te obrabiarki z lat 60. potrafiły robić w metalu. "Drukarki 3D" strugają w materiale dobrym na lekcje ZPT.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Dnia Sun, 15 Sep 2013 15:40:01 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

Ale obudowe chcesz miec z plastiku. A wtedy sie okazuje ze te obrabiarki CNC nie takie dobre, bo sie material kiepsko skrawa :-)

Poza tym sa juz maszynki do drukowania w metalu.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sun, 15 Sep 2013 03:43:19 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com

Ale robi automat, za automat sie zusu nie placi. Pieknie wyszlo ? To widac pracownik doswiadczony i wkrotce bedzie chcial wiekszych pieniedzy. No i przyjdzie zaplacic wieksza skladke na zus :-)

A kopyto do seryjnej produkcji i tak musisz jakos zrobic.

Nie ma sie co klocic - fakty sa takie ze do obudow sie nadaje, wychodzi to dosc drogo, co uzasadnia tylko przy niskiej serii kosztownych urzadzen. Albo do prototypu masowki.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał: [..]

A zgadnij/sprawdź czym się produkuje silniki do bolidów F1.

Reply to
AlexY

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

To nie moda, choć tak może wyglądać. Osobiście jak zobaczyłem za ile można kupić zestaw to prawie zanabyłem, przeszło mi jak zobaczyłem efekty wydruku, do zastosowań amatorskich i domowych zupełnie może być ale jako wyrób już nie bardzo. Mowa oczywiście o drukarce pokroju reprap. Tym nie mniej dla mnie świetna sprawa, połamane klapki do pilotów się wydrukuje, dziecku zabawki naprawi a i obudowę na jakieś urządzonko wystruga, masa zastosowań.

Reply to
AlexY

W dniu niedziela, 15 września 2013 16:07:38 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

laminat nadaje się, jeśli idzie o 3D to byłbym ostrożny w ocenie przydatności. Nawet prototypowe urządzenie powinno mieć obudowę o jakiejś wytrzymałości mechanicznej. Przy niewielkiej serii koszt i słabe parametry tworzywa dyskwalifikują drukarkę jako maszynę produkcyjną. Jeśli już ma mieć zastosowanie to do zrobienia modelu z którego zrobi się formę lub kopyto. Problemem może być cena. Jeśli kubek maszyna robiła 10 godzin to formę na taki kubek ze trzy razy tyle. Znowu człowiek będzie tańszy i nie zrobi nic a noc gorzej a lepiej. Czytałeś jaką rozdzielczość ma maszyna od kubków? 0,25 milimetra. Z takim krokiem zrobi. Człowiek z papierem ściernym jest analogowy i nie ma powodu żeby nie zrobił z dokładnością 0,01mm. 0,25 przy styku skręcanych połówek to prawie Rów Mariański. Laminowaniem da się zrobić przerwę taką że po skręceniu miejsca na powietrze w niej nie będzie.

Reply to
kogutek444

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.