Czyszczenie rtęci?

Kropla stężonego kwasu azotowego (na otwartej przestrzeni albo pod wyciągiem, tlenki azotu są trujące), potem przemycie wodą destylowaną.

Rtęć wsiąka w srebro jak woda w gąbkę (tworzy się amalgamat, przed laty używany do robienia plomb w zębach). Złoto tak samo. Pozostaje jedynie wolfram, z tego co wiem.

Teatime

Zamiast wolframu coś bardziej osiągalnego?

Chyba, że zastosuję transoptor szczelinowy.

pozdro BSE

W dniu 2010-04-10 00:46, Bodzio SE pisze:

Wolfram jest stosowany w elektrodach do TIG. Dostaniesz pewnie w Castoramie. Strzelam że elektrody z węgla mogłyby się nadać. Np twarde wkłady do ołówków.

Na twoim miejscu nie bawiłbym się rtęcią. Co to ma być, wyłącznik przechyłowy?

Użytkownik "Bodzio SE" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news:hpo8fi$eva$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Srebro - zły pomysł. Poczytaj czym są amalgamaty.

A może kupić np na allegro wyłącznik rtęciowy? - ponieważ chcesz robić więc zakładam, że te dostępne nie pasują. Ale elektrody - kto wie ?

MaW

Dnia Sat, 10 Apr 2010 00:46:03 +0200, Bodzio SE napisał(a):

Stal jest nierozpuszczalna w rteci.

Użytkownik "Bodzio SE" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news:hpo8fi$eva$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Można umyć zwykłym płynem do mycia naczyń oraz płucząc duża ilością wody. Weź jednak pod uwagę, że jest to operacja bardzo niebezpieczna, ponieważ możesz doprowadzić do rozlania rtęci, a jest ona toksyczna. Kropelki rtęci dostają się w szczeliny i zakamarki i przez całe lata parują, zatruwając organizm. Jezeli potrzebujesz włączniki (czujniki) przechyłowe to mam takie gotowe na zbyciu. Jeżeli jesteś zainteresowany to odezwij się na prv z adresu usuń iksa, który jest zabezpieczeniem antyspamowym.

Użytkownik "Plumpi" snipped-for-privacy@onet.pl napisał w wiadomości news:hpp86a$ab4$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

hehehe, gadanie terrystów z UE. Aż tak żle nie jest, jasne, trzeba uważać ale to nie cyjanek :-) Kiedyś ludzie bezpośrednio przy rtęci pracowali latami i jakos nie padali jak muchy. Odrobina rtęci rozsądnie uzywana nikomu nie zaszkodzi.

b.

Użytkownik Jaroslaw Berezowski napisał:

Stal częściowo bywa - stal to stop o dosyć szerokim możliwym składzie. Żelazo jako takie faktycznie z rtęcią amalgamatów nie tworzy - platyna również ale żelazo jakby ciut tańsze. Ze stali to najprostsza - czyli St3 powinna się najlepiej spisywać, im bardziej stopowa tym większe ryzyko że coś się z niej będzie wypłukiwało.

Użytkownik Budyń napisał:

Czułeś kiedyś rtęć w nerkach? Widziałeś jak kumpel najpierw rudzieje a potem łysieje w wieku siedemnastu lat? Pewnie nie. A ja tak. I rtęć i cyjanek potasu wymagają pewnych ścisłych zasad postępowania - akurat ten demonizowany przez durnych pismaków cyjanek jest w przemyśle używany tonami, z beczki do wanny galwanizerskiej ładuje się go łopatą i urwanie kilograma czy dwóch nie stanowi żadnego problemu - jakbym chciał mieć kilo cyjanku na lewo to bym miał. Cała sztuka polega na tym że takimi substancjami nie powinni się bawić ludzie bez stosownego przygotowania - ja wiem jak z rtęcią działać i jak z cyjankiem działać, jak muszę sobie warunki do pracy przygotować i co robić w sytuacjach nieplanowanych. Ignorant nie wie i sobie oraz innym kuku może zrobić.

Dnia Sat, 10 Apr 2010 17:10:54 +0200, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

No tak. Zawsze tez mozna oczyscic zelazo topieniem strefowym :) BTW ile kilogram takiego produktu moze kosztowac?

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał w wiadomości news:hpq518$c5d$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Jak zaczynasz to skończ- jak twój kumpel sie tym zatruł?

b.

normalnie, pewnie mu się śfietlufka w pokoju stłukła, ktura fśrut masy syfu zawiera tręć w sfym składzie:O(

Użytkownik Budyń napisał:

Młody dzielny chemik, kozaczył bardziej niż ja. Ja sobie dałem na wstrzymanie po pierwszych ostrzeżeniach ze strony nerek (wiesz jaki smak maja związki rtęci - bo ja wiem...).

No ale co wyscie robili - w rteci sie kapaliscie, pioruniany w pokoju detonowaliscie ilosciach kilogramowych ?

J.

Sat, 10 Apr 2010 00:07:47 +0200 "Bodzio SE" snipped-for-privacy@vp.pl napisał:

A nie lepiej nie bawić się tym syfem? Rtęć to chyba ostatnia rzecz z jaką bym chciał pracować. Wyłącznik reagujący na przechył można zrobić na wiele innych sposobów, np:

- Metalowa kulka w rurce, na końcu rurki styki z blaszek fosforobrązowych.

- Nieprzezroczysta kulka w przezroczystej rurce, przy końcu, w poprzek rurki bariera świetlna - coś w rodzaju transoptora szczelinowego tylko z racji wymiarów, złożonego z oddzielnej diody LED i fotoranzystora/fotodiody. Dodatkowo można rurkę, dla tłumienia ruchu kulki napełnić np. wodą albo naftą. Przyrządy takie jak kompasy, busole, zakrętomierze itp. napełnia się, OIMW, ligroiną, która jest jakąś tam odmianą benzyny. Całość zamknąć w obudowie chroniącej przed dostępem światła z zewnątrz i kurzem.

- Mały ciężarek na obrotowym ramieniu, druga strona ramienia wchodzi w szczelinę transoptora szczelinowego. Dobierając odpowiednie łożyskowanie osi i masę ciężarka można by uzyskać odpowiednie tłumienie ruchu. Obudowa jw.

- Akcelerometr MEMS - rozwiązanie droższe, ale jeżeli by chodziło o zastosowanie przemysłowe/odpowiedzialne to ani chwili bym sie nie zastaniawiał.

Zainteresowała mnie ta reakcja rtęć+aluminium... Według tego co piszesz Q/E ??? Skąd te dane?

Dziwi mnie to, bo jak byłem małym chłopcem to trzymałem latami płynną rtęć z rozbitego urządzenia w aluminiowym pudełeczku po rolce filmu 35mm. Nic się nie działo - ani wybuchów ani nagrzewania się.

No napisał przecież że smakowali związki rtęci...

Dane z:

Pan Pszemol napisał:

Bo aluminium, jak to aluminium, pokryło się pasywną warstwą tlenków. Wystarczy jednak poskrobać pod warstwą rtęci powierzchnię aluminium, a wtedy takie fajne drzewka wyrastają.