Dnia Mon, 31 Dec 2012 11:20:54 +0100, J.F. napisał(a):
Oczywiście trzeba mieć trochę narzędzi - i to chyba faktycznie coraz więcej. A że ludzie sięrozleniwiają... Też mi zaczyna po głowie chodzić kupno jakiegoś nożycowego albo kolumnowego podnosika, bo na robotę lewarkiem się robię za stary :)
Oczywiście. Ale brak dojścia do niektórych rzeczy to jest coś za coś. A wolisz mieć miejsce za reflektorem czy pod nogami? :)
Zagadki oczywiście są, sam wiele takich już rozwiązałem (i to takich na których wcześniej wyłożyli się również "fachowcy", w tym magicy z ASO).
Ale dawniej to tak nie było? Gaźnik ustawiony, sprawdzone wszystko 4 razy, a silnik jak źle chodził, tak źle chodził nadal :)
A jak już nic nie wiadomo, to najczęściej oznacza że masa zła ;)
Gdyby to jeszcze była prawda... Wszystko zależy od serwisu.
Spotykałem się też z takimi którzy nie mieli pojęcia o niczym, nikt w całym serwisie nie znał angielskiego, a diagnostyka była robiona przepisując to co wyskoczyło na komputerze do google - gdzie wyskakiwał wątek z forum założony przez właściciela tego samochodu :-)
Plastikowe zaczepy to faktycznie coś, ale nie tyle nie urwą, co po prostu dadzą nowe. Chociaż jak ktoś podchodzi do tego co robi poważnie, to nie ma przeszkód żeby sobie takich zaczepów przeróżnych kupić na zapas i też nie mieć pourywanych.