Jak wpiąć w instalacje dodatkowy akumulator 12V w samochodzie, tak aby alternator ładował oba, ale jednocześnie gdy będę na postoju ciągnął z tego dodatkowego, to nie wyssie mi też podstawowego?
Szukam jakieś "inteligencji" nie ręcznego rozłączania obwodu przy każdym używaniu :-)
Wygląda jak ciut inteligentniejsza wersja zwykłego przekaźnika, który zaproponował Paweł. Wersja 40A oznacza że maksymalny prąd ładowania z przekaźnika czy do przekaźnika nie przekroczy / powinien 40A? Bo jak z przekaźnika niezależnie jaki mam alternator, to mi pasi :-)
Uwaga: Większość prostszych wymaga akumulatorów podobnej pojemności i podobnej kondycji. Tylko niektóre obsługują skrajnie różne akumulatory, każdy z osobna ładując wg jego parametrów. Wtedy też instalację często się rozdziela, przykładowo jeden akku pod rozrusznik i światła, drugi dla elektroniki.
Przekaznik to sie nazywa. Moze byc od rozrusznika, wentylatora chlodnicy, swiec zarowych. Kazdy samochodowy bedzie sie nadawal pod warunkiem ze w samochodzie steruje duzym obciazeniem. Przekznik podlaczony w miejscu w ktorym pojawia sie napiecie po przekreceniu stacyjki. Jak przekrecona to polaczone obydwa akumulatory, jak zaplon wylaczony to rozlaczone. Ubiegam wiejskich glupkow i za przekrecenie stacyjki nalezy uwazac pojawienie sie karty itp.
Użytkownik "Mateusz Bogusz" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:o4oaen$f4k$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
rozumiem że ma to zasilać fabryczne wyposażenie samochodu? czy coś dołożonego? to wyposażenie działa bez zapłonu? jeśli standardowe wyposażenie to ja bym zrobił tak- rozruchowy aku podłączony tylko do rozrusznika, dodatkowy do zasilania instalacji i alternatora, między nimi albo diodę w kierunku przewodzenia do rozruchowego- wada- spadek napięcia ładowania i może nie doładowywać aku albo przekaźnik załączany po zgaśnięciu kontrolki ładowania. pomysły o podłączaniu rozruchowego aku przez przekaźnik to średnio mi się widzą...
Jak zrozumiałem, przekaźnik np. taki jak zaproponowany przez Roberta sprawił by, że standardowe wyposażenie w momencie braku zapłonu ciągnęło by tylko z podstawowego akumulatora. Ładowanie odbywałoby się na oba, a rzeczy podłączone do dodatkowego akumulatora przy wyłączonym zapłonie, ssały by tylko z niego.
Idealnie by było gdyby na wyłączonym zapłonie np. radio ssało z obu, a tylko z dodatkowego akumulatora, urządzenia bezpośrednio podłączone do niego.
Ale poza rozrusznikiem wypadałoby coś tam jeszcze zasilać, nie wiem komputer, stacyjkę, konsolę? Nie znam się aż tak, ale samo zasilanie rozrusznika przy wyssanym zapasowym do zera chyba nie sprawi że auto odpali.
Dokładnie. W elektrotechnice jachtowej ta zabawka występuje pod skrótem VSR. Są separatory jednostronne, czyli nadzorujące napięcie po jednej z rozdzielonych stron - można więc je używać w instalacjach z jednym źródłem pierwotnym (np. alternatorem) oraz dwustronne - z jednej przypinamy np. alternator silnika, z drugiej fotoogniwa...
Zasada działania jest prosta - na akumulatorze bez ładowania napięcie raczej nie przekroczy 13V. Dla skutecznego ładowania potrzeba minimum
13.6 - 13.8V. Zatem powyżej 13.5V układ łączy akumulatory razem bo źródło ładujące pracuje i akumulatory nawzajem między sobą ładunku wymieniały nie będą.
Powiem tak: na jachcie ze względów bezpieczeństwa musisz mieć naładowany akumulator rozruchowy. Akumulatory tzw. "hotelowe" bywają często rozładowane do cna. Po uruchomieniu silnika automat ładuje akumulatory z piorytetem rozruchowego. Weź pod uwagę że rozruchowy to np. 100Ah a hotelowe to może być kilka takich równolegle. Czyli obwody ładowania muszą być rozdzielone. wojtek
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.