Obejrzałem sobie prezentację microchipa i powiedzieli tam, że w przypadku czujników pojemnościowych, można liczyć na następującą zależność. Po dotknięciu ręką izolowanej elektrody sensora, czas ładowania i rozładowania wydłuża się, w stosunku do spoczynkowego. Bo ciało jest kondensatorem dołączonym równolegle do pojemności własnej czujnika.
I zmontowałem sobie taki czujnik na AVR, okazuje się jednak, że działa to inaczej. Czas rozładowania (bo ten mierzę), spada, kiedy dotykam ręką. Dlaczego ? Czy coś źle robię ?
Schemat tutaj :
text : Cykl zbierania danych rozpoczyna naładowanie kondensatora (port jako wyjście - DDR =1, w stanie wysokim, PORT = 1) przez 20ms. Czas należy dobrać indywidualnie, ten jest aż nadto wystarczający. Następnie pin przełącza się jako wejście trójstanowe (DDR = 0; PORT =
0). W tym czasie następuje rozładowanie przez upływność układu. Jest to mierzone w cyklach. Dołożenie palca sprawia, że rozładowanie jest szybsze (zajmuje mniej cykli).